„Fotoradary przyszłości” są już rzeczywistością i kolejny kraj wprowadza je na swoje ulice. Po Wielkiej Brytanii przyszedł czas na Francję i zapewne prędzej czy później podobne rozwiązania pojawią się również w naszym kraju. „Fotoradar przyszłości” działa w oparciu o sztuczną inteligencję i poza tym, że sprawdza prędkość, może też zajrzeć do samochodu. Mandaty mogą się posypać, ponieważ sztuczna inteligencja dowiedzie, kto rozmawiał przez telefon w trakcie jazy, nie zapiął pasów czy zachował niebezpieczną odległość od innego pojazdu. Kierowcy nowe rozwiązanie nazywają orwellowskim, z kolei władze podkreślają, że to tylko kwestia bezpieczeństwa na drodze.
Nowe fotoradary z AI. Jak działają?
Nowe fotoradary z AI testowane są na drogach w Wielkiej Brytanii od 2023 r. Inteligentne rejestratory w przeciągu trzech dni ukarały grzywnami blisko 300 kierowców, a czego połowa korzystała z telefonu w trakcie jazdy. Poza tym nowy fotoradar z AI potrafi wykryć, poza nadmierną prędkością, brak zapiętych pasów bezpieczeństwa, niezachowanie bezpiecznej odległości między swoim pojazdem a innymi uczestnikami ruchu drogowego, nietrzymanie dłoni na kierownicy, a nawet prowadzenie pojazdu bez ważnego ubezpieczenia czy przeglądu technicznego. Robi to za pomocą systemu nowej generacji opartego na sztucznej inteligencji. Technologia ta łączy wysokiej rozdzielczości obrazowanie z radarem 4D i pozwala tym samym na monitorowanie wielu pasów ruchu jednocześnie i identyfikację różnych naruszeń. Ponadto jest w stanie analizować zachowanie kierowców w czasie rzeczywistym i natychmiastowo weryfikować ich dane w bazach policyjnych i ubezpieczeniowych.
Zobacz także:
Fotoradary z AI od Acusensus rozpoznają gesty kierowców, rejestrują obrazy, które po przetworzeniu zapewniają organom ścigania wgląd we wnętrze pojazdu, w tym pasażerów. A zachowania kierowców, okazuje się, mogą być zatrważające. Jak donosi BBC, wielu kierowców nie zapina pasów bezpieczeństwa sobie ani swoim dzieciom. Od lipca do sierpnia 2024 r. na krótkim odcinku drogi między Devon i Kornwalią kamery AI zarejestrowały 2 tys. osób, które nie posiadały zapiętych pasów, a wśród nich było aż 109 dzieci.
Acusensus AI cameras discover some shocking results… https://t.co/Jv4oxMgj3t
— Wiseview (@_IanAdams) August 31, 2024
Francja wprowadza nowe fotoradary z AI. Kierowcy zgłaszają sprzeciw
Nowe fotoradary z AI pojawią się teraz w kolejnym kraju. W 2025 r. Francja chce zamontować urządzenia nowej generacji, które mają być jednym z kluczowych elementów polityki bezpieczeństwa drogowego, opisanej w projekcie ustawy budżetowej. Pomysł ten szybko wzbudził sprzeciw stowarzyszenia „40 millions d’automobilistes”, które podkreśla, że zaglądanie do wnętrz pojazdów to zupełnie inny i budzący obawy o prywatność poziom nadzoru drogowego. Internauci licznie podnoszą głos na forach internetowych i we wpisach w mediach społecznościowych, nazywając nowe rozwiązanie inwigilacją. Stowarzyszenie „40 millions d’automobilistes” twierdzi, że celem wprowadzenia fotoradarów z AI jest zwiększenie wpływów z mandatów, a nie poprawa bezpieczeństwa na drogach. Jak uzasadniają, w projekcie ustawy finansowej na 2025 r. pojawił się zapis, który przewiduje dodatkowe fundusze na druk i wysyłkę zawiadomień o grzywnach.
Z drugiej strony fotoradary z AI umiejscowione w Wielkiej Brytanii zdają egzamin. Tamtejsza policja odtrąbiła wielka sukces po tym, jak urządzenie zidentyfikowało prawie 300 wykroczeń w 72 godziny, co miało odstraszający wpływ na przypadki rozproszonej jazdy. Firma Acusensus przekonuje z kolei, że ich fotoradary z AI nie przechowują zdjęć, a 95 proc. z nich nigdy nie ujrzy światła dziennego, bo prawie wszystkim zawiaduje sztuczna inteligencja.
Fotoradary w Polsce. Zaawansowana technologia już u nas jest
W Polsce mamy do czynienia z nowoczesnymi urządzeniami mierzącymi prędkość na drogach, jednak nie jest to jeszcze tak rozwinięta technologia jak w przypadku fotoradarów z AI. Obecnie jednym z najbardziej zaawansowanych sprzętów jest TraffiStar SR390, czyli fotoradar niemieckiej produkcji, który monitorować może do sześciu pasów ruchu jednocześnie, przejazd na czerwonym świetle, a także używanie telefonu w trakcie jazdy. Innym supernowoczesnym fotoradarem obecnym na polskich drogach jest francuski Mesta Fusion RN. Podobnie do poprzedniego poza kontrolą prędkości może o wiele więcej, np. posiada funkcję ustawiania różnych limitów prędkości dla pojazdów nadjeżdżających i odjeżdżających, przez co przyspieszenie po przekroczeniu punktu kontroli nadal może zostać ukarane mandatem.