Najnowsze dane Światowej Organizacji Zdrowia, czyli WHO, są więcej niż niepokojące. Gwałtownie wzrosła liczba przypadków zachorowań na odrę, bardzo niebezpieczną chorobę zakaźną. Szacuje się, że rocznie zaraża się 40 milionów ludzi i umiera 120 tysięcy, co daje średnio aż 400 zgonów dziennie na całym świecie. Większość ma miejsce w krajach biednych, gdzie jest utrudniony dostęp do opieki zdrowotnej. Chorują przede wszystkim dzieci.
Grozi nam epidemia odry?
Czy mamy się czego bać? WHO nie bez powodu bije na alarm. W roku 2023 zanotowano aż o 20 proc. więcej zakażeń odrą niż rok wcześniej. W 2023 r. na odrę chorowało 10,3 mln ludzi na całym świecie, zmarło ponad 100 tysięcy. Najwięcej ofiar tej choroby stanowiły małe dzieci, które nie ukończyły jeszcze nawet 5. roku życia.
Zobacz także:
Odra jest bowiem bardzo niebezpieczna właśnie w przypadku najmłodszych, czyli dzieci i młodzieży. Jak podaje WHO, główną przyczyną tak wysokiego wzrostu zachorowań jest niedostateczna liczba szczepień na odrę. Dobra wiadomość jest natomiast taka, że nieco spadła liczba zgonów na tę chorobę (o 8% w porównaniu z rokiem 2022). Według Światowej Organizacji Zdrowia oraz amerykańskiej rządowej agencji ds. chorób zakaźnych CDC, na to związek z tym, że wzrosła liczba zakażeń w krajach lepiej rozwiniętych. Tam opieka zdrowotna jest na wyższym poziomie, w związku z czym wzrasta szansa na wyleczenie chorych. Mimo to nie należy zapominać, że odra to bardzo groźna choroba.
Odra - co to za choroba?
Odra jest chorobą zakaźną i bardzo zaraźliwą. Wywołuje ją wirus odry i przenosi się drogą kropelkową, to znaczy w kontakcie z wydzielinami z dróg oddechowych osoby chorej. To choroba o ostrym przebiegu, która nieleczona może powodować różne, równie niebezpieczne powikłania. Dotyczy to szczególnie dzieci do 5. roku życia. Wśród powikłań odry można wymienić:
- zapalenie płuc
- zapalenie ucha środkowego
- ostre zapalenie mózgu
- biegunkę
- podostre stwadrniające zapalenie mózgu
Jakie są objawy odry?
Początkowe stadium odry, czyli okres wylęgania, trwa od 8 do 12 dni i jest praktycznie bezobjawowe. Później następuje okres nieżytowy, który trwa 2-3 dni. Wówczas pojawić się może:
- wysoka gorączka powyżej 39 stopni Celsjusza
- kaszel
- światłowstręt
- nieżyt spojówek oraz nosa
- obrzęk powiek
- łzawienie
Po tym czasie na błonie śluzowej policzków pojawiają się plamki Koplika, bardzo charakterystyczny objaw odry. Następnie, po około 14 dniach od zakażenia następuje okres wysypkowy. Ciało chorego pokrywa wówczas wysypka, znów pojawia się gorączka, a objawy ze strony górnych dróg oddechowych nasilają się. Wówczas u osoby chorej na odrę może wystąpić apatia, tachykardia, jadłowstręt i światłowstręt, a także objawy zapalenia płuc. Po kilku dniach, gdy chory zdrowieje, wysypka stopniowo zaczyn blednąć, plamy z czerwonych stają się brunatne. Skóra może się w tym czasie lekko łuszczyć. Obniża się gorączka i łagodzą się objawy ze strony górnych dróg oddechowych.
Odra u dzieci
Odra stanowi zagrożenie dla wszystkich, ale najbardziej dla dzieci. Dzieje się tak z kilku powodów. Po pierwsze, jest to choroba wysoce zakaźna, a najmłodsi mają większe szanse na zarażenie się i następnie rozprzestrzenianie odry (np. w żłobku i przedszkolu). Po drugie, choroba ta bardzo osłabia układ odpornościowy. Wówczas chore dziecko jest narażone także na inne infekcje i schorzenia, jak biegunka albo zapalenie płuc. Trzecim powodem jest fakt, że wspomniane już wyżej powikłania odry w przypadku dzieci są jeszcze bardziej niebezpieczne. Na przykład zapalenie mózgu może spowodować zaburzenia neurologiczne, a nawet śmierć. Zapalenie ucha środkowego grozi utratą słuchu.
Dlaczego trzeba szczepić się na odrę?
Niestety, w ostatnich latach liczba dzieci zaszczepionych na odrę spada. To bardzo zła wiadomość, ponieważ wyeliminowanie tej choroby jest możliwe tylko wtedy, gdy co najmniej 95% populacji się na nią zaszczepi. Jak podaje WHO, obecnie globalny wskaźnik szczepień na odrę wynosi tylko 83%. Jednym z powodów jest pandemia koronawirusa, w trakcie której podano mniej dawek szczepionki na odrę - zaledwie 74% osób przyjęło drugą, konieczną dawkę.
Szczepienia przeciwko odrze uratowały więcej istnień ludzkich niż jakiekolwiek inne szczepienia w ciągu ostatnich 50 lat - podkreślił Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef WHO, cytowany przez WP Wiadomości.