Popularna sieć sklepów musi wycofać „dubajską czekoladę” ze sprzedaży. To cios nie tylko dla klientów, ale również dyskontera, który czerpał z luksusowego przysmaku lukratywne zyski. Pomiędzy zadowolonymi klientami a marketingiem firmy stanął jednak sąd, który stwierdził, że sprzedaż popularnej czekolady jest niezgodna z prawem.

Dubajska czekolada to hit ostatnich miesięcy

Dubajska czekolada cieszy się niesłabnącą popularnością od 2024 roku. Jednakże dopiero po rozpromowaniu przez influencerów, stała się obiektem pożądania. Wielu internetowych smakoszy wprost rozpływa się w jej aksamitnej konsystencji i niepowtarzalnym smaku. Zagraniczne media donoszą, że mimo wysokiej ceny, w Niemczech po dubajską czekoladę ustawiają się kolejki. Bez wątpienia ten przysmak podbił ogólnoświatowy rynek. Szaleją za nim Europejczycy oraz Azjaci. Właściwie każdy, kto lubi smak pistacji, odnajdzie w dubajskiej czekoladzie pewną cząstkę luksusu. Połączenie bogatej w kakao czekolady oraz wyrafinowanego smaku pistacji jest wręcz uzależniające.

Zobacz także:

Trudno uwierzyć, że wszystko zaczęło się od nietypowego pomysłu pracowników sklepu Fix Dessert Chocolatier w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Pierwsza wersja dubajskiej czekolady ujrzała światło dzienne w 2021 roku, ale nie od razu stała się hitem. Dubajski przysmak swoją popularność może zawdzięczać niemieckiej firmie JM Posner, która wypuściła na rynek produkt o nazwie „Lindt Dubai Style Chocolate”, który niemalże od razu podbił kubki smakowe europejskich konsumentów.

Popularna sieć sklepów wycofuje ze sprzedaży dubajską czekoladę

Dubajska czekolada niewiele ma już wspólnego ze stolicą Emiratów Arabskich. Na rynku pojawiło się wiele zamienników, a internetowi twórcy rozgryźli przepis arabskiego przysmaku, przez co każdy może przygotować sobie odpowiednik dubajskiej czekolady za ułamek ceny rynkowej. Duża ilość imitacji arabskiego produktu stała się nawet przedmiotem sporu sądowego.

Fakt ustalił, że niemiecki sąd w Kolonii zdecydował o wycofaniu dubajskiej czekolady z asortymentu popularnej sieci handlowej, za sprawą skargi Andreasa Wilmersa, niemieckiego biznesmena importującego oryginalną czekoladę z Dubaju. Przedsiębiorca zauważył, że market wprowadza konsumentów w błąd, sprzedając imitację dubajskiego przysmaku, podszywając się pod oryginał. Zdaniem sądu, działanie dyskontu było jawnym oszukiwaniem klientów. W związku z powyższym na właściciela sklepu Aldi poza nakazem wycofania z obrotu dubajskiej czekolady nałożona została również opłata za koszty sądowe.

Importer dubajskiej czekolady zapowiada kolejne pozwy

Andreas Wilmers twierdzi, że działanie sklepu Aldi było świadomym łamaniem prawa.

Przeciętny konsument uzna, że sformułowanie Dubai Handmade Chocolate oznacza, że czekolada została wyprodukowana w Dubaju […] Jeśli na tabliczce czekolady widnieje napis Dubai Handmade Chocolate, a w rzeczywistości jest ona masowo produkowana w Turcji, to jest to po prostu niedopuszczalne – wyjaśnia przedsiębiorca cytowany przez Fakt.

Importer dubajskiej czekolady zaznacza, że nie poprzestanie na jednym oskarżeniu wobec sklepu Aldi. Planuje on kolejne pozwy przeciw dystrybutorom pseudo dubajskiej czekolady. Twierdzi, że działanie dyskontów nie tylko jest nielegalne, ale również przyczynia się do niszczenia lukratywnego biznesu, którym zajmuje się wspomniany mężczyzna. Oryginalna dubajska czekolada osiąga bowiem ceny nawet kilkuset euro za tabliczkę, a biznesmen nie ma wątpliwości, że jej cena w niedalekiej przyszłości będzie jeszcze wyższa.