Z pralki korzystamy często i zwykle bez większego zastanowienia. Wrzucamy pranie, ustawiamy program, klik – i gotowe. A przecież to jedno z tych urządzeń, bez których trudno się dziś obyć, dlatego lepiej o nie dbać. Tyle że mało kto myśli o tym, że pralka też wymaga regularnej troski.
Z czasem osadzają się w niej resztki proszków, płynów do prania, tłuszcz z ubrań czy nawet pleśń – szczególnie w gumowych uszczelkach. Do tego dochodzi jeszcze kamień, który zbiera się wszędzie tam, gdzie woda bywa gorąca: w bębnie, grzałce, wężach.
Zobacz także:
Zaniedbana pralka nie tylko gorzej pierze, ale też szybciej się psuje. A naprawy – jak wiadomo – kosztują. Dlatego lepiej co jakiś czas zadbać o porządne czyszczenie. I nie chodzi tu o godziny szorowania. Wystarczy znać sprytny sposób, który zrobi robotę za nas.
Pralka i zmiękczacz do wody. Czy jest konieczny?
Wiele osób inwestuje w specjalne zmiękczacze, kule magnetyczne albo filtry. Producenci od lat uparcie przekonują, że twarda woda to wróg każdej pralki – i mają rację. Kamień rzeczywiście jest problemem.
Ale to wcale nie znaczy, że musicie co miesiąc kupować kolejne opakowanie specjalistycznych środków, które „chronią pralkę przed kamieniem” i dają jej dłuższe życie, jak głosi popularny reklamowy slogan. Prawda jest taka, że są tańsze, prostsze i równie skuteczne rozwiązania.
Zamiast inwestować w zmiękczacze, możecie po prostu regularnie czyścić pralkę czymś, co ten kamień rozpuści. Kwasek cytrynowy działa właśnie w ten sposób – skutecznie, ale delikatnie. Nie niszczy uszczelek, nie zostawia intensywnego zapachu i nie wymaga żadnych skomplikowanych zabiegów.
Jak czyścić pralkę za pomocą kwasku cytrynowego?
Jeśli jeszcze nie próbowaliście tego sposobu, to warto się przekonać, jak bardzo jest prosty. Wystarczy, że sięgniecie po kwasek – taki zwykły, spożywczy, który używa się np. do zakwaszania przetworów.
Wsypcie do dozownika lub bezpośrednio do bębna około pół szklanki, czyli mniej więcej 120–150 gramów. To nie musi być co do grama odmierzone – nie zaszkodzi, jeśli będzie trochę więcej.
Następnie ustawcie najdłuższy program z najwyższą temperaturą – najlepiej 90°C. Ważne, żeby pralka była pusta. Nie dodawajcie żadnych ubrań, proszków ani płynów. Włączcie program i pozwólcie pralce zrobić swoje. Kwasek w czasie prania rozpuści osady z kamienia, wyczyści zakamarki, a przy okazji zneutralizuje nieprzyjemne zapachy.
Po skończonym cyklu możecie jeszcze przetrzeć gumowe uszczelki wilgotną szmatką. To tam właśnie czasem zostają resztki brudu, których sam kwasek może nie ruszyć. I to wszystko – pralka odświeżona, grzałka bez kamienia, a zapach – jak nowy.
Czysta i pachnąca pralka. Domowe sposoby
Kwasek cytrynowy nie jest jedyną opcją, choć według wielu – jedną z najbezpieczniejszych. Popularne jest też czyszczenie pralki za pomocą octu. Ocet działa skutecznie na kamień i bakterie, ale ma jedną wadę – zapach. Nawet po wypłukaniu może utrzymywać się w bębnie, a niektórzy użytkownicy pralek skarżą się, że z czasem ocet wpływa na stan gumowych uszczelek.
Część osób sięga również po sodę oczyszczoną. Można ją połączyć z octem lub używać osobno – wsypując do bębna i włączając gorący program. Soda pomaga usunąć tłuszcz i neutralizuje zapachy, choć z kamieniem radzi sobie słabiej niż kwasek.
Warto też co jakiś czas przemyć szufladkę na detergenty – można ją wyjąć i przepłukać pod ciepłą wodą z dodatkiem płynu do naczyń. Uszczelki i drzwi warto przetrzeć gąbką, bo tam lubi gromadzić się wilgoć, która sprzyja pleśni.