Każdy pracownik zatrudniony na umowę jest objęty obowiązkowymi podatkami na poczet składki zdrowotnej, czy ubezpieczenia chorobowego. Chociaż nie mamy zbyt dużego wpływu na czas trwania choroby, czy okres zachorowania, warto nieco bardziej strategicznie podejść do wizyty u lekarza. W przypadku przeziębienia możemy udać się do specjalisty przed weekendem albo po nim. Co jest lepszym rozwiązaniem z punktu widzenia ekonomicznego?

Ile wynosi wysokość wygrodzenia chorobowego?

Wynagrodzenie chorobowe w Polsce przez pierwsze 33 dni dla osób przed 50. rokiem życia oraz 14 dni dla osób po 50. roku życia wynosi 80% podstawy etatu. Wyjątek stanowi przypadek, gdy choroba spowodowana jest wypadkiem przy pracy lub wynika ona z wykonywanego zawodu. Wówczas przysługuje nam 100% pensji.

Zobacz także:

Gdyby jednak nasza choroba przedłużała się, wówczas w kolejnym dniu niezdolności do pracy, przechodzimy na zasiłek chorobowy. Wysokość świadczeń pozostaje niezmienna. Kwota wynagrodzenia otrzymywanego podczas choroby nie zależy jednak jedynie od naszej ostatniej wypłaty. Chory otrzymuje 80% lub 100% wynagrodzenia ze średniej zarobków wyliczanych na podstawie ostatnich 12 miesięcy. Te uwzględniają również premie, dodatki, czy inne składki zmienne, jeśli były one wypłacane.

Kontrowersje wokół L4 na weekend

Jak wspomnieliśmy, otrzymanie L4 na weekend jest dosyć kontrowersyjnym rozwiązaniem, które jednak może nieco podreperować nasz budżet podczas okresu choroby. W jaki sposób? Jeśli świadczymy usługi pracy od poniedziałku do piątku, weekend pozostaje okresem bezpłatnym. Jednakże w przypadku choroby, za każdy jej dzień otrzymujemy 80% dziennego wynagrodzenia. Innymi słowy, biorąc L4 na weekend, fundujemy sobie dodatkowe 2 dni płatne w miesiącu. Czy jednak takie rozwiązanie się opłaca?

Patrząc wyłącznie z punktu widzenia ekonomicznego, działanie to ma swoje uzasadnienie, jednakże w dalszej perspektywie (zwłaszcza, gdy mamy świadomość, że często przytrafiają nam się infekcje) jest to nierozsądne. Mało osób zdaje sobie sprawę, że L4 na weekend wykorzystuje 2 dni z limitu zasiłkowego, co może sprawiać problemy w przypadku długotrwałych chorób. Istnieje jednak pewien kruczek prawny, o którym wiedzą nieliczni. Jak podaje portal biznesinfo.pl, jeśli L4 obejmuje wyłącznie okres weekendu, wówczas pracownik nie otrzyma wynagrodzenia za przepracowane dni robocze.

Ile dni w roku można być na L4?

Podstawa prawna dotycząca możliwości korzystania z L4 w Polsce opiera się na przepisach zawartych w ustawie zasiłkowej z dnia 25 czerwca 1999 roku oraz art. 92 Kodeksu pracy. Te regulacje precyzują zasady wypłaty świadczeń chorobowych, które przysługują pracownikom w przypadku niezdolności do pracy spowodowanej chorobą lub innymi uzasadnionymi okolicznościami zdrowotnymi. Pierwsze 33 dni zwolnienia chorobowego w roku kalendarzowym (lub 14 dni w przypadku pracowników, którzy ukończyli 50. rok życia) są finansowane przez pracodawcę w formie wynagrodzenia chorobowego. Po tym okresie, jeśli niezdolność do pracy trwa dłużej, świadczenia przejmuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych, wypłacając zasiłek chorobowy.

Kluczową zasadą jest to, że maksymalna liczba dni, przez które pracownik może pobierać zasiłek chorobowy w ciągu jednego roku, wynosi 182 dni. W przypadku choroby o charakterze przewlekłym lub ciąży limit ten zostaje wydłużony do 270 dni. Należy podkreślić, że ten okres dotyczy jednej lub kilku niezdolności do pracy w ramach roku kalendarzowego i obejmuje wszystkie dni zwolnienia lekarskiego, niezależnie od ich przyczyny. Co w przypadku przekroczenia limitu 182 dni?

Jeżeli pracownik wyczerpie maksymalny limit 182 dni zasiłku chorobowego (lub 270 dni w przypadku ciąży bądź choroby przewlekłej), ma prawo ubiegać się o inne formy wsparcia. Jedną z nich jest świadczenie rehabilitacyjne, które może być przyznane przez ZUS na okres do 12 miesięcy. Warunkiem uzyskania tego świadczenia jest udokumentowana szansa na odzyskanie zdolności do pracy po zakończeniu leczenia lub rehabilitacji.

Świadczenie rehabilitacyjne wymaga przeprowadzenia procedury formalnej, w ramach której ZUS ocenia stan zdrowia pracownika na podstawie opinii lekarza orzecznika. Jeśli lekarz stwierdzi, że istnieje realna możliwość powrotu do zdrowia w okresie do roku, świadczenie zostaje przyznane. Jego wysokość wynosi:

  • 90% podstawy wymiaru zasiłku chorobowego w pierwszych trzech miesiącach,
  • 75% podstawy w kolejnych miesiącach,
  • 100% podstawy w przypadku zwolnienia związanego z ciążą.