Wraz z nadejściem nowego roku pojawiło się wiele zmian. W życie weszły nowe przepisy dotyczące świadczeń, zwiększyła się płaca minimalna, ale to nie wszystko. Jak się okazuje, z nowościami zetkną się także pacjenci w aptekach. Zmieniła się lista leków refundowanych, a za lek recepturowy zapłacimy więcej. Co jeszcze uległo zmianie, a jakie nowości jeszcze przed nami? Dowiedz się więcej.
Zmiany w aptekach od 1 stycznia
Pacjentów odwiedzających apteki w nowym roku może czekać spore zaskoczenie. Co takiego się zmieniło? Nowości pojawiły się między innymi w zakresie listy leków refundowanych, których dokładny, aktualny wykaz można znaleźć na stronie Ministerstwa Zdrowia. Z listy zniknęło ponad 230 preparatów, ale są też takie, które od tej pory zostały objęte refundacją. Jak czytamy na portalu mgr.farm, dotyczy to następujących substancji:
Zobacz także:
- metyldopa (Dopegyt) - stosowana w leczeniu nadciśnienia tętniczego w ciąży;
- torasemid i eplerenon (różne nazwy handlowe) - stosowane w leczeniu niewydolności mięśnia sercowego;
- trimetazydyna (różne nazwy handlowe) - stosowana w leczeniu dorosłych pacjentów ze stabilną dławicą piersiową, u których leczenie przeciwdławicowe pierwszego rzutu jest niewystarczające lub nie jest tolerowane;
- dabigatran (różne nazwy handlowe) - stosowany w profilaktyce udarów i zatorowości obwodowej u dorosłych pacjentów z migotaniem przedsionków niezwiązanym z wadą zastawkową, z jednym lub kilkoma czynnikami ryzyka, takimi jak wcześniejszy udar lub przemijający napad niedokrwienny, wiek ≥75 lat, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, niewydolność serca.
Wyższa cena za leki recepturowe, ale to nie wszystko
W związku z tym, że nowy rok przyniósł wzrost minimalnego wynagrodzenia za pracę, zwiększeniu uległy też niektóre kwoty związane z funkcjonowaniem apteki. Dotyczy to na przykład kwoty ryczałtu za leki recepturowe, która wzrosła wraz z 1 stycznia z wysokości 21,50 złotych do 23,30 złotych. Jest to jedynie ułamek ceny, jaką pacjent płaci za taki preparat. Co ciekawe, ze względu na wzrost płacy minimalnej zmiany w aptekach dotkną również osoby prowadzące takie placówki. Podwyższeniu uległy bowiem dwie opłaty: za wydanie oraz zmianę zezwolenia na prowadzenie apteki. Pierwsza z nich wynosi 23 330 złotych, natomiast druga 4666 złotych.
Jakich zmian możemy się spodziewać?
Ministerstwo Zdrowia już w 2024 roku zapowiadało kilka istotnych zmian, które mogą wpłynąć na funkcjonowanie aptek oraz życie pacjentów. Nowości mają pojawić się na przykład w zakresie realizowania recept. Obecnie, jeśli pacjent chce wykupić kilka takich samych leków z jednej recepty, musi zrobić w tej samej aptece. To bywa źródłem wielu trudności, kiedy na przykład lek przestaje być dostępny lub zmienia się nasze miejsce zamieszkania. W tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Cyfryzacji skierowano interpelację poselską dotyczącą recept rocznych.
Pacjent, który rozpoczął realizację recepty w jednej aptece, w sytuacji gdy dany lek przestaje być w niej dostępny, jest zmuszony oczekiwać na jego dostarczenie, zamiast móc go zakupić w innej aptece. Obecny system nie przewiduje sytuacji, w której jedną receptę np. na kilkanaście opakowań leku można zrealizować w różnych aptekach. Prowadzi to do konieczności powrotu pacjenta do lekarza w celu znalezienia innego rozwiązania, a to wiąże się z niepotrzebną stratą czasu zarówno pacjenta, jak i lekarza, który zamiast skupić się na leczeniu, musi wykonywać zbędne czynności administracyjne - czytamy w interpelacji.
Jeśli zapowiadane zmiany wejdą w życie, będzie możliwe zrealizowanie jednej recepty na ten sam lek w kilku aptekach. Okazuje się, że taka możliwość ma szansę pojawić się już w tym roku.
Na polecenie minister zdrowia Izabeli Leszczyny rozpoczęto prace dotyczące realizacji e-recepty w różnych aptekach. Termin wdrożenia tej usługi planowany jest na rok 2025. Z uwagi na fakt, że temat ten jest ważny społecznie przygotowanie tego rozwiązania ma nadany status pilny – odpowiedział w imieniu Ministerstwa Zdrowia wiceminister Wojciech Konieczny.