Mój wiosenny balkon jest niewielki, ale i tak uwielbiam spędzać na nim czas. Wcześniej jednak zadbałam o niego, by stał się moją oazą w mieście. Począwszy od kwiatów, a skończywszy na dekoracjach i niewielkich, ale wytrzymałych meblach, stworzyłam przestrzeń, w której potrafię przesiadywać godzinami. Przechodnie zadzierają głowy do góry, kiedy widzą ten mój mały sztuczny „zagajnik”. Wszystko udało mi się stworzyć za naprawdę niewielkie pieniądze.
Jak udekorować balkon na wiosnę?
Wiele zależy od tego, na jakim efekcie ci zależy i o jakim balkonie mówimy. W nowoczesnym budownictwie wiele balkonów posiada szklane balustrady, które same w sobie są efektowne i nie potrzebują dodatkowej zabudowy. Ja, ze względu na to, że chciałam zakryć nieco stare już przęsła, postawiłam na bambusową osłonę — tego typu przedmioty są łatwo dostępne w sklepach, takich jak Obi czy Leroy Merlin. Już sama osłona robi robotę, ponieważ tworzy bardziej naturalny i świeży klimat.
Zobacz także:
Kolejne są lampki i lampiony, najlepiej solarne, niewymagające używania przewodów elektrycznych. Wiele różnych kształtów i kolorów dostępnych jest w znanych sieciach: Action, Pepco czy Sinsay. Za grosze można stworzyć naprawdę bajkowy klimat. Oczywiście wiosenny balkon nie byłby wiosennym balkonem bez kwiatów. Za dużą ilość słońca wdzięczna będzie piękna lobelia, zmieniająca kolory lantana czy wijąca się kobea pnąca. Do tego dobierz osłonki na doniczki w ulubionym kolorze, a zobaczysz, jak balkon zmienia się na twoich oczach.
Tak stworzysz klimatyczny wiosenny balkon. Leć do Sinsay
Można powiedzieć, że to już koniec. Chyba że planujesz balkonowy relaks, wtedy warto poszperać w promocjach. Balkonowe fotele wiszące, piękne huśtawki makramowe, ale też najzwyklejsze minimalistyczne meble ogrodowe — wiele nie potrzeba, a stworzysz przestrzeń do odpoczynku. Mnie jednak brakowało czegoś jeszcze i tak trafiłam na ten dywan chodnik w Sinsay. Kosztuje tylko 19,99 zł, a ma tak piękny zygzakowaty wzór, że pełni rolę nie tylko chodnika (choć również i w tej funkcji spisuje się dzielnie), ale też dopełniającej całości ozdoby.
fot. sinsay.com
Ja wybrałam kolor zielono-biały, ale chodnik dostępny jest też w ciemniejszym kolorze z białymi wstawkami. Do mojego balkonu pasuje jak ulał - nie tylko pod względem koloru, ale tez rozmiaru (58 cm x 180 cm). Teraz mogę powiedzieć, że mój wiosenny balkon jest kompletny. Wcześniej czegoś mi brakowało, ale sama nie wiedziałam czego. Tę lukę wypełnił chodnik, który dosłownie przypadkowo wyhaczyłam w Sinsay. Takie zakupy lubię najbardziej.