Konieczność skorzystania ze zwolnienia lekarskiego zdarza się niemal każdemu. W celu uzyskania go udajemy się do lekarza i wracamy do zdrowia bez utraty prawa do wynagrodzenia za czas choroby. Co ważne, powód przebywania na L4 pozostaje naszą prywatną sprawą - pracodawca nie dostaje informacji o tym, co dokładnie jest przyczyną zwolnienia. Wydawałoby się, że w ten sposób działa to w każdej sytuacji. Okazuje się jednak, że nie zawsze tak jest. Niektórzy są zmuszeni skorzystać ze zwolnienia lekarskiego oznaczonego kodem C. W tej sytuacji pracodawca dowie się, co konkretnie jest powodem L4. Co więcej, pracownik musi się liczyć z tym, że przez pierwsze dni takiego zwolnienia nie będzie mu przysługiwało wynagrodzenie ani zasiłek chorobowy.
Co oznaczają kody na zwolnieniach lekarskich?
Kiedy podczas wizyty lekarskiej uzyskujemy zwolnienie, lekarz ma obowiązek wskazać na dokumencie przyczynę absencji i oznaczyć powód niezdolności do pracy odpowiednim kodem. Dzięki temu oznaczeniu wiadomo, w jakiej sytuacji znajduje się zarówno pracownik, jak i pracodawca. Chodzi o przysługujące im prawa oraz obowiązki. Zatrudniający, dzięki kodom literowym, poznaje jedynie ogólną przyczynę nieobecności. Nie ma dostępu do szczegółowych danych medycznych. Przykładami takich oznaczeń są:
Zobacz także:
- kod A - wskazujący na nawrót choroby po przerwie krótszej niż 60 dni;
- kod B - wskazujący na niezdolność do pracy w czasie ciąży;
- kod C - wskazujący na niezdolność do pracy spowodowaną nadużyciem alkoholu;
- kod D - wskazujący na niezdolność do pracy w wyniku gruźlicy;
- kod E - wskazujący na chorobę zakaźną z długim czasem wylęgania lub późno ujawniające się objawy.
Co do zasady decyzja o wpisaniu kodu należy do lekarza, jednak jeśli oznaczeniem jest litera B lub D, chory może zażądać od lekarza niewpisywania kodu.
Z czym wiąże się L4 z kodem C?
L4 z kodem C oznacza, że pracownik jest niezdolny do pracy z powodu nadużycia alkoholu. W przypadku takiego zwolnienia oznaczenie literowe stanowi jasną informacją dla pracodawcy, co konkretnie jest przyczyną nieobecności. Niestety taki rodzaj L4 wiąże się nie tylko z możliwymi problemami wizerunkowymi w pracy, lecz także z konsekwencjami finansowymi. Pracownik, który przebywa na L4 z kodem C, przez pierwsze pięć dni zwolnienia nie jest uprawniony do pobierania wynagrodzenia ani zasiłku chorobowego. Dodatkowo Zakład Ubezpieczeń Społecznych przygląda się takim absencjom chorobowym w szczególny sposób, monitorując ich liczbę i przyczyny. Według danych przedstawionych przez ZUS, rok 2023 przyniósł 6,6 tysiąca takich zwolnień lekarskich. 36,4 procent z nich dotyczyło okresu obejmującego o jednego do pięciu dni.
Wzrost liczby zwolnień lekarskich z kodem C
Wystawienie L4 z kodem C dotyczy sytuacji, w której pracownik nadużył alkoholu, w związku z czym wystąpiły u niego problemy zdrowotne, które mogły przybrać postać na przykład zaburzeń psychicznych, takich jak depresja alkoholowa. Mogą to być również takie schorzenia, jak marskość wątroby, choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy, niewydolność serca. Zdarzyć się może także osłabienie odporności, które przyczynia się do wystąpienia infekcji dróg oddechowych. Dane Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wskazują, że ostatnie lata przyniosły wzrost liczby L4 z kodem C. Porównując lata 2022 i 2023, ZUS wskazuje na 7,6 procent wzrostu liczby wystawianych zwolnień lekarskich z takim kodem.
Ze statystyk ZUS-u wynika, że problem dotyczy w przeważającej większości mężczyzn. Ponad 75 procent takich absencji pojawiło się właśnie w ich przypadku, szczególnie wśród grupy wiekowej między 40 a 45 rokiem życia. Jeśli chodzi o kobiety, najwięcej tego rodzaju zwolnień wystawiono dla osób w wieku 30-34 lata. 61,8 procent wszystkich przypadków dotyczyło niezdolności do pracy wynikającej z nadużycia alkoholu wśród grupy wiekowej 30-49 lat. Te alarmujące dane mogą wskazywać na narastający w społeczeństwie problem z przyjmowaniem zbyt dużych ilości alkoholu.