Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się wnikliwie funkcjonowaniu WSPR w Przemyślu w związku z ogromem nieprawidłowości w latach 2022-2023. Stacja ta obsługiwała cztery powiaty: przemyski, przeworski, jarosławski i lubaczowski. Czy w 2024 sytuacja uległa poprawie?

NIK o nieprawidłowościach w WSPR w Przemyślu

Wyniki kontroli NIK są jednoznaczne. Jak podaje portal poradnikzdrowie.pl, tylko 3 z 22 zespołów ratownictwa medycznego w 16 lokalizacjach jeździły w pełnym składzie przez całą dobę. W wielu załogach brakowało lekarza, przez co jego zadania musieli przejmować ratownicy medyczni. Kontrola NIK ujawniła, że ponad 24% wyjazdów z 2022 roku i ponad 20% wyjazdów z 2023 roku przekraczało maksymalny czas dotarcia na miejsce zdarzenia. Zdaniem dyrektora przemyskiej WSPR, bezpośrednią przyczyną błędów jest duża częstotliwość wyjazdów (blisko 30 tys. zgłoszeń w ciągu roku) oraz braki kadrowe.

Zobacz także:

W raporcie NIK uwzględniono stanowisko dyrektora WSPR w Przemyślu. Odnotowano, że zespoły co prawda wyjeżdżały zgodnie z regulaminem, aczkolwiek nieprawidłowo oznaczały w systemie czas wyjazdu. Zawieść mógł również System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego, w wyniku braku zasięgu, czy prac serwisowych.

Oznacza to, że System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego zawierał w tym zakresie nierzetelne dane – ujęli tę kwestię kontrolerzy NIK.

Czekali na karetkę nawet 2,5 godziny

Głos w sprawie wyników kontroli zabrał prezes NIK Marian Banaś, który na łamach portalu poradnikzdrowie.pl wyznał, że niektórzy pacjenci czekali na przyjazd karetki nawet 2,5 godziny:

W skrajnym przypadku pacjent czekał na pomoc niemal 2,5 godziny. Kontrolerzy zbadali także blisko półtora tysiąca interwencji zaklasyfikowanych jako pilne i sprawdzili jak szybko po zleceniu wydanym przez dyspozytora, karetki wyjeżdżały. Okazało się, że dopuszczalny limit czasowy przekroczono w 60 proc. zbadanych interwencji, czasem nawet o 20 minut

Warto zaznaczyć, że według zapisu w ustawie o Państwowym Ratownictwie Medycznym, karetka powinna dotrzeć na miejsce zdarzenia nie później niż 15 minut od przyjęcia zgłoszenia w przypadku miast powyżej 10 tys. mieszkańców oraz nie później niż 20 minut w przypadku większych aglomeracji.

Braki kadrowe narażały zdrowie pacjentów?

Kolejne nieprawidłowości ujawnione w czasie kontroli NIK obrazują, że niedopatrzenia z okresu 2022-2023 roku wciąż nie zostały naprawione.

W latach 2022-2024 utworzono co prawda dwa nowe zespoły, a od 2025 r. wojewoda zaplanował wydłużenie czasu pracy ZRM w Sieniawie z 16 do 24 godzin, dyrektor stacji uważał jednak, że to wciąż za mało – napisali kontrolerzy NIK.

Prezes NIK zwrócił uwagę, że z powodu zbyt małej ilości personelu medycznego, WSPR w Przemyślu zmuszone było do łamania regulaminu. Część dyżurujących lekarzy pracowała znacząco ponad normę. Rekordzista miał pełnić dyżur bez przerwy przez 71,5 godziny. To jednak wciąż nie pozwoliło na zapewnienie pełnej załogi w karetkach. NIK ujawniła, że niektóre jednostki z Jarosławia przez 28% czasu pracy musiały świadczyć usługi bez lekarza.

W takiej sytuacji lekarzy musieli zastępować ratownicy medyczni lub pielęgniarki, dzięki czemu w okresie objętym kontrolą NIK nie było przerw w dyspozycyjności ambulansów spowodowanych brakiem personelu medycznego – zaznaczono w raporcie.

PAP prosiła dyrekcję WSPR w Przemyślu o słowa wyjaśnienia, jednakże jak dotąd agencja nie otrzymała odpowiedzi na pytanie.