W październiku sieć obiegła wiadomość o zastąpieniu ludzkiego głosu w Google Maps maszyną. Sztuczną inteligencję prowadzącą do celu po raz pierwszy można było usłyszeć 22 października, a zastąpiła ona Jarosława Juszkiewicza, znanego dziennikarza radiowego i lektora. To Juszkiewicz przez ostatnie 15 lat nawigował kierowców w Google Maps, a słynne „kieruj się na południe” stało się znakiem rozpoznawczym lektora i tekstem, który być może wkrótce zyska miano kultowego. Zmiana ta nie przeszła bez echa. Nowy maszynowy głos jest krytykowany przez użytkowników Google Maps, w sieci sypią się złe opinie, pojawiła się nawet internetowa petycja. Czy Google ugnie się pod tym naciskiem?

Nowy głos w Google Maps. Kierowcy krytykują zmianę

Pierwsze słowa krytyki zaczęły spływać już 22 października, kiedy maszyna zajęła miejsce Jarosława Juszkiewicza. Media społecznościowe zalała fala komentarzy, które wyrażały dezaprobatę wobec decyzji Google'a, internauci nie szczędzili gorzkich słów, wspominając o głosie AI. Ponadto sama aplikacja zaliczyła potężny cios w polskim sklepie Google Play. Masowe negatywne opinie i jednogwiazdkowe recenzje sprawiły, że teraz Google Maps widnieją na wirtualnej półce z oceną... 1. Użytkownicy nie omieszkali dołączyć komentarzy, a te negatywne, które przybyły w ostatnim czasie, zdają się nie mieć końca.

Zobacz także:

Ciepły, przyjemny głos zastąpiony sztuczną inteligencją, która w odbiorze jest ordynarna, pretensjonalna i ogólnie nieprzyjemna [...] Wielkie rozczarowanie, jak tak dalej pójdzie, to ten świat nie będzie dla ludzi, tylko wokół maszyny i chęć zysku kosztem ludzkiego gatunku — napisała jedna z komentujących aplikację w Google Play.

Wykorzystują AI, odbierając ludziom pracę, głos pana Jarosława miał duszę, nostalgicznie prowadził do celu, tego tworu udającego człowieka nie da się słuchać — czytamy w komentarzach.

Nawigacja spełnia swoją funkcję, lecz po zmianach, gdzie zastąpili głos zywego człowieka bezdusznym AI nie da się tego słuchać. Jadąc, muszę wyłączyć głos, aby się nie denerwować i zerkam co raz na telefon, czy dobrze jadę. Zmiany wprowadziły tylko niepotrzebne nerwy — ocenia kolejny kierowca.


fot. Google Play/screenshot

Decyzja Google'a bojkotowana jest nie tylko poprzez wystawienie negatywnych opinii. W sieci pojawiła się również petycja, pod którą podpisało się niespełna 4 tys. osób (stan na 5 listopada). Jak możemy przeczytać, jej twórcy chcą przywrócenia ludzkiego głosu w Google Maps. Dodatkowo wiele osób szuka alternatywy, a tą okazała się polska aplikacja Yanosik. Jak przekazuje redakcja serwisu Press, aplikacja ta odnotowała wzrost liczby nowych użytkowników o 23 proc. względem analogicznego okresu rok temu. W aplikacji Yanosik nadal można usłyszeć głos Jarosława Juszkiewicza. I to zapewne nie zmieni się w najbliższej przyszłości, o czym poinformowano mediach społecznościowych.

Google przywróci ludzi głos Jarosława Juszkiewicza? Jest komentarz giganta

Nie pierwszy raz mamy do czynienia z internetowym bojkotem decyzji firmy z Mountain View. Przypomnijmy, że cztery lata temu miało miejsce podobne zdarzenie. Wtedy po raz pierwszy Google zdecydował, by wprowadzić głos AI do nawigacji, zastępując nim głos Jarosława Juszkiewicza. Jak dzisiaj, tak i wtedy pomysł ten został skrytykowany natychmiastowo, sytuacja doprowadziła do buntu, na co gigant musiał odpowiedzieć. Skutki wdrażania nowego rozwiązania okazały się dla firmy tak dotkliwe, że ta wycofała się z tej bądź co bądź kontrowersyjnej decyzji po kilku dniach od jej wprowadzenia. Już wtedy zaznaczono jednak, że powrót Jarosława Juszkiewicza jako głosu Google Maps jest tylko tymczasowy.

Wygląda na to, że spędzimy jeszcze trochę czasu razem, przynajmniej do momentu gdy mój cyfrowy następca nie zostanie udoskonalony — komentował lektor.

Google poinformował wtedy, że ludzki głos w nawigacji będzie dostępny do momentu, gdy firmie uda się poprawić brzmienie sztucznego lektora. I właśnie doczekaliśmy tej chwili, choć kwestia dopracowania maszynowego głosu, jak dało się zauważyć w ostatnim czasie, pozostaje dyskusyjna. Dzisiaj firma ponownie musi mierzyć się z „efektem Juszkiewicza”, ale tym razem nie zapowiada się, by to cokolwiek zmieniło. Wszelkie wątpliwości rozwiewa oświadczenie, jakie Google Polska przekazał Presserwisowi:

Zespół Map Google nieustannie pracuje nad rozwojem aplikacji i komfortu jej użytkowania. Potwierdzamy, że w ramach ostatniej aktualizacji zmienił się głos nawigacji i serdecznie dziękujemy Panu Jarosławowi Juszkiewiczowi za użyczenie głosu, który towarzyszył wielu polskim użytkownikom i użytkowniczkom w ich podróżach przez ostatnie lata.