Zamiast tłoczyć się wśród turystów na włoskich uliczkach albo szukać kawałka wolnej plaży w Chorwacji, warto postawić na coś innego. Mniej oczywistego, ale zaskakująco przyjaznego, pięknego i relaksującego. Kopenhaga, stolica Danii, to świetny kierunek na majówkowy wypad. I to nie tylko ze względu na klimat skandynawskiej elegancji. To miasto działa jak balsam - spokojne, zrównoważone, pełne natury, a przy tym nowoczesne i tętniące życiem.

Łatwo, szybko i bez stresu, czyli jak dostać się do Kopenhagi?

Z Polski do Kopenhagi można dostać się na kilka sposobów, a każdy z nich ma swoje plusy. Najszybciej oczywiście samolotem - z Warszawy, Gdańska, Krakowa czy Wrocławia bez problemu złapiesz bezpośrednie połączenie, które trwa około półtorej godziny. Lotnisko Kastrup znajduje się bardzo blisko centrum miasta, więc już kilkanaście minut po wylądowaniu możesz wsiąść do metra i rozpocząć majówkę w stylu hygge.

Zobacz także:

fot. Karolina Kalinowska/story.pl

Jeśli masz więcej czasu i ochotę na nieco bardziej klimatyczną podróż, rozważ trasę przez Niemcy i dalej mostem nad Sundem. Dojazd samochodem, a następnie przeprawa promowa ze Świnoujścia do Ystad w Szwecji, skąd już niedaleko do Kopenhagi, to opcja dla tych, którzy cenią sobie elastyczność i chcą zobaczyć więcej po drodze. Niezależnie od wyboru środka transportu, Dania jest dobrze skomunikowana i otwarta na turystów - dotarcie tam to żaden problem.

fot. Karolina Kalinowska/story.pl

Kopenhaga, czyli miasto kontrastów. Co warto zobaczyć?

Kopenhaga to miejsce, które potrafi zaskoczyć na każdym kroku. Na pierwszy rzut oka wygląda jak schludne, uporządkowane miasto z katalogu - kolorowe kamienice, kanały, zadbane uliczki. Ale wystarczy skręcić w boczną drogę, by odkryć zupełnie inny świat. Najlepszym przykładem jest Christiania - autonomiczna dzielnica wolnych ludzi, gdzie sztuka miesza się z anarchią, a murale, domki z odzysku i alternatywny styl życia tworzą zupełnie inną rzeczywistość. Spacer po Christianii to jak wizyta w innej epoce - pełnej luzu, ale i odwagi do bycia sobą.

fot. Karolina Kalinowska/story.pl

fot. Karolina Kalinowska/story.pl

Z kolei dla fanów architektury i designu, Kopenhaga to raj. Nowoczesne budynki przeplatają się z klasyczną zabudową, a wszystko to działa w doskonałej harmonii. Nie sposób nie odwiedzić pałacu Amalienborg, gdzie rezyduje duńska rodzina królewska, albo przespacerować się słynną Nyhavn - nabrzeżem z kolorowymi domkami i knajpkami, które wyglądają jak z pocztówki. Dla szukających spokoju - Ogrody Tivoli, jeden z najstarszych parków rozrywki na świecie, to miejsce, gdzie można poczuć dziecięcą radość bez tłumów i hałasu znanego z innych europejskich atrakcji.

fot. Karolina Kalinowska/story.pl

Zielona dusza Kopenhagi. Raj dla tych, którzy kochają naturę i rowery

Kopenhaga nie bez powodu nazywana jest „zielonym miastem”. Tu natura jest częścią miejskiego życia, a nie tylko dekoracją. W każdej dzielnicy znajdziesz parki, ogrody, jeziora czy kanały, przy których można odpocząć, urządzić piknik albo po prostu posiedzieć z kawą i patrzeć, jak płynie czas. Miasto mocno stawia na zrównoważony rozwój - to nie pusty slogan, tylko coś, co naprawdę widać na każdym kroku.

fot. Karolina Kalinowska/story.pl

fot. Karolina Kalinowska/story.pl

Najlepiej o tym świadczy liczba rowerzystów. Ścieżki rowerowe są szerokie, dobrze zaplanowane i bezpieczne, a sam system wypożyczania rowerów działa świetnie - wystarczy aplikacja i kilka kliknięć. Co więcej, cała miejska infrastruktura sprzyja ekologicznemu stylowi życia. Od recyklingu, przez energooszczędne budynki, aż po transport publiczny oparty na energii odnawialnej - to wszystko sprawia, że Kopenhaga nie tylko wygląda „zielono”, ale rzeczywiście taka jest. Majówka w Kopenhadze to pomysł dla tych, którzy chcą czegoś więcej niż leżaka i drinka z palemką. To wybór świadomy, pełen odkryć, luzu i kontaktu z naturą - nawet w środku tętniącego życiem miasta.