Pogrzeby będą coraz droższe, a kwota zasiłku pogrzebowego nie drgnęła od 13 lat. Mimo że rząd obiecał wzrost zasiłku do niespełna 7 tys. zł, obecnie pewne są jedynie podwyżki cen. Te mają sięgnąć nawet 20%, co sprawi, że realnie za pogrzeb trzeba będzie zapłacić nawet 12 tys. zł, a to kwota bez kwiatów, trumny, miejsca na cmentarzu czy usług kościelnych. W takim wypadku zasiłek wynoszący 4 tys. zł zdaje się kroplą w morzu potrzeb. Podwyżki cen oraz brak wsparcia państwa poprzez zwiększenie zasiłku pogrzebowego mogą doprowadzić do rozrostu szarej strefy, co odbije się na spadku jakości usług. Minister finansów przekazuje z kolei, że rząd nie zapomniał o obietnicy, ale musiał przełożyć ją w czasie.

Pogrzeby coraz droższe. Branża szykuje 20-procentowy wzrost cen

Jak przekazuje portal superbiz.se.pl, branża pogrzebowa szykuje spore podwyżki cen usług. W 2025 r. możemy spodziewać się, że koszty pochówki zdrożeją o 20%, co sprawia, że realnie za usługę zapłacić trzeba będzie nawet 12 tys. zł. Obecnie ceny wahają się od 8 do 10 tys. zł. Zasiłek z kolei wynosi 4 tys. zł i dotychczas pokrywał mniej więcej połowę wydatków. Po podwyżkach będzie to zaledwie jedna trzecia poniesionych kosztów. Jak wskazuje portal, podwyżki cen w branży pogrzebowej są pokłosiem rosnących cen gazu, energii i kosztów pracowniczych.

Zobacz także:

Nie jesteśmy w stanie jako branża dłużej utrzymać obecnych cen pogrzebu [...] Są to same koszty usługi, bez usług kościelnych i wykupienia miejsca na cmentarzu. Do tego trzeba doliczyć kwiaty, trumna itp. Podwyżki niestety przełożą się na wzrost szarej strefy, a to z kolei odbije się na jakości usług — powiedział Robert Czyżak prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej w rozmowie z superbiz.se.pl.

Robert Czyżak dodał w rozmowie, że Polska Izba Branży Pogrzebowej wnosiła wielokrotnie o wprowadzanie regulacji w branży, które zablokowałyby działania nielegalnych przedsiębiorstw. Obecnie spółki kontrolowane są nieskutecznie, a rodziny nie posiadają narzędzi, by zweryfikować, czy dane przedsiębiorstwo pogrzebowe działa legalnie. Do tego dochodzi problem ze sfinansowaniem pochówku bliskiej osoby. Zasiłek pogrzebowy utrzymuje się na poziomie 4 tys. zł od 13 lat, a jego podwyższenie było jedną z obietnic Koalicji Obywatelskiej na pierwsze 100 dni rządów. Obecnie jednak na wyższy zasiłek pogrzebowy nie ma pieniędzy w budżecie. Czy zatem kwota w wysokości 4 tys. zł pozostanie z nami na kolejnych kilkanaście lat? Jest światełko w tunelu, jednak zmian nie należy spodziewać się w nadchodzącym 2025 r.

Co z zasiłkiem pogrzebowym? Kwota nie drgnęła od 13 lat

Zasiłek pogrzebowy jest taki sam od 13 lat, wcześniej jednak wynosił 6406 zł. O ponad 2 tys. zł obniżył go ówczesny rząd Donalda Tuska i kwota ta została z nami do dzisiaj. Po latach podczas kampanii wyborczej Koalicja Obywatelska deklarowała chęć podniesienia zasiłku do 150 proc. płacy minimalnej. Oznaczałoby to wzrost do przybliżonej kwoty sprzed 13 lat, czyli 6450 zł. Zmiany miały zostać wprowadzone w życie w lipcu 2024 r.

Po tym, jak utworzono rząd, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowało projekt, według którego zasiłek pogrzebowy miałby wynosić 7 tys. zł. To wzrost o 75%. Dodatkowo projekt zakładał wprowadzenie mechanizmu waloryzacji o wskaźnik inflacji ogółem, a także zawierał regulacje precyzujące przesłanki przyznawania zasiłku celowego z pomocy społecznej, który jest obecnie wypłacany z tytułu pogrzebu. Resort finansów odrzucił część propozycji, w tym domagał się usunięcia zapisu o corocznej waloryzacji. Również sama wysokość świadczenia była zdaniem ministerstwa za wysoka, postulowano wprowadzenie kwoty wynoszącej 6450 zł ze względu na trudną sytuacją finansów publicznych. Z kolei te rozwiązania odrzuciło Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Sprawa jednak nie ucichła, a zasiłek ma zostać podniesiony, ale dopiero w 2026 r. Tak przekazał Andrzej Domański, minister finansów, w rozmowie z RMF FM. Na rok 2025 środki na wyższy zasiłek pogrzebowy nie zostały zabezpieczone. Resort pracy wyjaśnia, że podwyżka zasiłku pogrzebowego będzie kosztowała budżet od 1,4 do 2,3 mld zł rocznie, a na przestrzeni 10 lat - 17,6 mld zł (wcześniej szacowano, że będzie to od 2 do 3,15 mld zł na rok oraz 24,5 mld zł na dekadę).