Dziś wieczorem, 20 listopada, na antenie TVP 1 czeka na ciebie filmowa perełka, której nie możesz przegapić. O 21:05 zostanie wyemitowany „La La Land” - musical, który podbił serca widzów na całym świecie i zdobył aż 6 Oscarów, w tym za najlepszą reżyserię, muzykę i rolę żeńską. To jedno z tych dzieł, które trzeba zobaczyć przynajmniej raz w życiu. Dlaczego? Bo łączy wszystko, co w kinie najlepsze: wciągającą historię, wyraziste postaci, niezapomniane piosenki i przepiękne zdjęcia.

Miasto marzeń i rozczarowań

Akcja „La La Land” przenosi nas do słonecznego Los Angeles, miejsca, gdzie marzenia zdają się być na wyciągnięcie ręki, ale równie łatwo mogą zostać brutalnie zweryfikowane przez rzeczywistość. To tutaj poznajemy Mię i Sebastiana - dwoje młodych ludzi, którzy na własnej skórze przekonują się, jak trudna i wyboista bywa droga do realizacji swoich ambicji.

Zobacz także:

Mia, grana przez Emmę Stone, to dziewczyna z marzeniami o wielkiej aktorskiej karierze. Wyruszyła do Los Angeles, by podbić Hollywood, ale rzeczywistość nie jest tak kolorowa, jak mogłaby się wydawać. Casting za castingiem, nieustanne odrzucenia i zarabianie na życie jako kelnerka sprawiają, że dziewczyna coraz częściej zastanawia się, czy jej sen o sławie ma w ogóle sens. Sebastian, którego zagrał Ryan Gosling, ma równie ambitny plan - chce otworzyć własny klub jazzowy, by pielęgnować klasyczne brzmienia, które kocha. Jednak na razie musi zadowolić się graniem do kotleta w podrzędnych knajpkach. Oboje są na zakręcie, ale ich losy zaczynają się splatać w wyjątkowy sposób.

Miłość w cieniu marzeń

Mia i Sebastian wpadają na siebie w kilku przypadkowych sytuacjach, aż w końcu z tych spotkań rodzi się coś więcej. Ich miłość to piękna, choć niełatwa historia o tym, jak ważne jest wsparcie drugiej osoby w trudnych chwilach. Razem przeżywają wzloty i upadki, wspierają się, gdy świat zdaje się być przeciwko nim. Jednak kiedy ich kariery zaczynają nabierać tempa, pojawia się pytanie: czy da się pogodzić miłość z realizacją własnych marzeń? To właśnie ten konflikt jest sercem „La La Land” - film w subtelny sposób pokazuje, że czasem życiowe wybory bywają bolesne, a sukces ma swoją cenę. Zmusza widza do refleksji nad tym, co jest naprawdę ważne w życiu: miłość, kariera, a może kompromis między tymi dwiema wartościami?

Co czyni „La La Land” wyjątkowym?

„La La Land” to film, który ma w sobie coś magicznego. Zacznijmy od muzyki - każda piosenka w tym musicalu to małe dzieło sztuki. „City of Stars” czy „Audition (The Fools Who Dream)” to utwory, które nie tylko idealnie oddają emocje bohaterów, ale też zostają z widzem na długo po zakończeniu seansu. Nic dziwnego, że ścieżka dźwiękowa zdobyła Oscara i stała się jednym z najlepiej sprzedających się soundtracków ostatnich lat. Kolejnym atutem są zdjęcia. Reżyser Damien Chazelle zadbał o to, by każda scena była wizualnym arcydziełem. Kolorowe kostiumy, bajkowe plenery i nietypowe ujęcia sprawiają, że „La La Land” wygląda jak połączenie nowoczesnego kina z klasycznymi hollywoodzkimi musicalami. Już otwierająca scena, w której kierowcy na zakorkowanej autostradzie wychodzą z aut i zaczynają tańczyć, zapiera dech w piersiach i przygotowuje widza na to, że czeka go coś niezwykłego.

Aktorzy, którzy zachwycili świat

Chemia między Ryanem Goslingiem a Emmą Stone to jedna z największych sił napędowych tego filmu. Gosling jako Sebastian jest pełen pasji i uroku, a jednocześnie ukazuje wszystkie frustracje człowieka, który musi walczyć o swoje marzenia. Z kolei Stone błyszczy jako Mia - z jednej strony dziewczyna z sąsiedztwa, z drugiej pełna determinacji i talentu artystka, która marzy o chwale. Warto podkreślić, że Emma Stone za swoją rolę została nagrodzona Oscarem, a Ryan Gosling otrzymał nominację. Ich występy są nie tylko autentyczne, ale też wzruszające, co czyni ich bohaterów niezwykle bliskimi widzowi.

Reżyserem i scenarzystą „La La Land” jest Damien Chazelle, który już wcześniej zasłynął dzięki innemu muzycznemu hitowi - „Whiplash”. W „La La Land” udało mu się stworzyć film, który jest jednocześnie hołdem dla dawnych musicali i nowoczesnym spojrzeniem na ten gatunek. Jego wizja, precyzja i umiejętność łączenia emocji z obrazem sprawiają, że film jest prawdziwą perełką.