Walizka za 8 zł? Kto by nie kupił, zwłaszcza że to przecież groszowe sprawy. Poza tym w komentarzach pod postem dotyczącym wyprzedaży internauci przyznają, że walizkę otrzymali, a w niej same cuda. Dla wielu osób to wystarczające potwierdzenie, że wyprzedaż jest prawdziwa i rzeczywiście można się obłowić. Ta stara jak świat metoda manipulacji działa, a w internecie zbiera szczególnie obfite żniwo. Z kolei samo lotnisko Chopina tłumaczy za każdym razem, kiedy w social mediach pojawiają się podobne oferty, że nigdy nie wyprzedaje bagaży z magazynów. 

Wyprzedaż walizek z magazynów lotniska. Oferty krążą w mediach społecznościowych

Pod koniec stycznia br. na Facebooku zaczęły krążyć posty, oferujące wyprzedaż walizek i bagaży z lotniskowych magazynów. W ofercie widoczny jest link, który kieruje nas na stronę internetową, gdzie można dokonać zakupu (oczywiście w ciemno). Na pierwszy rzut oka ogłoszenie wydaje się prawdziwe — nie ma błędów, literówek, nawet pojawiło się powołanie na zasady obowiązujące w polskim prawie. Więcej: wyprzedaż została nazwana „charytatywną”. Jak więc można nie dać jej wiary?

Zobacz także:

Międzynarodowy Port Lotniczy im. Fryderyka Chopina organizuje coroczną wyprzedaż nieodebranego bagażu za jedyne 8,51 zł. Każdego roku w magazynach gromadzi się duża liczba zagubionych lub zapomnianych walizek. Zgodnie z obowiązującymi przepisami lotnisko może pozbyć się bagażu, który nie był odprawiany dłużej niż 6 miesięcy, ale po raz kolejny zorganizowało charytatywną wyprzedaż i oferuje go za jedyne 8,51 zł za sztukę. Więcej informacji dostępnych jest na stronie internetowej. Możliwość zwrotu w ciągu 14 dni! - widnieje w poście na Facebooku opublikowanym przez profil Komunikaty lotniskowe/WAW. 

Sama nazwa profilu Komunikaty lotniskowe/WAW rzeczywiście jest powiązana z tematem, ale nie zwraca na siebie szczególnie uwagi krzykliwymi hasłami (typu „wyprzedaż walizek”), dzięki czemu bezpiecznie może „ślizgać” się w przestrzeni social mediów. Kiedy jednak chcemy prześledzić historię profilu, zobaczymy jedynie, że został utworzony, można by powiedzieć, że przed chwilą, bo... 22 stycznia. Zawartość również budzi zastrzeżenia. Widzimy tam jedynie zmianę zdjęcia profilowego i jeden post (dotyczący wyprzedaży). Poza tym sama nazwa strony internetowej, do której kieruje fanpejdż (waw-airport-baggage.bestofferlt.com), kompletnie nie przypomina prawdziwej strony lotniska Chopina (www.lotnisko-chopina.pl).

fot. Facebook/Komunikaty lotniskowe/WAW

Oferta z walizką za 8 zł to próba wyłudzenia danych. Lotnisko ostrzega

Problemem w tym przypadku nie jest kwota, jaką trzeba ponieść za „walizkę”, bo w najgorszej możliwości tracimy zaledwie 8 zł. Tutaj niestety problemem jest wyłudzanie danych, w tym danych kart płatniczych, których ujawnienie jest potrzebne, by zapłacić za zamówiony „bagaż”. Dokonując zakupu, oddajemy naciągaczom dostęp do własnego konta. Wyczyszczenie go z dostępnych tam środków finansowych jest wtedy kwestią czasu. Oszuści, chcąc uwiarygodnić akcję, stosują znaną manipulację, która polega na tym, że wiele kont (w większości zapewne administrowanych przez nich samych) zachwala ofertę, a nawet podsyła zdjęcia, sugerując, jak może wyglądać wnętrze walizki za 8 zł. Wystarczy jednak zobaczyć nazwy tych profili, by zapaliła się czerwona lampka.

To nie pierwszy raz, kiedy oszuści podają się za lotnisko Chopina i oferują wyprzedaż walizek. Rok i dwa lata temu, mniej więcej o tej samej porze, w mediach społecznościowych krążyły te same oferty. Wówczas przedstawiciele portu lotniczego im. Fryderyka Chopina alarmowali:

Przypominamy i ponownie ostrzegamy, że Lotnisko Chopina nie prowadzi żadnej sprzedaży zagubionych bagaży! Cały czas pojawiają się strony, które podszywają się pod nas, oferując sprzedaż pozostawionych lub zagubionych walizek. TO OSZUSTWO i próba wyłudzenia Twoich danych.

Co lotniska robią z zagubionym lub nieodebranym bagażem? 

Mariusz Piotrowski z portalu Fly4free w rozmowie z Jedynką Polskiego Radia zwraca uwagę, że to przykład klasycznego scamu, gdzie ktoś podszywa się pod lotnisko w celu wyłudzenia danych osobowych. Dodaje, że niemożliwe jest, by tyle bagaży, ile widocznych jest na zdjęciach fałszywych ofert, znajdowało się w lotniskowych magazynach. Piotrowski tłumaczy również, że nieodebrane bagaże to wbrew pozorom rzadkość. Ponadto to nie lotnisko się nimi zajmuje.

Bagaż pasażera to odpowiedzialność linii lotniczej oraz agenta handlingowego, który w imieniu linii lotniczej zajmuje się odebraniem tego bagażu, jego przeładowaniem, transportem i dostarczeniem wraz z pasażerem na drugie lotnisko. W przypadku zagubionego bagażu linia lotnicza musi dokonać wszystkiego, co w jej mocy, żeby nam dostarczyć zagubiony bagaż w ciągu 90 dni. W lwiej części przypadków bagaż faktycznie do nas wraca, ponieważ kiedy jest zagubiony, to kwestia odszkodowania jest bardzo wysoka - wyjaśnia Mariusz Piotrowski cytowany przez Jedynkę Polskie Radio.

Tak więc to przewoźnik odpowiada za bagaże. Te zagubione i nieodebrane lądują w magazynach na nie mniej niż dwa miesiące. Niekiedy rzeczy z wnętrza walizek oddaje się na cele charytatywne. Linia lotnicza może też organizować aukcje, podczas których walizki zazwyczaj skupują duże firmy (a następnie handlują ich zawartością już we własnym zakresie, przykładem takiej firmy jest Unclaimed Baggage).