Emerytura w Polsce to jedno z podstawowych i kluczowych świadczeń społecznych pobieranych przez społeczeństwo. Jest ono niezbędne do zapewnienia podstawowych środków do życia po osiągnieciu odpowiedniego wieku i jednocześnie zakończeniu przez pracownika aktywności zawodowej. Obecnie wiek emerytalny wynosi 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Teraz okazuje się, że dotychczasowy plan może ulec zmianie. Na wątpliwości związane ze zmianami dotyczącymi momentu przejścia na emeryturę odpowiedziała ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Czy mężczyźni będą pracować krócej? Znamy stanowisko.
Niższy wiek emerytalny dla mężczyzn a wypowiedź ministry
W czwartkowej rozmowie w studiu Radia Zet wzięła udział ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, a w związku z wizytą na antenie, polityczka odpowiedziała na kilka kwestii dotyczących zmian obowiązującego wieku emerytalnego w Polsce. Odniosła się między innymi do pytania o możliwość jego podniesienia w najbliższej przyszłości. Ministra podkreśliła, że obecnie rząd nie prowadzi w tym kierunku żadnych projektów, więc nie ma powodów do obaw.
Zobacz także:
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podkreśliła, że jak dotąd, władze skupiają się wyłącznie na zachęcie społeczeństwa do podjęcia dłuższej pracy, nawet w momencie osiągnięcia wymaganego do pobierania świadczeń emerytalnych wieku. Nowe działania z pewnością nie byłyby przymusowe. Zdaniem ministry pracy najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji mogłoby okazać się lepsze przyjrzenie się i dostosowanie rynku pracy do obecnych potrzeb. Dodała jednak, że gdyby w wieku emerytalnym miały zajść w przyszłości jakieś zmiany, to z pewnością kierowałyby się w stronę zmniejszenia tych progów dla mężczyzn.
Podniesienie wieku emerytalnego w ogóle nie wchodzi w grę. Gdybyśmy mieli zrównywać wiek emerytalny na twardo, musielibyśmy dążyć do tego, by obniżyć dla mężczyzn - powiedziała ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Na pewno nie należy podnosić wieku emerytalnego. Nie ma takich planów, nie toczą się prace - zapewniła w Radiu Zet. - Zachęty tak, przymus nie - dodała.
Ministra pracy ocenia jednak, że decyzja o podjęciu dalszej pracy, nawet mimo osiągnięcia wymaganego wieku emerytalnego, zawsze powinna być podjęta indywidualnie, a nie być odgórnym przymusem ze strony rządzących.
Jak dostosować rynek pracy do potrzeb pracowników-seniorów?
Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zwróciła uwagę, że aby jak najlepiej dostosować rynek pracy do potrzeb pracowników-seniorów i tym samym zachęcić ich do przedłużenia swojej aktywności zawodowej, konieczne jest przemodelowanie obecnego modelu i uczynienie go bardziej elastycznym. Ministra proponuje na przykład skrócenie wymaganych godzin pracy dla starszych pracowników lub wydłużenie ich okresów wypoczynkowych.
(...) Zgadzamy się co do tego, że trzeba dążyć, by jak najwięcej osób chciało, mogło, było w stanie pracować jak najdłużej, bo tego potrzebujemy - oznajmiła ministra pracy.
Rynek pracy wciąż nie jest dostosowany do osób starszych. I kiedy dyskutujemy na temat możliwości skrócenia czasu pracy, to np. właśnie z myślą o osobach starszych. Gdyby czas pracy mógł być krótszy, osoby starsze mogły mieć dłuższy odpoczynek, to może byłyby bardziej skore i chętne, by dłużej aktywne pozostawać – oceniła ministra.
Zdaniem Agnieszki Dziemianowicz-Bąk takie udogodnienia pozwoliłyby osobom starszym na zachowanie równowagi między pracą a coraz większą potrzebą odpoczynku.
Ile wynosi emerytura w Polsce?
Według statystyk Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) średnia wysokość emerytury wypłacanej w Polsce w pierwszym kwartale 2024 roku wynosiła 3516,95 zł, co dało prawie dwukrotność kwoty świadczenia minimalnego. To z kolei wyniosło wówczas 1780,96 zł brutto. Co więcej, z danych wynika, że różnica między wysokością emerytury dla kobiet a mężczyzn była znacząca. Mężczyźni otrzymywali średnio 4103,07 zł, a kobiety 2792,86 zł. Główną przyczyną tych nierówności jest zróżnicowanie wieku emerytalnego, a także zarobków otrzymywanych w czasie aktywności zawodowej.