W ostatnich dniach rozgłos zdobył poseł Trzeciej Drogi Bartosz Romowicz. Skierował on do ministra zdrowia oraz ministra rodziny, pracy i polityki społecznej interpelację w sprawie dni wolnych, które przysługują honorowym dawcom krwi. Zwracał w niej uwagę na problem nadużywania przez nich prawa do dodatkowego urlopu. Teraz pojawiła się kolejna kwestia, która przyciągnęła zainteresowanie polityka. Chodzi o urlopy wypoczynkowe kobiet w ciąży.

Interpelacja w sprawie dni wolnych dla krwiodawców

Kilka dni temu poseł ugrupowania Trzecia Droga, Bartosz Romowicz, skierował do ministra zdrowia oraz ministry rodziny, pracy i polityki społecznej interpelację. Dotyczyła ona prawa honorowych dawców krwi do dwóch dni wolnych, które przysługują im w dniu oddania krwi oraz w dniu następnym. Polityk przyznał, że gest ze strony krwiodawców jest bardzo ważny i godny pochwały. Zwrócił jednak również uwagę na to, że pewne kwestie wymagają szczególnego zainteresowania.

Zobacz także:

Nie ulega wątpliwości, że celem tych regulacji [dwa dni wolnego - przyp. red.] jest wsparcie niezwykle istotnej społecznie inicjatywy, jaką jest krwiodawstwo. Należy jednak zwrócić uwagę na kilka kwestii, które wymagają rozwinięcia - czytamy w wypowiedzi posła Bartosza Romowicza.

Poseł Bartosz Romowicz zaznaczył, że jego zdaniem prawo do dwóch dodatkowych dni urlopu jest przez krwiodawców nadużywane i prowadzi do dezorganizacji pracy firm, a także ponoszenia przez nie strat finansowych. Jego zdaniem pracownicy korzystają z dwóch dni urlopu, aby umożliwić sobie skorzystanie z długiego weekendu. Zwrócił on także uwagę na to, że często na oddanie krwi decyduje się kilka osób naraz, co skutkuje koniecznością reorganizacji pracy w przedsiębiorstwach. 

Pracodawcy zgłaszają, że niektórzy pracownicy nadużywają uprawnień przysługujących im z tytułu oddania krwi na mocy ustawy - dwóch dni wolnych, organizując w ten sposób tzw. długi weekend, co ma miejsce nawet kilkukrotnie w ciągu roku. Niekiedy dochodzi również do sytuacji, w których krew postanawia oddać jednocześnie kilku pracowników danego zespołu (np. bezpośrednio przed lub po dniach ustawowo wolnych od pracy lub podczas wakacji). Co więcej zdarza się także, że pracownicy opuszczają miejsce pracy bez wcześniejszego uprzedzenia pracodawcy, a zaświadczenia o oddaniu krwi dostarczają dopiero po powrocie - pisze poseł Bartosz Romowicz w interpelacji.

Takie działania znacząco dezorganizują funkcjonowanie przedsiębiorstw, które często muszą zmagać się z problemami związanymi z brakami personalnymi. Powyższe skutkuje koniecznością reorganizacji zadań, a niejednokrotnie prowadzi również do poważnych strat finansowych - dodaje. 

Dni wolne dla krwiodawców. Odpowiedź wiceministra

Na interpelację odpowiedział wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz, który wskazał, jak ważne jest oddawanie krwi, ale przyznał jednocześnie, że honorowi dawcy powinni korzystać ze swojego prawa w taki sposób, który nie utrudnia funkcjonowania miejsca pracy. 

Krwiodawca nie powinien korzystać z prawa dni wolnych z tytułu honorowego krwiodawstwa w sposób, który mógłby szkodzić pracodawcy, np. celowo wybierać dni największego obłożenia pracą, wobec czego należy dążyć do uzgodnienia terminu, który będzie akceptowany zarówno przez pracodawcę, jak i pracownika – Honorowego Dawcę Krwi - odpowiada wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz.

Dni wolne kobiet w ciąży. Bartosz Romowicz pyta o zmianę przepisów

Jak twierdzi poseł Bartosz Romowicz, poza honorowymi dawcami krwi wpływ na funkcjonowanie miejsc pracy mają także kobiety w ciąży. Chodzi o przysługujące im urlopy wypoczynkowe. Polityk skierował w tej sprawie interpelację do ministry rodziny, pracy i polityki społecznej.

Obecne zasady obliczania ilości dni wolnych od pracy prowadzą do sytuacji, wobec której pracownica korzystająca w okresie ciąży ze zwolnienia lekarskiego, następnie przebywająca na urlopie macierzyńskim, a kolejno rodzicielskim, nie jest w stanie wykorzystać przysługujących jej ustawowo dni wolnych od pracy w wymiarze 20 lub 26 dni w roku. Tym samym, niewykorzystane dni wolne od pracy kumulatywnie skutkują przedłużeniem okresu niewykonywania obowiązków pracowniczych - pisze poseł Bartosz Romowicz w interpelacji.

Jednocześnie poseł przyznaje, że nie kieruje żadnych zarzutów w stronę udzielnych urlopów macierzyńskich i rodzicielskich. Zadaje jednak pytanie, czy w planach jest zmiana przepisów. W obecnych regulacjach zauważa on duży problem dla pracodawców.

[Prawcodawcy - przyp. red.] zdają się (…) być nadmiernie obciążeni koniecznością pokrycia kosztów niewykorzystanych dni wolnych od pracy - czytamy w interpelacji posła Bartosza Romowicza.