Przestępczość wśród nieletnich w Australii jest wciąż dużym problemem w kraju, dlatego władze stanu Queensland postanowiły wdrożyć w życie kroki, które mogłyby zapobiec wielu tragediom dokonanym przez młodych. W związku z tym tamtejszy rząd jeszcze raz przyjrzał się skuteczności wymiaru sprawiedliwości, a następnie zdecydował się na zaostrzenie kar więzienia dla dzieci i młodzieży. Nowa ustawa wzbudziła w opinii publicznej niemałe kontrowersje, ponieważ według nowych przepisów na dożywocie może zostać skazany już nawet 10-latek. W sprawę zainterweniowało ONZ.
Dożywocie nawet dla 10-letnich dzieci
Przedstawiciele rządu w australijskim stanie Queensland uchwalili nowelizację przepisów, które oburzyły opinię publiczną i doprowadziły do szerokiej dyskusji na arenie międzynarodowej. Zgodnie z rozporządzeniem nowe prawo dotyczy 13 przestępstw, za które już nawet 10-latkowie mogą zostać skazani na surowy wyrok, w tym również dożywotnią odsiadkę w więziennej celi. W tym przypadku mówi się głównie o karach za morderstwa.
Zobacz także:
Sprawę skomentował sam premier Queensland, David Crisafulli, który w wygłoszonej wypowiedzi bronił swoich przekonań i postanowień związanych z nowelizacją przepisów. Wskazał również, że jego zdaniem nowe prawo jest wyrazem sprawiedliwości dla tych, którzy w przeszłości padli ofiarą niemoralnych poczynań młodych przestępców.
Te prawa dotyczą każdego mieszkańca Queenslandu, który kiedykolwiek czuł się zagrożony i był ofiarą przestępczości nieletnich w naszym stanie - podaje BBC, które cytuje słowa premiera Queenslandu, Davida Crisafulli, po uchwaleniu ustawy przez parlament w czwartek (12 grudnia).
Do tej pory maksymalna kara obejmowała wyłącznie 10 lat więzienia, a dożywocie było brane pod uwagę tylko w przypadku dokonania zbrodni ze szczególnym okrucieństwem. Wiele organizacji, jak i przedstawiciele innych stanów w Australii są ogromnie zaniepokojeni zaistniałymi zmianami w prawie Queensland i wskazują, że tak drastyczne zaostrzenie zasad może doprowadzić do zaburzenia procesu resocjalizacji dzieci i młodzieży i przestrzegania ich praw. Anne Hollonds, czyli australijska komisarz ds. dzieci, skomentowała te zmiany i określiła je jako „międzynarodowy wstyd”.
Przepełnione więzienia i reakcja ONZ
Krytycy nie ograniczają się wyłącznie do kwestii resocjalizacji dzieci i młodzieży, ale i do problemu przepełnionych zakładów karnych, które już teraz są ogromnym wyzwaniem dla całego kraju. Ponadto, dalsze osadzanie więźniów może doprowadzić do osadzania większej liczby nieletnich skazanych w tradycyjnych placówkach karnych, co jak podkreślają władze Australii, już i tak jest dość powszechną taktyką w Queensland.
Nowelizacja przepisów dotyczących zaostrzenia kar dla dzieci i młodzieży w australijskim stanie nie spotkała się również z aprobatą ze strony wielu organizacji międzynarodowych, w tym również Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ). Ich przedstawiciele twierdzą, że uchwalenie nowych przepisów narusza prawa dzieci i młodzieży oraz międzynarodowe standardy związane z ochroną praw człowieka. Wskazują, że decyzja rządu w australijskim stanie Queensland jest podyktowana korzyścią wyłącznie tych, którzy są ofiarami przestępstw, a jednocześnie zaniedbuje zdrowie psychiczne i podstawowe prawa młodocianych przestępców.
Jakie propozycje składają przeciwnicy nowych przepisów?
Krytycy nowelizacji przepisów wyrażają swoje obawy wobec wystąpienia efektu odwrotnego niż zamierzony, tj. do zwiększenia buntu wśród problematycznych nieletnich. Zamiast wdrożenia w życie nowych propozycji zmian w obowiązującym prawie proponują, aby władze zajęły się realizacją skuteczniejszych form resocjalizacji młodych ludzi z problemami. Zdaniem specjalistów takie działania z pewnością przyniosłyby większe korzyści, zwiększyłyby bezpieczeństwo społeczeństwa i doprowadziły do zmniejszenia przestępczości wśród nieletnich.