Temperatura 36,6 to norma uznawana od wieków, jednak obecna wiedza naukowa przynosi w tej materii pewne nowości. Oczywiście nie chodzi o to, że 36,6 kresek na termometrze nagle przestanie się w granicach normy mieścić. Współczesne analizy wskazują na coś innego — że omawianą wartością optymalną jest pewien zakres temperatur, który różni w zależności od kilku czynników. I wartość ta często może być nieco niższa niż 36,6 stopnia.

Już nie 36,6. Nowa „prawidłowa” temperatura ciała według naukowców

Przez wiele lat za prawidłową temperaturę ludzkiego ciała uznawano wartość 37 st. C. Standard ten ustalił w 1868 roku niemiecki lekarz Carl Reinhold August Wunderlich, który na podstawie szeroko zakrojonych badań określił właśnie tę wartość jako normę. W kolejnych latach uznano jednak, że średnia temperatura zdrowego człowieka to 36,6 st. C i to przyjęło się ją jako modelowy wynik pomiaru.

Zobacz także:

Dziś naukowcy odchodzą od tego ujednoliconego podejścia, zauważając, że temperatura ciała nie jest stała i różni się w zależności od wielu czynników. Nowe badania wskazują, że normy temperatury należy traktować elastycznie, biorąc pod uwagę indywidualne cechy organizmu i warunki, w jakich dokonywany jest pomiar.

Badania przeprowadzone w 2019 roku w Palo Alto (Kalifornia, USA) wykazały, że przeciętna temperatura ciała mieszkańców tego regionu wynosi 36,4 st. C. Podobne wartości uzyskano także w badaniach wśród boliwijskich rolników. Zjawisko to nie ogranicza się więc wyłącznie do wysoko rozwiniętych społeczeństw. Obecnie naukowcy przyjmują, że temperatura zdrowego człowieka mieści się w zakresie od 35,9°C do 37°C.

Dlaczego temperatura ciała się obniża?

Zespół badawczy pod kierownictwem prof. Michaela Gurvena z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara wskazuje kilka głównych czynników, które mogą tłumaczyć ten spadek. Jeszcze w XIX wieku choroby zakaźne były powszechne, a przewlekłe stany zapalne organizmu podnosiły jego temperaturę. Dziś, dzięki antybiotykom, szczepieniom oraz poprawie higieny, liczba infekcji jest znacznie mniejsza, a organizm rzadziej musi podnosić temperaturę jako mechanizm obronny.

Ponadto dostęp do ogrzewania zimą i klimatyzacji latem sprawia, że organizm nie musi zużywać tyle energii na utrzymanie właściwej ciepłoty ciała. Stabilne warunki środowiskowe mogą przyczyniać się do stopniowego spadku temperatury. Warto też wspomnieć, że współczesna dieta jest bardziej zbilansowana i bogata w składniki odżywcze, a więc organizm nie musi zużywać tyle energii na metabolizm i termoregulację. Coraz mniej ludzi doświadcza też okresów niedożywienia, które w przeszłości mogły prowadzić do wyższej temperatury ciała w ramach adaptacji organizmu.