Niepozorna na pierwszy rzut oka, a jednak robi furorę wśród ogrodników. Tulbagia fioletowa, znana też jako czosnek afrykański, to prawdziwy skarb dla każdego miłośnika zieleni. Od nas dowiesz się, jak ją uprawiać, dlaczego warto ją mieć w ogrodzie i jak działa na nieproszonych gości.
Jak wygląda tulbagia fioletowa (inaczej czosnek afrykański)?
Tulbagia fioletowa pochodzi z południowej Afryki i jest rośliną cebulową, która w naturalnych warunkach dorasta do ok. 60 cm wysokości. Ma długie, wąskie liście w kolorze zielonym z delikatnym odcieniem szarości. To właśnie liście, a nie kwiaty, najbardziej przypominają czosnek - zwłaszcza po roztarciu, bo wtedy wydzielają wyrazisty zapach przypominający czosnek lub cebulę.
Zobacz także:
Jej kwiaty są prawdziwą ozdobą ogrodu. Delikatne, fioletowe, zebrane w kuliste baldachy, pojawiają się od czerwca do października. Unoszący się wokół nich lekki, przyjemny zapach przyciąga i dodaje rabatom elegancji. Świetnie komponuje się z trawami ozdobnymi i bylinami.
Tulbagia fioletowa. Pielęgnacja i wymagania
Tulbagia nie jest wymagająca, ale warto zadbać o kilka warunków, żeby cieszyć się jej urodą przez cały sezon. Przede wszystkim potrzebuje słonecznego stanowiska i przepuszczalnej gleby. Nie lubi zastoju wody, więc warto zadbać o odpowiedni drenaż.
Możesz ją sadzić bezpośrednio w gruncie, ale w chłodniejszych rejonach Polski lepiej sprawdzi się uprawa w donicach. Dlaczego? Bo tulbagia nie jest w pełni mrozoodporna. Zimą lepiej przenieś donicę do jasnego, chłodnego pomieszczenia, gdzie temperatura nie spada poniżej 5 stopni Celsjusza.
Podlewaj ją regularnie, ale z umiarem. Przenawożenie, zwłaszcza azotem, może osłabić jej kwitnienie. Wystarczy zasilanie nawozem wieloskładnikowym raz na 2-3 tygodnie w sezonie. Jej rozmnażanie? Nic prostszego. Najłatwiej przez podział kępy wiosną lub jesienią. Roślina szybko się zagęszcza, więc będziesz miał co rozdzielać.
Tulbagia fioletowa. Jakie ma zastosowania?
To roślina wszechstronna z wieloma zastosowaniami.
Po pierwsze: ozdobna. Nadaje się do ogrodów naturalistycznych, ziołowych, a nawet na balkony. Jej subtelne kwiaty i strzeliste liście wprowadzają lekkość i harmonię.
Po drugie: ochronna. Zapach tulbagi odstrasza krety, nornice, myszy, a nawet węże. Nie musisz stosować chemii, by pozbyć się szkodników. Posadzenie jej w strategicznych miejscach ogrodu może być skutecznym sposobem na naturalną ochronę upraw przed wszelkimi szkodnikami.
Po trzecie: jadalna. Tak! Tulbagia to roślina jadalna. Jej liście i kwiaty możesz dodać do sałatek, zup czy omletów. Mają delikatny czosnkowo-cebulowy smak i świetnie sprawdzają się jako dekoracja potraw.
Tulbagia fioletowa to zdecydowanie więcej niż zwykła roślina ozdobna. Jeśli szukasz czegoś efektownego, praktycznego i niespotykanego, ta roślina spełni wszystkie te kryteria. A do tego przyjemnie pachnie i odstrasza nieproszonych gości. Czy trzeba czegoś więcej?