Każda z folii animacyjnej to unikat — ręcznie tworzone dzieło — które klatka po klatce tworzyło animację. Dzisiaj tego typu pamiątki po polskiej kinematografii z PRL-u są warte krocie. Dobry stan celuloidu i wysoka rozpoznawalność bohaterów na nim przedstawionych windują cenę pod sam sufit. Kolekcjonerzy poszukują nie tylko poszczególnych klatek, ale całych kolekcji. 

Czym są folie animacyjne? Szlagier z PRL-u jest dzisiaj warty fortunę

Folie animacyjne (nazywane również celuloidami) powstawały na potrzeby produkcji animacji telewizyjnych. Osoby pracujące jako animatorzy rysowali poszczególne elementy, jakie miały pojawić się na klatce, a później w formie konturów obrazki te były odbijane na foliach. Animatorzy nanosili swoje małe dzieła sztuki na folie celuloidowe farbami emulsyjnymi klatka po klatce.

Zobacz także:

Warto wspomnieć, że każda klatka animacyjna i każda folia animacyjna jest unikatem i stanowi dzieło plastyczne cenione przez kolekcjonerów polskiej kinematografii. Z kolei same animacje powstawały poprzez filmowanie każdej klatki, jedna po drugiej. W ten mozolny i misterny sposób tworzono szlagierowe w PRL-u bajki, które zresztą znane i cenione są do dzisiaj.

Poszukiwane bajki z PRL-u. Za takie folie animacyjne kolekcjonerzy zapłacą krocie

Najważniejsze polskie wytwórnie z okresu PRL-u, które tworzyły kultowe polskie bajki na foliach, to Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej oraz Studio Miniatur Filmowych. Wymienić tutaj należy takie produkcje jak: „Bolek i Lolek”, „Reksio”, „Pomysłowy Dobromir” czy „Wędrówki Pyzy”. Sama wartość folii animacyjnych zależy od kilku czynników, a wśród nich najważniejsze to: stan zachowania, rozpoznawalność postaci oraz produkcja, z której pochodzi celuloid.

Warto wspomnieć też, że w cenie są nie tylko klatki animacyjne czy malowane folie, ale też tła (zwykle powstawały techniką gwasz na kartonie, gwasz rodzaj farby wodnej zmieszanej z kredą lub bielą cynkową, czy też akwarela na kartonie). Obecnie najcenniejsze tła to te panoramiczne. Co istotne, do sprzedaży trafiają pojedyncze tła czy też folie animacyjne, jednak najlepszą cenę można uzyskać za pełną kolekcję. Dla fanów polskiej kinematografii to prawdziwe perły.

Kadr z filmu „Przygody kota Filemona”; fot. YouTube/ TVBajkiPl (screenshot)

Ceny z aukcji. Ponad 1600 zł za celuloid z PRL z bajkowym Reksiem

Na popularnym portalu aukcyjnym znajdziemy mnóstwo ofert sprzedaży folii animacyjnych z PRL-u.

  • Najdroższa kosztuje 1690 zł i przedstawia kotka Filemona skrywającego się pod liściem z bajki „Przygody kota Filemona”. Folia powstała w latach 70. w Łodzi, w wytwórni filmowej Se-Ma-For.
  • 799 zł trzeba zapłacić za folię animacyjną z bajki „Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie” z 1986 roku z wytwórni Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej.
  • W podobnych cenach są inne klatki z tej samej bajki.
  • Nieco mniej, bo 659 zł kosztuje celuloid z bajki „Podróże kapitana Klipera” z wytwórni Studio Filmów Rysunkowych w Bielsko-Białej.
  • na aukcjach znajdziemy też w cenie od 150 zł w górę folie z takich bajek jak: „Wróbelek Ćwierk” czy „Porwanie w Tiutiurlistanie”.
  • Z kolei zestaw, tj. folia animacyjna z tłem (gwasz) z bajki „Reksio” z 1975 r. z wytwórni Studio Filmów Rysunkowych w Bielsko-Białej w internetowym antykwariacie osiągnął cenę 2500 zł.