Po burzy wywołanej wprowadzeniem na rynek alkotubek, czyli kolorowych opakowań z alkoholem przypominających musy dla dzieci, w Polsce rozpoczęły się intensywne rozmowy, które miałyby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
Jak się okazało, afera odbiła się nie tylko na producencie bezpośrednio związanym z wypuszczeniem innowacyjnych drinków do sprzedaży, ale i na innych firmach, które mają w swojej ofercie produkty z alkoholem. Szybko zauważono, że w wielu sklepach w Polsce od długiego czasu można kupić również alkolody, które swoim wyglądem także przypominały te tradycyjne opcje dla dzieci. Teraz przyszedł czas na popularne od wielu lat słodycze z alkoholem. Jaka jest decyzja rządu i czy to możliwe, że słynne czekoladki wkrótce znikną ze sklepowych półek?
Zobacz także:
Oświadczenie firmy produkującej alkolody
W związku z poruszeniem związanym z odkryciem alkolodów przez pewnego mieszkańca z Wielkopolski, w sieci znów zagrzmiało. Po kilku dniach w tej sprawie postanowił wypowiedzieć się sam producent, czyli „Lody JAN”. W pierwszej części swojego oświadczenia firma zapewniła, że lody zawierające 4% alkoholu nie są już produkowane od listopada ubiegłego roku, ze względu na małe zainteresowanie produktem w sklepach. Co więcej, przedstawiciele podkreślają, że alkolody były wprowadzone na rynek zgodnie z panującymi wówczas normami i przepisami, a także odpowiednio oznakowane.
Produkcja naszych lodów zawierających niewielkie ilości alkoholu była i co należy podkreślić, nadal jest zgodna z obowiązującymi przepisami prawa polskiego, w szczególności z Ustawą z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Produkty te są skierowane wyłącznie do dorosłych konsumentów, a ich skład i oznakowanie są zgodne z wymogami prawnymi dotyczącymi wyrobów alkoholowych - informują na Facebooku „Lody Jan”.
Firma podkreśla również, że zakup lodów zawierających alkohol był wyłącznie decyzją danego dystrybutora w pełni świadomego przeznaczenia i zawartości produktu. Producent zaznacza też, że na rynku od wielu lat jest dostępny szeroki wachlarz słodyczy z alkoholem i nikt w historii nie podjął żadnych kroków w kierunku ich zlikwidowania.
Jednocześnie musimy wyrazić zdziwienie sytuacją jaka powstała w związku z naszym produktem, który nie jest bynajmniej niczym odkrywczym w branży spożywczej. Na polskim rynku funkcjonuje wiele produktów spożywczych z zawartością alkoholu, które są ogólne dostępne i nie budzą kontrowersji. Nietrudno je odnaleźć w sklepach spożywczych:
- baryłki klasyczne z alkoholem, zawierające 4% alkoholu: nie wiadomo czego 4%, czy w objętości, czy w nadzieniu, brak jest ostrzeżenia dla kobiet w ciąży i dzieci!
- praliny z nadzieniem z brandy 16% - pytanie ile % etanolu ma brandy, i czy 16 % w całej objętości, czy w nadzieniu, brak ostrzeżeń dla kobiet w ciąży i dzieci!
- praliny w czekoladzie z likierem 13%
Co więcej, firma wskazuje, że tego rodzaju produkty są często nieoznakowane i nieodpowiednio chronione przed nieletnimi.
Czy słodycze z alkoholem zostaną zakazane?
Na przestrzeni ostatnich kilkunastu dni rząd rozpoczął intensywne rozmowy na temat doprecyzowania przepisów dotyczących sprzedaży alkoholu. Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że zmiany miałyby dotyczyć przede wszystkim formy takich produktów. Według niektórych ekspertów, jeśli władze zdecydują się na nowelizację przepisów, to oprócz kontrowersyjnych alkolodów i alkotubek znikną również sprzedawane od lat i uwielbiane przez wielu słodycze z alkoholem.
Inni mówią jednak, że być może dobrym rozwiązaniem byłoby jedynie przeniesienie tego typu produktów na odpowiednio przystosowane do tego działy, z dala od czekoladek przeznaczonych również dla dzieci.
Co na to producenci słodyczy z alkoholem?
Zdania na temat zlikwidowania słodyczy z alkoholem są podzielone. Wielu ekspertów twierdzi, że przyszłe decyzje rządu powinny przede wszystkim uwzględnić zmianę opakowań takich bombonierek i ich odpowiednie oznakowanie, które jeszcze bardziej niż obecnie zniechęcałoby dzieci do ewentualnego zakupu.
Z kolei producenci słodyczy zapewniają, że alkohol wykorzystywany do produkcji wyrobów cukierniczych występuje w produktach w minimalnych ilościach i służy przede wszystkim jako konserwant. Co więcej, firma Wedel, w odpowiedzi na zapytania kierowane ze strony redakcji TVN24 odpowiedziała, że ich pudełka są już wystarczająco zabezpieczone przed nieletnimi, więc decyzja o zakupie leży wyłącznie po stronie konsumenta.
Jesteśmy przekonani, że znakowanie tych produktów w sposób zgodny z obowiązującymi przepisami umożliwia konsumentowi dokonywanie świadomej decyzji zakupowej
Sytuacja jest rozwojowa, więc teraz możemy jedynie czekać na konkretne decyzje rządu w tej sprawie.