Perfumy z Biedronki znowu robią furorę. Woda perfumowana Be Beauty Love Essence, która kosztuje zaledwie 14,39 zł, szturmem zdobywa popularność jako zamiennik Black Opium od Yves Saint Laurent. Chociaż producent nie zdradza inspiracji, wiele osób zauważa uderzające podobieństwo między zapachami. Stylowy flakon, zaskakująca trwałość i wyjątkowo niska cena sprawiają, że to idealna propozycja dla wszystkich, którzy szukają taniej, ale efektownej alternatywy dla perfum z perfumerii. 

Biedronka kusi zamiennikiem Black Opium – tanie perfumy, które robią furorę

Perfumy z Biedronki znów wracają na tapet i to w wielkim stylu. W najnowszej promocji można dorwać pachnące perełki, które według wielu konsumentów przypominają zapachy z górnej półki. Mowa o wodach perfumowanych Be Beauty, które nie tylko kosztują śmiesznie mało, ale też naprawdę potrafią zaskoczyć jakością. Wśród dostępnych kompozycji wyróżnia się szczególnie jedna – Love Essence, która na pierwszy niuch kojarzy się z legendarnym Black Opium od Yves Saint Laurent.

Zobacz także:

fot. Wizaz

Zestawiając to z ceną regularnych luksusowych perfum, różnica jest kolosalna. Za flakon Be Beauty zapłacisz teraz jedynie 14,39 zł – pod warunkiem, że sięgniesz po dwa i skorzystasz z promocji "-56% na drugi produkt". To naprawdę śmieszna cena jak na zapach, który pachnie tak, jakby kosztował co najmniej kilkaset złotych.

Zamiennik Black Opium w Biedronce – czy warto się skusić?

Nie ma co owijać w bawełnę – Be Beauty to jedna z tych marek, które w ostatnich latach zbudowały wokół siebie prawdziwą społeczność fanek. Zaczęło się niewinnie – kilka zapachów, niska cena, ładne flakoniki. Dziś każda nowa premiera perfum z Biedronki jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych, a fanki szybko odnajdują znane inspiracje w kolejnych zapachach.

Love Essence to zapach, który uderza słodką, nieco orientalną nutą – dokładnie taką, jaką kojarzy się z Black Opium. Zmysłowa, intensywna kompozycja doskonale sprawdzi się na wieczorne wyjścia albo randkę. Czy dorównuje oryginałowi? No nie oszukujmy się – nie ma w niej tej głębi, jaką oferuje luksusowa wersja, ale w kategorii „dobry zamiennik” wypada naprawdę solidnie. Na skórze utrzymuje się kilka godzin, a na ubraniach – nawet cały dzień. Jak na perfumy za 14,39 zł, to naprawdę imponujący wynik.

Perfumy z Biedronki: stylowy design, dobra trwałość i niska cena

Nie tylko zapachy robią wrażenie. Flakony Be Beauty są minimalistyczne, ale stylowe – spokojnie mogą konkurować wyglądem z droższymi propozycjami. Kompaktowy format sprawia, że bez problemu mieszczą się w torebce, a atomizer działa bez zarzutu. Dla wielu to już codzienny wybór – na uczelnię, do pracy, na szybkie wyjście z domu.

W aktualnej ofercie znajdują się cztery zapachy, ale to właśnie Love Essence zrobił największy szum – głównie dzięki podobieństwu do Black Opium. Nic dziwnego, że perfumy szybko znikają z półek, a sklepy regularnie muszą je uzupełniać. Promocja trwa tylko do soboty, 19 kwietnia, więc lepiej się pospieszyć, jeśli chcesz dorwać ten zamiennik zanim inni cię ubiegną.

Be Beauty pokazuje, że budżetowe perfumy wcale nie muszą być nijakie. Wręcz przeciwnie – potrafią pachnieć luksusem, nie rujnując przy tym portfela. W cenie kawy z sieciówki można dorwać zapach, który z powodzeniem zastąpi dużo droższy odpowiednik.