Supermarkety od lat stosują różnorodne strategie, by przyciągnąć klientów i zwiększyć sprzedaż. Jeanine Ammann, ekspertka ds. żywności i zachowań konsumenckich, szczegółowo wyjaśnia w rozmowie ze szwajcarskim portalem Blick, jak te metody wpływają na nasze decyzje zakupowe i co możemy zrobić, aby ograniczyć zbędne wydatki.

Nie daj się zwieść. Dzięki tej metodzie zaoszczędzisz na zakupach

Jednym z najprostszych, ale skutecznych sposobów na zwiększenie naszych wydatków jest stosowanie dużych wózków na zakupy. Według Jeanine Ammann większy wózek sprawia, że podświadomie odczuwamy potrzebę jego zapełnienia. Zjawisko to można porównać do używania większych talerzy – badania pokazują, że ludzie nakładają sobie większe porcje na duże talerze. W wypadku wózków łatwo dodać kilka produktów więcej, nie zauważając tego. Jak się przed tym bronić? Rozważ korzystanie z koszyka zamiast wózka, jeśli planujesz kupić niewiele rzeczy, lub trzymaj się dokładnie listy zakupów, by uniknąć pokusy. 

Zobacz także:

Kolejnym trikiem supermarketów jest stawianie stoiska z warzywami i owocami blisko wejścia. Dlaczego tak robią? Bo pierwsze wrażenie ma znaczenie. Produkty te kojarzą się ze zdrowiem i świeżością i tym samym sklep wydaje się bardziej atrakcyjny i zachęca do zakupów. Ekspertka wskazuje jednak, że sposobem, by zaoszczędzić, jest zwracanie uwagi na jakość owoców i warzyw oraz ich cenę, a nie atrakcyjne ułożenie na wyeksponowanych celowo półkach.

Wiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że na wysokości oczu ustawiane są zazwyczaj produkty najdroższe. Jeanine Ammann tłumaczy, że ma to bezpośrednie przełożenie na sprzedaż. Najdroższe produkty są ustawiane w zasięgu wzroku, podczas gdy tańsze opcje znajdziesz na górnych lub dolnych półkach. Chcąc zaoszczędzić, należy sprawdzać dokładnie całe półki – najtańsze produkty często są ukryte w mniej widocznych miejscach. 

W sklepie znów zrobiono przemeblowanie? To kolejna pułapka

Supermarkety często zmieniają rozmieszczenie produktów, by zmusić klientów do uważnego przeglądania półek. Jeanine Ammann podkreśla, że dzięki temu klienci częściej wrzucają do koszyka rzeczy, których wcześniej nie planowali kupić. Dlatego robienie listy zakupów i trzymanie się jej jest tak ważne. Warto też wspomnieć o nieprzypadkowo umieszczanych niemalże wszędzie napisach w stylu „Tylko teraz”, „Promocja” czy „Unikalna receptura”. Zwroty te sprawiają wrażenie, że dany produkt jest wyjątkowy lub dostępny w ograniczonym czasie. Ammann zwraca uwagę, że te slogany często nie mają nic wspólnego z rzeczywistością – to po prostu sposób na zwiększenie sprzedaży. Warto więc zawsze porównywać nie tylko ceny, ale też składy produktów, zamiast sugerować się chwytliwymi hasłami.

Ciekawym zjawiskiem jest dobieranie promocyjnych produktów. Tutaj również nie ma przypadku, a wszystko jest skrupulatnie zaplanowane. Produkty objęte promocją są starannie dobierane. Często są to rzeczy kupowane razem, np. pieluchy i piwo, o których wspomina Jeanine Ammann. Jak wyjaśnia, sklepy celowo obniżają cenę tylko jednego produktu — by zachęcić klientów do kupna drugiego, droższego. Trudno nad tym zapanować podczas zakupów, dlatego ekspertka radzi, by planować zakupy z wyprzedzeniem i nie kupować produktów, których się nie potrzebuje.

Pokusy i wymuszanie spacerów. Uważaj na sztuczki supermarketów

Kolejki przy kasie to ostatnia szansa, by zachęcić klientów do zakupu drobnych rzeczy. Małe słodycze, gumy do żucia czy baterie są ustawione w zasięgu ręki, by łatwo było je dodać do koszyka. Produkty te często są również umieszczane na niższych półkach, by były widoczne dla dzieci. To tzw. pokusy, które mają jeszcze w ostatniej chwili przed dokonaniem płatności sprawić, że wrzucimy coś do koszyka. A że to zwykle produkty niewielkie i zazwyczaj niedrogie, łatwiej jest nam po nie sięgnąć. Jak nie dać się nabrać? Po prostu: staraj się ignorować produkty przy kasie i trzymaj się swoich planów zakupowych.

Co jeszcze? Zapewne każdy zauważył, że podstawowe produkty, takie jak pieczywo czy mleko, często znajdują się na samym końcu supermarketu. Ma to zmusić klientów do przejścia przez cały sklep, a to z kolei zwiększa szanse, że kupią więcej. A jeśli robią zakupy na tzw. głodniaka, sukces sklepu murowany. Co prawda nie jest to strategia supermarketu, ale Jeanine Ammann przestrzega przed robieniem zakupów, gdy jesteśmy głodni. W takiej sytuacji kupujemy więcej jedzenia, często wybierając produkty wysokokaloryczne i niezdrowe.