W listopadzie br. do kina trafił „Gladiator II”, czyli kontynuacja szalenie popularnej produkcji z lat 2000. I kiedy świat ze wstrzymanym oddechem ogląda brutalne walki tylko na ekranach kin, W Rzymie planują, by „narodziły się one na nowo”. Oczywiście formuła nie mogłaby przypominać tej sprzed tysięcy lat, za to sam pomysł odtwarzania pojedynków gladiatorów pośrodku Koloseum ma zostać zrealizowany już w przyszłym roku, choć protesty nie cichną.

Walki gladiatorów w XXI wieku? W Rzymie chcą zrealizować kontrowersyjny pomysł

Walki gladiatorów, niegdyś jedna z najpopularniejszych, choć niezwykle brutalnych rozgrywek rzymskich, miałyby wrócić na arenę Koloseum. Kontrowersyjny pomysł jest dziełem współpracy dyrekcji rzymskiego parku archeologicznego i Airbnb (platforma internetowa służąca do krótkoterminowego wynajmu noclegu od osób prywatnych). Według założeń turyści mieliby możliwość poczuć się jak prawdziwi gladiatorzy, walcząc na historycznej arenie.

Zobacz także:

13 listopada 2024 r. Airbnb i władze Koloseum ogłosiły współpracę, która budzi wielkie emocje nie tylko wśród mieszkańców Rzymu. Jak przekazują media, platforma oferująca mieszkania na wynajem doinwestowała Koloseum kwotą opiewającą na 1,5 miliona dolarów, która to ma być przeznaczona na stworzenie nowoczesnych wystaw i tras muzealnych w ramach projektu Il Colosseo si Racconta. To jednak nie koniec, bo prawdziwą perłą programu ma być „doświadczenie gladiatora”, dostępne wyłącznie dla wybranych gości platformy Airbnb.

Gladiatorzy wrócą do Koloseum? Pomysł ma przyciągnąć turystów

Czym zatem będzie wspomniane doświadczenie? Turysta, który chciałby poczuć się jak prawdziwy gladiator, rozpocząłby przygodę od spaceru po podziemiach Koloseum. To właśnie tam, dwa tysiące lat temu, do walk szykowali się prawdziwi gladiatorzy. Po tym uczestnik trafi na środek rzymskiego amfiteatru, czyli arenę, gdzie poznać miałby tajniki starożytnych technik walk. Zajęcia w tym zakresie prowadzone mają być przez ekspertów z organizacji Ars Dimicandi i Gruppo Storico Romano.

To nie tylko wyjątkowe doświadczenie, lecz także głęboki ukłon w stronę historii i dziedzictwa Koloseum — skomentował Dario Battaglia, prezes Ars Dimicandi w oficjalnym komunikacie.

Według organizatorów projekt przyciągnie do Wiecznego Miasta więcej turystów, ożywi historię i pozwoli odwiedzającym w pełni poczuć atmosferę starożytnej areny. Dodają też, że inicjatywa opiera się na solidnych badaniach i łączy edukację z emocjami, które od wieków towarzyszą rzymskiemu amfiteatrowi. Włoskie media donoszą, że pierwsze tego typu walki gladiatorów odbędą się 7 i 8 maja 2025 r. To rodzaj atrakcji ekskluzywnej, do której dostęp będzie miało tylko 16 osób w ciągu dnia. Sprzedaż biletów rozpocznie się 27 listopada br., a według informacji przekazanych przez organizatorów zapowiadany program już teraz cieszy się dużym zainteresowaniem wśród turystów. Coraz głośniej jednak słychać też głosy sprzeciwu.

„Nowe” walki gladiatorów wywołały fale sprzeciwu. „To nie Disneyland”

Część polityków i mieszkańcy miasta obawiają się, że tego typu atrakcję zagrażają historycznemu charakterowi Koloseum. Jak przekazuje Massimiliano Smeriglio, asesor kultury, Airbnb powinno wspierać ochronę dziedzictwa kulturowego, a nie organizację atrakcji przypominających park rozrywki. W podobnym tonie wypowiada się Enzo Foschi, sekretarz rzymskiego oddziału Partii Demokratycznej. Wskazał, że internetowy serwis Airbnb „opanował historyczne centrum, zamieniając je w wielki park turystyczny, a teraz chce ośmieszyć Koloseum”. Na łamach Roma Today dodał:

To nie Disneyland, to Rzym. Komercjalizacja takiego zabytku to przekroczenie granic.

„Czy lwy też będą” - pytają przeciwnicy pomysłu i podkreślają, że to kolejny krok do komercjalizacji zabytku i odebrania mu powagi. Stowarzyszenie mieszkańców, które działa na rzecz poprawy życia w stolicy Włoch, podkreśla, że organizowanie atrakcji na wzór tych walk gladiatorów jest sposobem na przyciąganie turystów, który „obraża godność najważniejszego zabytku w Rzymie”.