Jak co roku, i tym razem w całej Polsce trwa akcja „Znicz”. W tym czasie policja szczególnie wnikliwie patroluje drogi, w tym trasy wylotowe czy te znajdujące się blisko cmentarzy. Nie inaczej jest teraz - policjanci z drogówki już rozpoczęli kontrole i dbają o nasze bezpieczeństwo. Sprawdźcie, jak długo potrwa akcja „Znicz” i na czym dokładnie polega.
Na czym polega akcja „Znicz”?
Polska policja każdego roku organizuje akcję „Znicz”. Zaczyna się ona zwykle dzień przed Wszystkich Świętych i kończy jeden dzień po Zaduszkach. Wybór terminu jest zrozumiały - to właśnie wtedy rozpoczyna się wzmożony ruch na drogach, kiedy to Polacy ruszają w trasę do rodziny i na cmentarze. Niektórzy w tym czasie jadą po prostu na urlop, więc na drogach jest bardzo tłoczno. Nietrudno w takich warunkach o wypadek, w związku z czym policja wysyła w ramach akcji „Znicz” dodatkowe patrole. Kontrolowana jest prędkość pojazdów i trzeźwość kierowców. Policjanci w tym czasie pomagają także kierować ruchem przy cmentarzach. Co roku w akcji pomaga także straż miejska, harcerze i Żandarmeria Wojskowa.
Zobacz także:
Ile potrwa akcja „Znicz” we Wszystkich Świętych?
W tym roku akcja „Znicz” rozpoczęła się dzień przed Wszystkich Świętych, czyli w czwartek 31 października. Potrwa do poniedziałku 4 listopada. Poza tym, że w tym czasie jest więcej patroli na drogach, to obowiązują ograniczenia w ruchu. Zakazem objęte są samochody i zespoły pojazdów, których dopuszczalna masa całkowita przekracza 12 ton. Obowiązuje on 1 listopada od godziny 8:00 do godziny 22:00. Zakaz nie dotyczy tych pojazdów, które mogą się poruszać po drogach ze względu na rodzaj przewozu oraz autobusów.
Akcja „Znicz”. Policjanci ruszyli na patrole
A czym dokładnie policja i inne służby będą się zajmować w trakcie akcji „Znicz”? Przede wszystkim - kontrolą prędkości. Niektórym bardzo się wszędzie spieszy, zwłaszcza we Wszystkich Świętych. Jednak niepokorni kierowcy mogą się bardzo zdziwić, ponieważ policja jest wyposażona w profesjonalny sprzęt służący do łapania piratów drogowych. Patrole dostały pojazdy, które są wyposażone w wideorejestratory, a także laserowe mierniki prędkości, które są w stanie rejestrować obraz.
To jednak nie wszystko. Policjanci są też potrzebni w miastach, gdzie w trakcie Wszystkich Świętych ruch jest wzmożony. W niektórych miejscach służby będą ręcznie nim kierować oraz kontrolować przejścia dla pieszych. Uwaga na parkowanie w miejscach niedozwolonych - policjanci będą bardzo surowo karać wszystkich tych, którzy złamią przepisy.
O tym, że taka akcja jest potrzebna, świadczą statystyki. W 2023 roku akcja „Znicz” trwała od 28 października do 2 listopada. W tym czasie doszło do aż 271 wypadków na drogach, w których ucierpiało 301 osób, a 17 straciło życie. Łącznie w tym czasie policja zatrzymała blisko 1300 pijanych kierowców.
Bezpieczeństwo we Wszystkich Świętych
Policjanci będą nie tylko na drogach, ale i na cmentarzach. Tam odbywa się akcja „Hiena”, która polega, jak można się domyślić, na kontrolowaniu nekropolii i łapaniu przestępców. Wszystkich Świętych to prawdziwy „raj” dla kieszonkowców, którzy mogą łatwo schować się w tłumie i wyciągnąć kosztowności z naszych kieszeni czy torebek. Krążą też w tym czasie hieny cmentarne, czyli złodzieje, którzy okradają i niszczą groby. Wobec tego niektóre patrole policji oraz straży miejskiej wyposażone zostały w noktowizory - z ich pomocą mają łapać przestępców po zmroku.
Strażnicy miejscy mają też inne zadania, takie jak sprawdzanie, czy wszystkie osoby handlujące przy cmentarzach mają do tego specjalne zezwolenia, a także czy rozstawione przez nich stragany i pojazdy nie utrudniają poruszania się pieszym i samochodom.