Dzięki powszechnym szczepieniom, wiele bardzo groźnych chorób odeszło praktycznie w zapomnienie. Niektóre z nich, jak błonica, z własnej praktyki pamiętają tylko najstarsi lekarze, a młodsi zetknęli się z nią jedynie przy okazji nauki z podręczników na studiach lekarskich. Niestety, w Polsce właśnie odnotowano przypadek błonicy. Sześcioletni chłopiec z rozpoznaniem tej choroby przebywa w szpitalu we Wrocławiu. Dziecko jest w stanie ciężkim.
Błonica znów w Polsce. Sześcioletni chłopiec jest w stanie ciężkim
Przypadek błonicy w Polsce potwierdzono 14 marca. Do dolnośląskiego Centrum Pediatrycznego im. J. Korczaka we Wrocławiu trafił sześcioletni chłopiec z objawami błonicy. Poinformował o tym PAP prof. Leszek Szenborn, kierownik Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Zobacz także:
Stwierdziliśmy objawy błonicy gardła i krtani u sześcioletniego dziecka, które powróciło z pobytu w Afryce. Niestety, nie było ono szczepione - mówi prof. Szenborn, cytowany przez Polsat News.
Jak podkreśla lekarz, błonica jest bardzo niebezpieczną chorobą. Jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku chorowało na nią rocznie po kilkadziesiąt tysięcy ludzi, z czego kilka tysięcy umierało. Najbardziej zagrożone są dzieci. Na szczęście dzięki powszechnym szczepieniom błonica na wiele lat praktycznie zniknęła. Prof. Szenborn wspomina, że ostatni raz epidemia tej choroby w Europie miała miejsce w latach 1993-1996, głównie w krajach byłego Związku Radzieckiego.
Chłopiec, który przebywa teraz w szpitalu we Wrocławiu, nie był szczepiony na błonicę. Zakaził się bakteriami tej choroby w Afryce, gdzie spędzał wakacje z rodzicami.
Jesteśmy w takiej sytuacji, której w ogóle by nie było, gdyby ludzie stosowali się do obowiązującego w Polsce prawa. Pacjent leży na intensywnej terapii, czyli jest w bardzo ciężkim stanie. Na szczęście dziecko otrzymało surowicę, była przechowywana w agencji rezerw rządowych i mogła być mu podana - mówi prof. Szenborn w rozmowie z TVN24.
Czym jest błonica i jak się objawia?
Błonica jest chorobą zakaźną, którą wywołuje maczugowiec błonicy, bakteria tlenowa. Przenosi się głównie drogą kropelkową. Najczęściej spotykaną postacią tej choroby jest błonica gardła, czyli dyfteryt. Objawia się bólem gardła, trudnościami z przełykaniem, lekką gorączką, obrzmieniem węzłów chłonnych oraz charakterystycznym nalotem w gardle. Gdy choroba ma ciężki przebieg, węzły chłonne są bardzo mocno powiększone, a szyja jest obrzmiała. Dochodzi też do zatrucia całego organizmu i zaburzeń pracy serca.
Występująca głównie u małych dzieci i bardzo niebezpieczna jest błonica krtani, zwana też dławcem czy krupem. Jej objawy to duszności, szczekający kaszel, chrypka, obrzęk oraz nalot na strunach głosowych. Nieleczona błonica krtani może prowadzić do uduszenia się.
Szczepienia na błonicę
Najprostszym sposobem zapobiegania błonicy jest szczepienie się. W Polsce jest to obowiązkowe. Dzieci w pierwszych miesiącach życia powinny dostać 4 dawki szczepionki przeciwko błonicy, a później dawki przypominające w wieku 6, 14 i 19 lat. Zaleca się, by również dorośli co 10 lat przyjmowali dawki przypominające. W przypadku osób dorosłych takie zalecenia dotyczą nie tylko błonicy, ale też krztuśca i tężca, które również są ciężkimi i niebezpiecznymi chorobami. Ponowne szczepienie na dur brzuszny warto robić częściej, co 3 lub 5 lat.