Dni wolne od pracy to temat, który zawsze wywołuje emocje. Nic dziwnego – każdy pracujący marzy o tym, żeby mieć więcej czasu na odpoczynek, regenerację czy spędzenie chwil z bliskimi. Dotychczas przepisy w tej kwestii były dość jasne: 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego w zależności od stażu pracy. Ale wszystko wskazuje na to, że to może się niedługo zmienić – i to na korzyść pracowników. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad rewolucyjną zmianą, która może przynieść dodatkowe dni wolne od pracy dla tych, którzy mają za sobą długie lata zawodowej aktywności.
Nowe regulacje przewidują wprowadzenie tzw. urlopu stażowego. Gdyby rzeczywiście weszły w życie, to osoby ze stażem pracy powyżej 10 lat zyskałyby dodatkowe 4 dni wolnego – czyli łącznie 30 dni urlopu wypoczynkowego rocznie. Co więcej, każde kolejne 5 lat pracy dawałoby kolejne 5 dni wolnego, płatnego w 100%. To oznacza, że pracownik z 20-letnim doświadczeniem zawodowym mógłby liczyć na aż 40 dni urlopu. Brzmi jak sen? Wiele wskazuje na to, że ten sen może się ziścić – pod jednym warunkiem.
Zobacz także:
Dni wolne od pracy a staż zawodowy. Urlop stażowy przyniesie zmiany?
Dotychczas długość urlopu była powiązana ze stażem pracy, do którego wliczano również okres nauki. W zależności od ukończonego etapu edukacji, do stażu doliczano od 3 do 8 lat. Ukończenie szkoły wyższej dawało największy "bonus" – 8 lat, co znacząco skracało realny czas potrzebny do osiągnięcia 26 dni urlopu. Ale nowy projekt idzie o krok dalej.
Resort pracy zaproponował rozszerzenie listy aktywności zawodowych, które będą wliczane do stażu pracy. To ogromna zmiana, bo obejmuje m.in. okresy prowadzenia działalności gospodarczej (również w przypadku jej zawieszenia z powodu opieki nad dzieckiem), współpracy przy prowadzeniu firmy, wykonywania umów cywilnoprawnych (zlecenia, agencyjne), a nawet bycie członkiem spółdzielni rolniczych.
Dzięki tej zmianie, tysiące osób mogą „przeskoczyć” do wyższego progu urlopowego i tym samym zyskać dodatkowe dni wolne od pracy. W praktyce oznacza to, że nawet ci, którzy nie pracowali na etacie, a byli zawodowo aktywni – również zostaną uwzględnieni przy naliczaniu urlopu stażowego.
Urlop stażowy coraz bliżej. Ale najpierw jeden warunek musi zostać spełniony
Choć wszystko brzmi optymistycznie, na razie to wciąż projekt. We wrześniu 2024 r. Ministerstwo poinformowało, że zmiany są na etapie uzgodnień międzyresortowych i opiniowania. Dopiero po ich zakończeniu projekt może trafić pod obrady parlamentu, a następnie wejść w życie.
To właśnie ten etap stanowi „jeden warunek”, o którym mówi się w kontekście wprowadzenia dodatkowych dni wolnych od pracy. Bez zakończenia procesu legislacyjnego, zmiany pozostaną tylko w sferze planów. Ale pozytywne nastawienie resortu i społeczna presja mogą znacząco przyspieszyć ten proces.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, być może już w najbliższych miesiącach część pracowników zacznie korzystać z dodatkowego urlopu. To byłaby jedna z najważniejszych zmian w Kodeksie pracy od lat.