Gdy dni są chłodne i deszczowe, nikt nie wywiesza już prania na zewnątrz. Zamiast tego, rozwieszamy je na suszarkach ustawionych w domu czy w mieszkaniu. Wydaje się to oczywistością, jednak może nieść za sobą negatywne konsekwencje dla zdrowia. Specjaliści od tkanin radzą, jak przeprowadzić ten proces w bezpieczny sposób.
Czy suszenie prania w domu jest bezpieczne?
Suszenie mokrych ubrań w domu, szczególnie zimą nikogo już nie dziwi. To rozwiązanie nie należy jednak do najlepszych, a może mieć nawet negatywny wpływ na nasze zdrowie. Niestety, ma znaczący wpływ na wzrost wilgotności w powietrzu, a to może skutkować pojawieniem się pleśni. Na dużą wilgotność powietrza mają wpływ też inne czynniki tj. gotowanie, kąpiel, a zimą zamknięte okna. Brak wietrzenia sprawa, że robi się wilgotno, co stwarza grzybom idealne warunki do rozwoju. Poszukiwanie przyczyn pojawienia się w mieszkaniu grzyba upatruje się w pierwszej kolejności w wadliwej konstrukcji murów, czy w szczelności okien. Przyczyną może być właśnie mokre pranie. Podczas suszenia oddaje do powietrza dużo wilgoci, która sprzyja rozwojowi pleśni. Jak podaje serwis Medonet, dyrektor generalny Ouotezone.co.uk Greg Wilson powiedział:
Zobacz także:
Korzystanie z suszarek w pomieszczeniach zamkniętych może wydawać się dobrym pomysłem w miesiącach zimowych, ale jednocześnie stanowić poważne ryzyko dla zdrowia.
Jeśli elementy garderoby czy pościel schną dodatkowo w zamkniętym pomieszczeniu, stwarza to idealne warunki do rozwoju zarodników grzyba. Ich obecność nie tylko niszczy ściany, ale może prowadzić do wystąpienia objawów alergii, wysypki czy zaostrzenia objawów astmy, a nawet silnego zatrucia. Te skutki uboczne często mylnie łączymy z rozpoczęciem sezonu wirusowego. Pleśń początkowo rozwija się w mało widocznych miejscach, a kiedy pojawi się na meblach lub w kątach pokoi, zlikwidowanie jej najczęściej wiąże się już z gruntownym remontem. Naraża to domowników na duże koszty, a nawet wymianę mebli. Jak wynika z danych National Health Service tylko w Wielkiej Brytanii na leczenie chorób powstałych w wyniku wilgoci wydaje się rocznie 1,4 mld funtów, czyli ok. 7 mld złotych.
Jak powinno wyglądać suszenie prania w domu?
Suszenie prania w trakcie chłodnych miesięcy i w ograniczonej przestrzeni może wydawać się wyzwaniem. Szczególnie, jeśli jesteśmy świadomi konsekwencji wynikających z rozwoju pleśni w pomieszczeniach. Specjalista od tkanin Thomas Bird z Fabric Online na łamach „The Sun" podzielił się cennymi wskazówkami jak suszyć ubrania w domu i uniknąć niechcianych problemów. Jako priorytet wskazuje wybór odpowiedniego miejsca. Radzi, aby omijać nieogrzewane i wilgotne miejsca tj. strych i piwnica.
Znajdź dobrze wentylowane miejsce w domu, najlepiej z dobrym przepływem powietrza. Upewnij się, że między ubraniami jest wystarczająco dużo miejsca, aby powietrze mogło swobodnie krążyć - mówi ekspert od tkanin Thomas Bird.
Dostęp do powietrza zapewnia dobrą cyrkulację i wpływa na tempo suszenia ubrań. Przeładowanie suszarki i umieszczenie na niej przesadnej ilości ubrań może spowodować, że nagromadzona wilgoć poskutkuje pojawieniem się pleśni na ubraniach. Podczas suszenia można wykorzystać ciepło naturalnie dostępne w domu. Wystarczy umieścić stelaż suszarki w pobliżu kaloryfera. Należy jednak pamiętać o zachowaniu minimalnego dystansu, aby nie uszkodzić tekstury delikatniejszych tkanin. Dodatkowo, warto zadbać o otwarcie drzwi lub okien, aby zapewnić dopływ świeżego powietrza.
Co może pomóc na wilgotne powietrze?
Istnieje kilka sposobów, które skutecznie pomogą w poprawie jakości powietrza w domu. Szczególne znaczenie w walce z wilgocią ma regularne otwieranie okien. Zaleca się, aby niezależnie od pory roku i temperatury wietrzyć mieszkanie przynajmniej trzy razy dziennie przez 20 minut. Warto zastosować tę zasadę w miejscach narażonych na wilgoć tj. łazienka po kąpieli czy kuchnia w trakcie gotowania. Optymalna temperatura w pomieszczeniu powinna wynosić 20 stopni Celsjusza. Rozwiązaniem, które nie jest popularne, a może być skuteczne jest kupienie kwiatów, które wykazują zdolności pochłaniające wilgoć. Przykładem takich roślin jest róża jerychońska, paprotka, bluszcz, krąpiel i oplątwa.
Jeśli domowe sposoby okażą się niewystarczające, można zaopatrzyć się w narzędzia wspomagające. Przykładem są pochłaniacze wilgoci, które nadają się do codziennego użytku i można je kupić w wielu sklepach. Posiadają pojemnik ze specjalnym wypełnieniem, gdzie gromadzi się wilgoć i woda. Znajdą swoje zastosowanie w każdym pomieszczeniu. W kuchni pochłoną nieprzyjemny zapach i wilgoć, ale można postawić je także w szafie czy w samochodzie.