Jeśli mamy tu jakiegoś śmiałego miłośnika grzybobrań, to te polskie lasy, oprócz pokaźnych okazów grzybów, z pewnością dostarczą ci dreszczyku emocji. Choć nawiedzone miejsca mogą kojarzyć się jedynie z dostępnymi upiornymi horrorami, to okazuje się, że o występowaniu zjawisk paranormalnych można przekonać się na własnej skórze, bez konieczności płacenia za wejściówkę na kinowy seans. Wystarczy, że wybierzesz się na wycieczkę do tych nawiedzonych polskich lasów.
W których polskich lasach straszy?
Las Ruda-Popioły w Łodzi
Aby najeść się trochę strachu, wcale nie trzeba oddalać się zbyt daleko od centrum Polski. Jednym z upiornych miejsc na mapie naszego kraju jest między innymi liczący aż 65 ha powierzchni las Ruda-Popioły, który znajduje się na terenie Łodzi, a dokładniej w południowej części miasta w dzielnicy Górna. Na terenie kompleksu znajduje się obecnie Ośrodek Rehabilitacji Kardiologicznej. Miejsce jest przeznaczone dla prawdziwych śmiałków, gdyż mieszkańcy mówią, że w głębi dzieją się mrożące krew w żyłach i niewytłumaczalne zjawiska.
Zobacz także:
Według opowieści tych, którzy niegdyś zdecydowali się na spacer wśród tamtejszych przeklętych drzew, w lesie można usłyszeć wiele niepokojących dźwięków. Legendy mówią, że są to z pewnością błąkające się dusze tragicznie zmarłych robotników z czasów II Wojny Światowej, którzy w kilkadziesiąt lat temu właśnie w tamtych rejonach budowali niemieckie bunkry, a następnie zostali straceni. Niektórzy mieszkańcy mówią również o mrocznej historii dzieci, które wybrały się do tamtejszego lasu na przechadzkę i już nigdy z niej nie wróciły.
W rzeczywistości łódzki las Ruda-Popioły to dość słynne, zwłaszcza wśród mieszkańców, miejsce wypoczynku i rekreacji, a mimo licznych upiornych opowieści, miejsce jest zwykle pełne spacerowiczów.
Duchna Droga w Izabelinie k. Warszawy
Kolejnym miejscem, w którym podobno nietrudno zauważyć upiora, jest Duchna Droga w Izabelinie niedaleko Warszawy. Miejsce jest owiane licznymi upiornymi opowieściami. Okoliczni mieszkańcy mówią, że podobnie jak w lesie Ruda-Popioły w Łodzi, w tym miejscu doszło do wielu okrutnych egzekucji ludności dokonanych przez Niemców w czasie II Wojny Światowej.
Po tych wydarzeniach, lokalna społeczność skarżyła się na często napotykane niewytłumaczalne zjawiska. Po zmroku spacerowicze mogli napotkać między innymi gromadkę duchów, migające wśród drzew światełka, jeźdźców na koniach, nietypowe zapachy perfum czy bezgłowego psa. Mówi się także o niepokojących dźwiękach i szumach. Podczas spacerów ludziom wyłączały się między innymi telefony komórkowe i inne sprzęty elektroniczne.
Las w Kędzierzynie-Koźlu
Aby trafić do tego miejsca, należy oddalić się od centrum Polski i skierować w stronę województwa opolskiego. Las w Kędzierzynie-Koźlu ani trochę nie odbiega upiornym klimatem od swoich poprzedników. Co więcej, niepokojący teren leśny znajduje się blisko dużego osiedla mieszkaniowego. To właśnie ci mieszkańcy przekonali się o paranormalnych zjawiskach na własnej skórze kilkanaście lat temu, kiedy mówiono, że w okolicy krąży tajemnicza zjawa przypominająca postać łysej dziewczynki. Spacerowicze mieli również czuć nagłe zmiany w temperaturze podczas pobytu w lesie.
Mroczna opowieść wywołała panikę i odcisnęła piętno zwłaszcza na psychice najmłodszych. Z czasem okazało się, że legenda o leśnym upiorze była jedynie elementem żartu, ponieważ w sieci popularność zaczęło zdobywać jej konto na jednym z portali społecznościowych. Łysa dziewczynka mogła się wówczas pochwalić pokaźną liczbą internetowych znajomych.
Bezpieczeństwo w lesie
Choć wyżej wymienione miejsca skupiają się głównie wokół legend o zjawach, a w rzeczywistości mogą być idealnym miejscem relaksu, to nie mniej jednak w każdym lesie należy zachować szczególną ostrożność. Spacery mogą okazać się niebezpieczne, zwłaszcza jeśli wybieramy nie zbyt dobrze znane nam kierunki. Aby móc w spokoju cieszyć się naturą, pamiętaj, że przed każdą wędrówką na nieznany teren leśny, powinieneś poinformować bliskich, mieć przy sobie naładowany telefon i najlepiej nie spacerować po zmroku.