Kradzieże na cmentarzach to odwieczny problem wielu nekropolii. Sezon zaczyna się zwykle tuż przed 1 listopada, kiedy to Polacy ruszają na wielkie sprzątanie nagrobków bliskich, a następnie licznie umieszczają na nich znicze, kwiaty i wiązanki. Wielu złodziei grasuje zwykle po zmroku, kiedy na cmentarzu nie ma już tłumów odwiedzających. Jak więc uchronić swoje ozdoby na grobach przed rabunkiem? Odpowiedź jest prostsza niż myślisz i kosztuje około 5 zł.

Przygotowania do Wszystkich Świętych

Coroczne przygotowania do Wszystkich Świętych wyglądają w bardzo podobny sposób. Dokładnie sprzątamy nagrobki najbliższych, zapalamy kolorowe znicze, zostawiamy piękne kwiaty, bukiety i wiązanki, modlimy się za zmarłych i wracamy do domu. Wszystko po to, aby 1 listopada wrócić na nagrobek i uczcić tych, których nie ma już wokół nas. Jednak wcześniejsze przygotowania niosą ze sobą pewne zagrożenie. Przedświąteczny czas to idealne warunki dla cmentarnych złodziei, którzy tylko czekają na zmrok, by następnie ukraść kupione przez nas ozdoby.

Zobacz także:

Co grozi za rabunek nagrobka?

Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że znieważające zachowanie lub kradzież na cmentarzu może mieć szczególnie dotkliwe konsekwencje prawne. Zgodnie z Kodeksem karnym:

Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 oraz Kto ograbia zwłoki, grób lub inne miejsce spoczynku zmarłego, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8

Z ustawy wynika, że dopuszczenie się kradzieży choćby najmniejszej ozdoby na cmentarzu jest przestępstwem i pociąga winnego do odpowiedzialności karnej, a nierzadko prowadzi także do pozbawienia wolności. 

Jak się uchronić przed kradzieżą na cmentarzu?

W związku ze zbliżającym się 1 listopada, już teraz warto pomyśleć o zabezpieczeniu swoich zniczy i wiązanek. Istnieje wiele sposobów, ale niezwykle skuteczny i tani okazuje się zwykły, niezmywalny marker. Kiedy już zdecydujesz się ustawić kupione ozdoby na nagrobkach, na tych cenniejszych warto postawić jakiś mały, charakterystyczny znaczek. Złodzieje często dopuszczają się rabunków w celu dalszej sprzedaży skradzionych rzeczy, dlatego takie działania z pewnością zniechęcą potencjalnego cmentarnego rabusia, gdyż wadliwy towar nie miałby dużego popytu wśród kupujących. Podobnym i równie tanim sposobem jest także oznakowanie przedmiotu lakierem do paznokci. 

Dobrym pomysłem jest też położenie zakupionych ozdób na ostatnią chwilę, jeśli to możliwe, tuż przed 1 listopada. Zbyt wczesne wystawienie zniczy, wiązanek czy kwiatów z pewnością spotka się z większym zainteresowaniem cmentarnych hien. 

Policjanci wzywają również do zachowania ostrożności nie tylko w kontekście kradzieży ozdób z nagrobków, ale także bezpośrednio podczas świątecznych wizyt na cmentarzach. Zgromadzone przy grobach tłumy, zwłaszcza 1 listopada, to idealny moment dla wszystkich kieszonkowców, dlatego:

Podczas porządkowania grobów nie zostawiać, nawet na chwilę, torebki czy saszetki na pomniku lub ławce. Złodziej tylko czeka, aż podasz mu jak na tacy wszystkie wartościowe rzeczy, które będzie mógł spieniężyć.

Wybierając się na groby, nie zabierać większej ilości gotówki, cennej biżuterii oraz innych wartościowych przedmiotów. Będą bezpieczniejsze, jeżeli pozostawimy je w domu.

Nie zostawiać w zaparkowanym samochodzie rzeczy wartościowych „na widoku". Wychodząc z pojazdu, zwróćmy uwagę czy okna i drzwi naszego samochodu zostały zamknięte. Starajmy się parkować na strzeżonych parkingach, w miejscach oświetlonych i często uczęszczanych – ostrzega Komenda Powiatowa Policji w Cieszynie.

Funkcjonariusze apelują, aby nie tracić czujności i monitorować najbliższą okolicę, a jeśli jakieś zachowania budzą podejrzenia, należy natychmiast zareagować i zgłosić swoje obawy odpowiednim służbom.