Mogłoby się wydawać, że oszustwa w sektorze medycznym nie mają prawa bytu, jednak okazuje się, że znajdują się śmiałkowie, którzy nie boją się naruszyć przepisów. Wiąże się to wówczas nie tylko z wyłudzeniem środków finansowych dla własnych korzyści, ale również znacząco wpływa na dostępność świadczonych usług dla społeczeństwa w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Negatywne skutki w związku z oszustwem odczuło z pewnością wiele pacjentów zamieszkujących tereny województwa zachodniopomorskiego, gdzie pewien stomatolog oszukiwał prawo łącznie przez ponad 10 lat. W jaki sposób działał?

Stomatolog umawiał na wizyty nieboszczyków. Nielegalny proceder trwał 10 lat

Policjanci z koszalińskiej komendy poinformowali o zakończeniu śledztwa dotyczącego sprawy 69-letniego stomatologa, który posiadał kilka gabinetów dentystycznych na terenie województwa zachodniopomorskiego. Jak się okazuje, przez ponad 10 lat (od 2010 do 2021 roku) mężczyzna rejestrował tysiące fikcyjnych zabiegów i na bieżąco raportował je do NFZ w celu uzyskania środków finansowych.

Zobacz także:

Funkcjonariusze Wydziału Przestępczości Gospodarczej Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie zakończyli czynności w sprawie stomatologa, który przez kilka lat oszukiwał Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ). Lekarz miał przedstawiać fałszywe dokumenty za usługi stomatologiczne, które nigdy nie zostały wykonane, co przyniosło znaczne straty finansowe  - poinformowali policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie na swojej stronie internetowej.

Z relacji funkcjonariuszy wynika, że lekarz okazywał się dokumentacją potwierdzającą wykonanie wszystkich zabiegów medycznych, dotyczących między innymi wstawiania protez, wyrywania zębów czy leczenia ubytków. W trakcie śledztwa okazało się jednak, że większość nazwisk zarejestrowanych pacjentów należała do osób, które już dawno zmarły, przebywały poza granicami Polski lub nie poddawali się takim zabiegom od wielu lat. Funkcjonariusze informują, że według dokumentów niektóre zęby były wyrywane po kilka razy.

Jak ustalono, lekarz przedstawiał dokumenty, które miały świadczyć o rzekomo przeprowadzonych zabiegach na pacjentach. W rzeczywistości takie usługi nie miały miejsca, bo na przykład pacjenci już nie żyli lub wyjechali zagranicę albo wyrywane rzekomo zęby stracili dawno temu, a stomatolog uzyskiwał refundację z NFZ - mówi nadkom. Monika Kosiec.

Afera dentysty w Zachodniopomorskiem. „Czynności zakrojone na szeroką skalę”

Zaangażowani w śledztwo koszalińscy policjanci ustalili, że większość pacjentów widniejących w dokumentacji stomatologa nie miała pojęcia o uczestniczeniu w oszustwie. Funkcjonariusze podkreślili, że dotarcie do wszystkich świadków było niezwykle czasochłonnym i żmudnym procesem, gdyż w związku ze sprawą przesłuchano łącznie 1099 osób

Trwające w sprawie czynności były zakrojone na szeroką skalę i wymagały ogromu pracy. Policjanci przesłuchali aż 1099 osób poszkodowanych w tej sprawie. Jak ustalono, lekarz przedstawiał dokumenty, które miały świadczyć o rzekomo przeprowadzonych zabiegach na pacjentach. W rzeczywistości takie usługi nie miały miejsca, a stomatolog uzyskiwał refundację z NFZ - poinformowali policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.

Wyłudził pieniądze z NFZ. Dentyście grozi 8 lat więzienia

Śledztwo wykazało, że stomatolog dopuścił się łącznie aż 3883 oszustw, a według wstępnych wyliczeń NFZ, poprzez wyłudzenia na jego konto trafiło około milion złotych. 

Podejrzany wykonujący praktykę lekarską w ośrodku podstawowej opieki zdrowotnej oraz prowadzący indywidualną praktykę lekarską, usłyszał popełnienie aż 3883 czynów oszustwa, a NFZ w przedstawionym zestawieniu oszacował wstępnie straty na ponad milion złotych. Funkcjonariusze skrupulatnie gromadzili dowody, analizowali dokumentację i przeprowadzali czynności procesowe, by wyjaśnić wszystkie aspekty przestępczej działalności lekarza - relacjonują służby.

Policjanci informują, że 69-latek przyznał się do winy, a mężczyzna wkrótce stanie przed sądem. W związku z popełnionymi przestępstwami stomatologowi może grozić nawet do 8 lat więzienia.