Zbliża się maj, a razem z nim sezon na konwalie. Te pachnące, białe kwiaty kojarzą się z dzieciństwem, wiosennymi spacerami i bukietami od babci. Ale czy można je zrywać w lesie? Sprawa nie jest tak oczywista, jak się wydaje – bo choć konwalia nie jest już rośliną chronioną, nadal obowiązują pewne ważne zasady. I w jednym przypadku – lepiej nawet nie dotykać łodygi.
Konwalia majowa. Piękna, ale trująca roślina
Delikatna, pachnąca i uznawana za symbol wiosny. Konwalia majowa to jeden z najbardziej rozpoznawalnych kwiatów w polskich lasach. Jej dzwoneczkowate, śnieżnobiałe kwiaty wabią zapachem, który czuć już z daleka. Ale za tą subtelnością kryje się pewne niebezpieczeństwo.
Zobacz także:
Konwalia to roślina trująca. Wszystkie jej części, od korzeni po kwiaty, zawierają glikozydy nasercowe. Ich spożycie, zwłaszcza przez dzieci lub zwierzęta domowe, może prowadzić do poważnych zatruć. Dlatego konwalie powinny być trzymane poza zasięgiem dzieci, a bukietów z tych kwiatów lepiej nie stawiać w kuchni czy w pobliżu jedzenia. Czy to oznacza, że lepiej zostawić je w lesie? Niekoniecznie. Ale zanim po nie sięgniesz, warto znać przepisy regulujące.
Czy konwalie można zrywać? Odpowiadamy
Jeszcze do niedawna konwalia majowa była objęta częściową ochroną gatunkową. To oznaczało, że można ją było spotkać w naturze, ale zrywanie, nawet pojedynczych egzemplarzy, było zakazane. Od 2015 roku konwalia zniknęła z listy roślin chronionych. Czy to oznacza, że możesz zabrać ją z lasu bez żadnych konsekwencji? Nie do końca.
Zasady są proste, jeśli konwalie rosną na terenie prywatnym albo w ogólnodostępnym lesie i nie są objęte dodatkową ochroną lokalną, możesz je zebrać, ale tylko w rozsądnych ilościach i wyłącznie na własny użytek. To oznacza, że bukiet kilku gałązek jest dozwolony, ale już całe wiadra kwiatów - nie.
Uwaga - jeden wyjątek jest kluczowy
Nie wolno zrywać konwalii, jeśli rosną na terenie parku narodowego lub rezerwatu przyrody. W takich miejscach obowiązuje całkowity zakaz pozyskiwania roślin, nawet pojedynczych kwiatów.
Za złamanie tego zakazu grozi mandat, a w skrajnych przypadkach także postępowanie karne. Dodatkowo, jeśli konwalie znajdują się na terenie prywatnym, również musisz mieć zgodę właściciela. Samowolka może być potraktowana jak kradzież.
Inne kwiaty leśne, których nie można zrywać
Z konwaliami sytuacja jest stosunkowo łaskawa – ale są rośliny, których zrywanie jest zabronione bez względu na miejsce. Oto kilka z nich:
- Wawrzynek – wygląda niewinnie, kwitnie już w marcu, ale jest silnie trujący. Roślina ściśle chroniona.
- Podkolan biały i inne storczyki – nawet jeśli wyglądają jak zwykłe, drobne kwiatki, są pod ochroną. Nie wolno ich wykopywać ani zrywać.
- Tojad – piękny, niebieski kwiat występujący w górach. Trujący i chroniony.
- Śnieżyczka przebiśnieg – popularna zwiastunka wiosny. Choć nie zawsze pod ochroną, w wielu rejonach Polski nie wolno jej zrywać ze względu na lokalne przepisy.
- Ciemiernik – rzadko spotykany, ale objęty ochroną i trujący. Lepiej go podziwiać z daleka.
Zanim więc wybierzesz się na kwiatowe łowy, sprawdź, co wolno, a czego nie. Przyroda w Polsce jest piękna, ale też delikatna – i warto ją chronić, nawet jeśli oznacza to rezygnację z bukietu.