Kiedy rusza sezon grzewczy i sprzedaż opału, zaczyna się również okres serii oszustw na „tani węgiel”. Zaniżone ceny kuszą, zwłaszcza w obliczu aktualnej sytuacji na rynku węgla. Wzrost cen surowca powodują nowe normy jakościowe, a na obniżki się nie zanosi. Sytuację tę wykorzystują naciągacze oferujący tani węgiel w sprzedaży internetowej. Po zainkasowaniu pieniędzy sprzedający znika, a kupujący zostaje bez opału i bez pieniędzy.
Seria oszustw na „tani węgiel”. Plaga w sezonie grzewczym
Mieszkańcy powiatu wolsztyńskiego (województwo wielkopolskie) padli ofiarą naciągacza internetowego, który oferował tani węgiel. 5 listopada policjanci z Komendy Miejskiej w Lesznie zostali poinformowani o sytuacji, w której jeden z mieszkańców dał się zwieść obietnicom okazyjnej ceny za ekogroszek. Niestety mężczyzna stracił pieniądze, a oszust działa dalej i może naciągać kolejne osoby. Poszkodowany zakupił opał w zaniżonej cenie poprzez stronę internetową. Za dwie tony ekogroszku zapłacił 2200 zł, dodatkowo uiścił 150 zł opłaty za transport.
Zobacz także:
Mężczyzna opłacił zamówienie poprzez transakcję BLIK. Po kilku dniach braku odzewu postanowił skontaktować się ze sprzedawcą w sprawie realizacji zamówienia, jednak wtedy okazało się, że strona internetowa, za pośrednictwem której zakupił węgiel, nie posiada żadnego kontaktu telefonicznego. Próby dotarcia do firmy zakończyły się odnalezieniem innego przedsiębiorstwa o podobnym profilu, niemniej firma nie posiadała w swojej bazie danych zamówienia złożonego przez pokrzywdzonego mieszkańca. Nie jest to odosobniony przypadek. Skala oszustw na „tani węgiel” jest porażająca, zwłaszcza że przy jednej takiej transakcji można stracić kilka tysięcy złotych.
Pod koniec września tego roku miała miejsce podobna sytuacja. Jak informowała Komenda Powiatowa Policji w Pleszewie, mieszkanka gminy powiadomiła policjantów o oszustwie podczas zakupu opału naz zimę. Do jej domu zapukały osoby, które zaoferowały do sprzedaży węgiel. Kobieta poprosiła o trzy tony, po czym mężczyźni zrzucili z samochodu opał. Kupująca zapłaciła kwotę 4250 zł. Po tym, jak mężczyźni odjechali, poszła do pomieszczenia, w którym znajdował się opał i zorientowała się, że została oszukana. Mężczyźni zamiast trzech ton zostawili tylko jedną. Z kolei w październiku 2022 r. mieszkance Zawiercia zamiast węgla sprzedano kamienie pomalowane na czarno. Na początku wszystko wyglądało dobrze — towar został dostarczony i wyładowany nawet przed czasem, a kobieta za niego zapłaciła. Niestety późniejszy opad deszczu pokazał, że przywieziony tak szybko węgiel to nic innego jak pomalowane na czarno kamienie.
Ludzie tracą pieniądze i nie mają czym palić. Policja ostrzega
Trudności w zakupie węgla oraz jego rosnąca cena to problem wielu osób, a szukając okazji, natrafić można na oszustów. Ci działają na wiele różnych sposobów: kuszą promocyjnymi cenami, obiecują szybką i łatwą dostawę. Niestety w rzeczywistości są to naciągacze, którzy wzbogacając się, wykorzystując brak czujności wielu osób. Oszustwami „na tani węgiel” zajmują się policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą. Jak wyjaśnia polska policja, większość oszustw opiera się następującym schemacie: fikcyjna firma obiecuje dostarczenie ekogroszku lub innego opału w nierzadko mocno zaniżonej cenie po wpłacie nas całej kwoty (ewentualnie zaliczki). Niestety pomimo dokonania przelewu węgiel nie dociera do klienta, a samo ogłoszenie lub strona internetowa oszustów, jak i ich numery telefonów kontaktowych znikają po pewnym czasie.
Może się zdarzyć, że wspomniani wcześniej sprzedawcy zastosują metodę bez zaliczki, lecz wtedy dowiadujemy się, że nasze zlecenie będzie zrealizowane w późniejszym, czasie – tym sposobem oszuści zachęcają nas mimo wszystko do dokonania zaliczki na wskazane konto - informują służby.
Innym sposobem wykorzystywanym przez oszustów jest podszywanie się pod strony firm zajmujących się wydobyciem lub sprzedażą opału. To tzw. phishing, który stał się popularnym rodzajem ataków opartych na podszywaniu się pod strony internetowe, wiadomości e-mail lub SMS. Sposób ten polega na tym, że przestępcy internetowi próbują oszukać ofiarę i spowodować, abyś podjęła działanie zgodnie z ich zamierzeniami. Cyberprzestępcy, podszywając się między innymi pod firmy kurierskie, urzędy administracji, a ostatnio również pod firmy zajmujące się sprzedażą węgla lub innego źródła energii, starają się wyłudzić dane do logowania, np. do kont bankowych lub kont społecznościowych, a także systemów biznesowych.