Krztusiec, zwany również kokluszem, to choroba, która wydawała się być przeszłością. Jednak w 2024 roku odnotowujemy niepokojący wzrost liczby przypadków tej choroby w Polsce. Zgodnie z najnowszymi danymi Głównego Inspektoratu Sanitarnego, od początku bieżącego roku do połowy listopada zachorowało już ponad 26 tysięcy osób. To aż 35-krotnie więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Sytuacja wywołuje poważny niepokój zarówno wśród lekarzy, jak i epidemiologów. Czy choroba, która zdawała się być pod kontrolą, może znów zagrażać naszym rodzinom?

Dlaczego krztusiec znów zagraża?

Krztusiec nie bez powodu uchodzi za zapomnianą chorobę – dzięki powszechnym szczepieniom w latach 60. i 70. ubiegłego wieku liczba przypadków znacznie spadła. Jednak obecnie obserwujemy gwałtowny wzrost zachorowań, co może wynikać z kilku czynników. Przede wszystkim jest to związane z osłabieniem odpowiedzi immunologicznej. Niestety, odporność po szczepieniu przeciw krztuścowi nie jest dożywotnia, a u dorosłych – którzy w dzieciństwie byli szczepieni – maleje po kilku latach. Coraz więcej osób, które nie odnowiły swojej odporności, staje się podatnych na infekcję.

Zobacz także:

Dodatkowo, od jakiegoś czasu notuje się też spadek liczby zaszczepionych dzieci, co związane jest z narastającymi ruchami antyszczepionkowymi. Coraz więcej rodziców decyduje się na pominięcie lub opóźnienie szczepień. To prowadzi do tworzenia się swoistych „luk” w odporności zbiorowej, które są idealnym środowiskiem do rozprzestrzeniania się choroby. Nie bez znaczenia jest również wzrost podróży międzynarodowych, co ułatwia krztuścowi powrót do krajów, gdzie jego występowanie było minimalne.

Jakie są objawy krztuśca?

Objawy krztuśca mogą być trudne do zidentyfikowania, ponieważ na początku przypominają zwykłe przeziębienie. Jednak po pewnym czasie pojawia się najbardziej charakterystyczny symptom – napadowy, długotrwały kaszel, który może prowadzić nawet do wymiotów lub duszności. Choroba u dzieci często wywołuje typowy, „świszczący” dźwięk przy wdechu, co jest wynikiem podrażnienia dróg oddechowych. Dla niemowląt krztusiec jest szczególnie niebezpieczny, gdyż może prowadzić do powikłań takich jak zapalenie płuc, drgawki, a nawet zatrzymanie oddechu.

U dorosłych choroba przybiera często mniej dramatyczną postać, ale wcale nie jest przez to łatwiejsza do przejścia. Krztusiec często objawia się u nich jako długotrwały kaszel, który może trwać nawet kilka tygodni, a czasem miesięcy. Właśnie z tego powodu jest on tak trudny do rozpoznania – kaszel może być mylony z alergią, przeziębieniem czy infekcją wirusową. Jednak brak odpowiedniego leczenia może prowadzić do poważnych komplikacji, w tym uszkodzeń dróg oddechowych.

O ile u dzieci występują dość charakterystyczne objawy to, u dorosłych krztusiec zazwyczaj przebiega pod postacią przewlekłego, ostrego, napadowego kaszlu. A zatem jednego z najczęściej występujących symptomów klinicznych. To sprawia, że koklusz bywa skomplikowanym schorzeniem do oceny. Dlatego z pomocą przychodzą badania laboratoryjne, np. krwi w kierunku oceny poziomu przeciwciał w klasie IgG, co pozwala potwierdzić rozpoznanie (niestety badania te w opiece ambulatoryjnej nie są refundowane). To zdecydowanie ułatwia diagnozę lekarzom, w celu wdrożenia właściwego leczenia - podkreśla prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-BIP w rozmowie z serwisem poradnikzdrowie.pl

Grupy, które są najbardziej narażone na krztusiec, to niemowlęta, dzieci, osoby starsze oraz dorośli z obniżoną odpornością. Ważne jest, aby każda osoba z długotrwałym, niepokojącym kaszlem udała się do lekarza, aby przeprowadzić odpowiednie badania i nie narażać innych na potencjalne ryzyko.

Dlaczego warto reagować szybko?

W przypadku krztuśca szybka reakcja jest kluczowa. Im szybciej zostanie postawiona diagnoza, tym lepiej – nie tylko dla zdrowia osoby chorej, ale też dla jej bliskich. Krztusiec jest bardzo zaraźliwy, szczególnie w początkowym okresie choroby, gdy objawy są mało specyficzne. Dlatego ważne jest, aby natychmiast wdrożyć leczenie antybiotykami, które pomagają ograniczyć rozprzestrzenianie się bakterii.

Badania laboratoryjne, takie jak ocena poziomu przeciwciał w klasie IgG, są kluczowe do potwierdzenia rozpoznania. Niestety, nie są one refundowane w opiece ambulatoryjnej, co stanowi dodatkowe wyzwanie. Właśnie dlatego tak ważne jest świadome podejście do profilaktyki.

Najlepszym sposobem ochrony przed krztuścem są szczepienia. Chociaż program szczepień ochronnych w Polsce obejmuje szczepienie dzieci przeciwko krztuścowi, osoby dorosłe często zapominają o konieczności uzupełnienia szczepienia. Warto przypomnieć, że dorosłym zaleca się szczepienia przypominające co 10 lat, aby utrzymać odpowiedni poziom ochrony. Szczepienie chroni nie tylko osobę zaszczepioną, ale również całe otoczenie, w tym osoby najbardziej narażone na poważne powikłania, takie jak niemowlęta czy osoby starsze.

Warto też dbać o higienę i unikać kontaktu z osobami, które mają objawy infekcji. Choć nie zawsze można rozpoznać krztusiec na pierwszy rzut oka, dbanie o podstawowe zasady higieny, takie jak częste mycie rąk, może zmniejszyć ryzyko zakażenia. Pamiętajcie, że zdrowie zależy od naszej świadomości i odpowiedzialnych decyzji – nie tylko w kwestii własnego zdrowia, ale też zdrowia całej społeczności.