Ostra krytyka spotkała jeden z brytyjskich domów aukcyjnych po wystawieniu niezwykle kontrowersyjnej aukcji. Okazało się, że przedstawiciele instytucji postanowili sprzedać ludzkie szczątki, w tym zmumifikowane fragmenty głów i czaszek. Działania odbiły się echem na całym świecie.
Jak działa dom aukcyjny?
Rynek artystyczny zyskuje coraz większą popularność, a z roku na rok przybywa ludzi, którzy chcą powiększyć swoje kolekcje starych, cennych przedmiotów. Takie działania korzystnie wpływają na możliwości rozwoju artystów (tych początkujących, jak i bardziej doświadczonych), a także osób, które zwyczajnie chcą pozbyć się swoich wartościowych zbiorów na rzecz niemałej często gotówki. Tego rodzaju transakcje są zazwyczaj organizowane przez różne domy aukcyjne. Artysta lub właściciel dzieła przekazuje swoje przedmioty do jednej z takich instytucji, gdzie następnie są wystawione do sprzedaży. W tym celu obie strony zawierają umowę.
Zobacz także:
Czym charakteryzuje się dom aukcyjny The Swan?
The Swan, znajdujące się w hrabstwie Oxfordshire, funkcjonuje jako prężnie działający dom aukcyjny, który co jakiś czas organizuje aukcje antyków, dzieł sztuki, biżuterii i innych wartościowych staroci. Tym razem, zarządzający instytucją zdecydowali się jednak na o wiele bardziej radykalny krok, poprzez wystawienie na sprzedaż ludzkich szczątek. Wszystkie pochodziły od prastarych ludów z różnych zakątków świata. W ofercie można było znaleźć między innymi zmumifikowane głowy ludu Jivaro z terenów Ameryki Południowej oraz czaszki, należące do ludu Ekoi z Afryki Zachodniej i ludu Naga z Indii i Mjanmy.
Jivaro to plemię znane również jako łowcy głów. Zasłynęli przede wszystkim, dzięki doskonałym umiejętnościom preparowania czaszek. Obecnie liczy około 20 tys. osób. Z kolei Naga to lud, który do komunikacji używa aż 25 różnych języków. Zyskali sławę, dzięki swoim umiejętnościom wojowniczym i przechowywaniu głów swoich wrogów.
Wystawione na sprzedaż ludzkie szczątki pierwotnie znajdowały się w muzeum Pitt Rivers, ale z informacji wynika, że cztery lata temu zostały stamtąd zabrane w wyniku procesu dekolonizacji. Władze podkreślają jednak, że wciąż starają się znaleźć porozumienie z rdzennymi społecznościami w sprawie przyszłego losu szczątek.
Fala krytyki wobec The Swan
Poczynania domu aukcyjnego The Swan spotkały się z ostrą falą krytyki na całym świecie. Działania potępiło między innymi Forum na rzecz Pojednania Naga (FNR), które wystąpiło o natychmiastowy zwrot wystawionych na aukcji artefaktów.
Do krytyków dołączyła się także dyrektorka Pitt Rivers Museum w Oksfordzie, Laura Van Broekhoven.
Fakt, że te przedmioty zostały zabrane, jest naprawdę bolesny, a fakt, że zostały one wystawione na sprzedaż, świadczy naprawdę o lekceważeniu i bezmyślności. Jesteśmy świadomi, że szczątki zostały zebrane w XIX i XX w., ale wystawienie ich na sprzedaż w 2024 roku było szokujące
– relacjonowała stacji BBC
Mimo podjęciu decyzji o wycofaniu artefaktów z dalszej sprzedaży, kobieta wezwała do wyciągnięcia odpowiednich konsekwencji tego czynu i podkreśliła, że wystawienie ludzkich szczątek jest moralnie niepoprawne i niezwykle lekceważące dla wielu społeczności.