Nietypowym zjawiskiem zauważonym na niebie nad Dębkami podzieliła się jedna z internautek. Post dotyczący zorzy na polskim niebie wprawił wielu w osłupienie, a sama fotografia wygląda niczym grafika komputerowa. To jednak zjawisko, które nie pierwszy raz można było zaobserwować na terenie naszego kraju.

Jak powstaje zorza polarna?

Zorza polarna to zjawisko występujące głównie na Antarktydzie, Islandii, w Szwecji, Finlandii czy Norwegii. Niespotykany spektakl na niebie obserwowany jest jednak coraz częściej w różnych częściach świata. To zaskakujące, biorąc pod uwagę specyfikę powstawania zorzy polarnej. Zanim jednak przejdziemy do omówienia procesu powstawania zorzy, warto poświęcić kilka słów na estetykę tego zjawiska. Ta jest trudna do opisania. Zapierająca dech w piersiach gra świateł i istna kakofonia barw sprawiają, że w widoku tym można dosłownie się zatracić. Zorze polarne przyjmują bowiem różnorodne wzory – od pasm, przez wstęgi, aż po spirale.

Zobacz także:

Zorza polarna powstaje na skutek zderzenia cząstek gazów z elektronami i protonami o wysokiej energii. Do wspomnianych wyładowań dochodzi na wysokości 70-300 km n.p.m., przez co na ziemi zamiast odgłosu wybuchu, podziwiamy jedynie istną grę świateł. Jej wielobarwność zależy w dużej mierze od reakcji chemicznych zachodzących na niebie. Jeśli związki gazów zetkną się z cząsteczkami azotu, wówczas zorza nabierze fioletowo-bordowego odcienia. Z kolei żółty odcień zorzy świadczy o reakcji chemicznej, która zaszła pomiędzy tlenem i azotem. Czysty tlen gwarantuje z kolei kolor zielony i czerwony.

Dlaczego zorza polarna jest widoczna w Polsce?

Wystąpienie zorzy polarnej w Polsce może zaskoczyć niejednego laika gwiazd. Pewna internautka na swoim profilu na Facebooku zaznacza jednak, że zorze polarne były już wielokrotnie widziane w Polsce, chociaż jest to niezwykle rzadkie zjawisko. Dochodzi do niego głównie podczas silnych burz geomagnetycznych spowodowanych intensywną aktywnością słoneczną. Najczęściej wspomnianą anomalię możemy zauważyć w północnych regionach kraju. Warto zaznaczyć, że ostatni raz zorzę w Polsce widziano w październiku 2024 roku w jeszcze bardziej nietypowym miejscu, bowiem nad Jeziorem Przeczyckim na Śląsku. Tym razem zorza pojawiła się 24 lutego w miejscowości Dębki, w woj. pomorskim.

Miałam możliwość upolowania nienagłaśnianej zorzy, oczywiście w Dębkach. Mimo stosunkowo niskiego Kp i wg aplikacji jedynie 2% szans obserwacji jej z naszego wybrzeża ponownie udało się ją sfotografować. Spektakl trwał mniej więcej od godziny 19:30 do 21:30, kiedy to zaczęła jednocześnie słabnąć i chować się za chmurami - napisała kobieta na Facebooku, dołączając zjawiskowe fotografie.

Co istotne, jeśli ktoś chce zobaczyć takie zjawisko na własne oczy, musi uzbroić się w cierpliwość i znaleźć odpowiednie miejsce. Niestety w miastach nie doświadczymy takiego widoku, ponieważ sztuczne światło skutecznie uniemożliwia obserwację nieba.