Kubki to nie tylko praktyczny element każdej kuchni czy jadalni, ale też mały detal, który potrafi zrobić ogromną różnicę we wnętrzu. Szczególnie jeśli mowa o tych, które mają charakter, a właśnie takie wypatrzyłam ostatnio w Sinsay – szklane, tłoczone, w klimacie rustic. W zestawie cztery sztuki za 22,99 zł, czyli wychodzi po niecałe 6 zł za sztukę. I szczerze? Żadne modne ryflowane szkło nie zrobiło na mnie takiego wrażenia. Ten zestaw to strzał w dziesiątkę, jeśli szukasz czegoś stylowego, a jednocześnie budżetowego. Sprawdziłam też inne sieciówki, żeby zobaczyć, co jeszcze ciekawego można dorwać. Spoiler: Homla też ma mocne propozycje. 

Czym zachwycają kubki z Sinsay?

Na pierwszy rzut oka prostota. Ale kiedy przyjrzysz się bliżej, widać, że to coś więcej niż zwykłe kubeczki. Transparentne szkło z ozdobnymi tłoczeniami w stylu boho i rustykalnym wygląda bardzo subtelnie, ale jednocześnie robi efekt „wow” na stole. To nie są kubki, które schowasz do szafki i zapomnisz, gdyż one aż proszą się, żeby je wyeksponować.

Zobacz także:

fot. sinsay.com

Kubki z Sinsay są idealne do kuchni czy jadalni urządzonej w stylu vintage, scandi albo nawet bardziej nowoczesnym, gdzie liczy się każdy detal. Co ważne, to nie pojedynczy egzemplarz, tylko 4-pak. Za 22,99 zł dostajesz cztery pięknie tłoczone kubki o pojemności 420 ml. Cena robi swoje, ale to właśnie wygląd sprawia, że aż chce się z nich pić. Tłoczenia są dobrze wyczuwalne pod palcami, a szkło, choć cienkie i lekkie, wydaje się zaskakująco trwałe. 

Jaką propozycję ma Homla?

Homla wychodzi z mocną odpowiedzią na ofertę Sinsay. Seria ROSER to zestaw dwóch kubków z grubszego, solidnego szkła, każdy o pojemności 450 ml. Mają wzorzysty design i duże, wygodne ucho, dzięki czemu trzyma się je naprawdę komfortowo. 

fot. homla.com.pl

Uchwyt ten robi różnicę. Jest masywny, ale nie toporny, po prostu idealnie wyważony. Dzięki temu nawet gorąca herbata nie sprawia problemu przy przenoszeniu. Szklane kubeczki z Homli kosztują 15 zł za sztukę, co w porównaniu z Sinsay wypada nieco drożej. 

Czy kubki z tłoczonymi wzorami są modne?

Tłoczenia, struktury, wypukłości to trend, który wszedł szturmem do świata szkła. Już nie tylko ryflowane powierzchnie robią furorę na Instagramie. Teraz liczy się faktura, kształt, styl retro (jak PRL-owskie kryształy z półki u babci) i klimat „handmade”, nawet jeśli to produkcja masowa. Tłoczone kubki wyglądają stylowo na otwartych półkach i w witrynach, ale też po prostu świetnie leżą w dłoni. Ten mikrodetal, który sprawia, że nawet poranna kawa smakuje trochę lepiej niż zwykle.

Co więcej, styl rustykalny i boho mocno zyskały na popularności zarówno w kuchennych dodatkach, jak i całym wyposażeniu wnętrz. Szkło z tłoczeniami pasuje idealnie do drewnianych blatów, lnianych serwetek i neutralnych kolorów. A jeśli lubisz miksować style, możesz połączyć je z nowoczesną ceramiką albo minimalistyczną zastawą – efekt będzie bardzo „Pinterestowy”.