W czwartek, 5 grudnia, meksykańskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 13 zgonach dzieci, które były hospitalizowane w czterech różnych klinikach położonych w środkowej części kraju. Według ustaleń resortu do zakażenia doszło w wyniku obecności bakterii Klebsiella oxytoca. Jak wskazują eksperci, wykryte ogniska pochodziły z zanieczyszczonych mieszanek do żywienia pozajelitowego lub narzędzi, które służą do podawania kroplówek pacjentom. Poszkodowanych może być znacznie więcej. Co do tej pory ustalono?
13 dzieci zmarło w klinikach w Meksyku
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w czterech klinikach w środkowej części Meksyku. Jak podaje meksykańskie Ministerstwo Zdrowia, jedna z nich była placówką prywatną. Do tej pory zgłoszono łącznie 20 przypadków nieletnich, którym podano zanieczyszczone kroplówki, z czego 15 zostało potwierdzonych. U pozostałych pacjentów nadal wykonywane są wszystkie konieczne badania diagnostyczne na obecność śmiertelnie niebezpiecznej bakterii Klebsiella oxytoca w organizmie.
Zobacz także:
Wszystkie osoby, które zostały zakażone to noworodki lub dzieci i młodzież do 14. roku życia. Do tej pory w wyniku skandalicznego incydentu zmarło 13 pacjentów. Eksperci z meksykańskiego Ministerstwa Zdrowia podkreślają, że osoby te były dodatkowo obciążone innymi schorzeniami, a w związku z tym ryzyko śmierci było znacznie większe. Wszyscy ci, u których wykryto infekcję, przebywają w szpitalach, gdyż wymagają specjalistycznego podejścia i dalszej hospitalizacji. Lekarze poinformowali, że robią wszystko, co w ich mocy, aby zatrzymać dalszy rozwój śmiertelnie niebezpiecznej bakterii Klebsiella oxytoca.
Ministerstwo Zdrowia prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 13 dzieci
Przedstawiciele z meksykańskiego Ministerstwa Zdrowia zapowiedzieli, że odpowiednie służby podjęły działania w związku z tragicznym zdarzeniem w czterech klinikach w kraju, a wszelkie źródła zakażenia i inne podejrzenia, które mogą okazać się kluczowe w celu ustalenia sprawy i powołania do odpowiedzialności, są szczegółowo badane i analizowane. Eksperci zaznaczyli, że zakażone narzędzia i sprzęty zostały już odpowiednio zabezpieczone.
Trwają analizy, mające na celu ustalenie źródła zakażeń. Prowadzona jest obserwacja, by wykluczyć ogniska w innych placówkach - poinformowało meksykańskie Ministerstwo Zdrowia.
Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że w związku ze zdarzeniem, podjęto również kontrole w innych placówkach w Meksyku, gdyż może to zapobiec dalszemu rozwojowi tej śmiertelnie niebezpiecznej bakterii Klebsiella oxytoca. Resort zapowiedział, że bardzo dokładnie zweryfikowano między innymi dostępne w szpitalach mieszanki żywieniowe oraz przyjrzano się wykorzystywanemu sprzętowi medycznemu, który jest stosowany w leczeniu pacjentów.
W związku z zaistniałą sytuacją w czterech meksykańskich placówkach rodziny ofiar domagają się wyjaśnień i sprawiedliwości. Śledztwo wciąż jest w toku, a władze zapewniły, że szczegółowe analizy z pewnością wskażą winnych dramatycznego zdarzenia i pozwolą wyciągnąć konsekwencje.
Dlaczego bakteria Klebsiella oxytoca jest tak niebezpieczna?
Bakteria Klebsiella oxytoca jest to szczep wywodzący się z rodziny Enterobacteriaceae. Stanowi szczególne zagrożenie dla zdrowia i życia zainfekowanego pacjenta, gdyż jest znany ze swojej odporności na podawane leki i antybiotyki. Pozbycie się go z organizmu jest niezwykle trudne, a w związku z zakażeniem, bakteria atakuje głównie układ krążenia, układ moczowy i może doprowadzić do wystąpienia zapalenia płuc czy sepsy.
Najbardziej narażeni na zakażenie są pacjenci o obniżonej odporności, zwłaszcza noworodki, małe dzieci i osoby w podeszłym wieku. Objawy obecności niebezpiecznej bakterii w organizmie mogą różnić się w zależności od narządu, który został zaatakowany. Najczęściej wymienia się gorączkę, bóle mięśni, dreszcze, kaszel, ból brzucha czy nawet wymioty.