Pierwsze plany, związane z podjęciem budowy pierwszej elektrowni atomowej w Polsce, pojawiły się już w czasach PRL-u. Wówczas w tym celu została powołana specjalna komisja, czyli Instytut Badań Jądrowych, która miała zająć się ewentualnym nadzorem postępujących prac. Z biegiem czasu okazywało się jednak, że rozmowy na temat nowych inwestycji jądrowych kończyły się fiaskiem lub zostały jedynie częściowo zrealizowane.
Wszystko zmieniło się ponad rok temu, a dokładniej 27 września. W tym dniu rząd podpisał specjalną ustawę dotyczącą projektu budowy pierwszej elektrowni jądrowej na Pomorzu. Choć działania w tym kierunku postępują, a do jej powstania jeszcze długa droga, to władze Polski już planują kolejną inwestycję jądrową. Kiedy i gdzie można się jej spodziewać?
Zobacz także:
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce
Zgodnie z założeniami zawartymi w umowie podpisanej przez polski rząd, pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce powstanie na terenie gminy Choczewo, a dokładniej w pobliżu dwóch pomorskich wsi – Lubiatowa i Kopalina.
W zakresie projektu znajdują się główne komponenty elektrowni, tj. wyspa jądrowa, wyspa turbinowa oraz towarzyszące jej instalacje i urządzenia pomocnicze, a także budynki administracyjne, czy też infrastruktura związana z bezpieczeństwem obiektu" - można przeczytać w Programie Polskiej Energetyki Jądrowej.
Władze przewidują, że pierwszy etap projektowania budowy pierwszej elektrowni jądrowej zostanie zakończony w 2025 roku, prace zostaną podjęte już rok później, a produkcja energii nastąpi w 2033 roku. Proces jest skomplikowany i czasochłonny, więc pomimo wcześniejszego podjęcia decyzji o realizacji inwestycji atomowej, budowa rozpoczyna się zwykle kilkanaście lat później.
Sam czas budowy liczony jest różnie - od wylania tak zwanego pierwszego betonu jądrowego do przyłączenia do sieci elektroenergetycznej. I tu też różnie na świecie bywało – były przypadki, że elektrownię zbudowano w okresie 6 lat, ale też aż 17 lat – oznajmił „Dziennikowi Bałtyckiemu” dr inż. Marcin Jaskólski, pełnomocnik rektora Politechniki Gdańskiej ds. energetyki jądrowej.
W Programie Polskiej Energetyki Jądrowej zakłada się również powstanie sześciu reaktorów jądrowych, których łączna moc ma oscylować między 6 a 9 GWe.
Gdzie i kiedy powstanie druga elektrownia jądrowa?
Nauczone doświadczeniem polskie władze twierdzą, że być może po rozpoczęciu budowy elektrowni jądrowej, plany dotyczące kolejnej mogłyby zostać zrealizowane szybciej. Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, rząd ogłosi decyzję w sprawie kolejnej inwestycji jądrowej być może już w listopadzie. Informacja o planach budowy kolejnej elektrowni atomowej nie jest żadną niespodzianką, gdyż pomysł był już zapisany w Programie Polskiej Energetyki Jądrowej z 2020 roku.
Dla potencjalnej, drugiej elektrowni jądrowej nie mamy jeszcze ani potwierdzonej lokalizacji, ani wybranej technologii. I rzeczywiście trzeba potwierdzić, że aktywna jest na tym polu spółka EDF – Electricite de France z bardzo solidnym, sprawdzonym reaktorem, dysponującym mocną obudową bezpieczeństwa z podwójnej warstwy betonu. Wszystko wskazuje, że Francuzi chcieliby pozyskać kontrakt w Polsce – wyjaśnia Marcin Jaskólski.
Na bardziej szczegółowe informacje o lokalizacji Polacy będą musieli poczekać, choć wielu ludzi przypuszcza, że kolejna budowa mogłaby znaleźć miejsce w Bełchatowie, ze względu na istniejące tam sprzyjające warunki elektroenergetyczne.
Prawdopodobnie jednak będzie to raczej polegało na budowie od zera – wyburzeniu starych obiektów i postawieniu nowych – przekonuje ekspert.
Termin zakończenia projektu szacuje się obecnie na 2039 rok, a jeśli chodzi o przybliżony koszt obydwu projektów atomowych, to na ten moment suma sięga około 300 mld zł.
Dlaczego Polska potrzebuje elektrowni jądrowej?
Wśród głównych korzyści płynące z budowy elektrowni atomowych w Polsce, rząd wymienia między innymi niezależność energetyczną od innych krajów. Inwestycje atomowe to także nieocenione źródło, które pozwala zachować stabilną sytuację cen prądu dostarczanego obywatelom. Elektrownia jądrowa to także lepszy wybór dla środowiska, ponieważ nawet te niewielkie ilości produkowanych odpadów można bezpiecznie zneutralizować.