Wydawać by się mogło, że podczas prac porządkowych na terenie miasta stołecznego Warszawy nic niepokojącego nie powinno się wydarzyć. Tymczasem pracownicy ZOM podczas wykonywanych obowiązków służbowych napotykają wiele zabawnych, ale też kontrowersyjnych sytuacji.
Z czym na co dzień zmagają się pracownicy ZOM?
Z jakimi zmaganiami na co dzień borykają się pracownicy ZOM? Przede wszystkim ogromną ilością śmieci. Poza uprzątnięciem śmietników do ich obowiązków należy również między innymi oczyszczenie przestrzeni wokół przystanków. Jeśli mieliście okazję podróżować komunikacją miejską, z pewnością macie świadomość, że niekiedy pod wiaty trafiają bardzo nietypowe rzeczy.
Zobacz także:
Z przedmiotów pozostawionych na chodnikach i przystankach dałoby się umeblować niejedno mieszkanie. Były wśród nich fotele i kanapy, skrzydło drzwi oraz sprzęty AGD takie jak pralka, terma czy zamrażarka. Nie zabrakło też dodatków do wnętrz – dywanów i wykładzin, materacy czy kołder. Niektóre znaleziska możemy wręcz zaliczyć do kategorii wandalizmu. Wielokrotnie trafialiśmy na komercyjne hulajnogi i miejskie rowery na dachach wiat czy ustawione na ulicznych koszach – czytamy w komunikacie Zarządu Oczyszczania Miasta.
fot. zom.waw.pl/Zarząd Oczyszczania Miasta Warszawa
Pracownicy ZOM przygotowani są zarówno technicznie, jak i mentalnie do wykonywania prac porządkowych. Chociaż nie zaskakuje ich widok potłuczonego szkła czy rozrzuconych papierosów, nikt nie uprzedzał ich, że pewnego dnia znajdą obok przystanku nietypowe znalezisko.
Szokujące znalezisko w Warszawie. Otwarta trumna obok przystanku
Jak przekazuje ZOM na swojej stronie internetowej, pracownicy na jednym z warszawskich przystanków dokonali mrocznego znaleziska. Obok wiaty czekała na nich otwarta trumna, jednak jeszcze bardziej zadziwiające jest to, co znaleziono w jej wnętrzu — to wystrojony manekin. Na takie odkrycie zapewne nie byli gotowi nawet wieloletni pracownicy przedsiębiorstwa.
Zarządu Oczyszczania Miasta nie podaje, kto mógł wyrzucić trumnę obok przystanku autobusowego oraz jaki był cel tego działania. Pracownicy ZOM usunęli obiekt zanieczyszczający przestrzeń miejską.
Zanieczyszczanie przestrzeni miejskiej to prawdziwa plaga
ZOM przypomina, że zanieczyszczanie przestrzeni miejskiej to prawdziwa plaga, którą widać niemalże na każdym rogu Warszawy. Śmieci, graffiti czy porozrzucane hulajnogi i rowery miejskie znacząco zaburzają estetykę miasta i przyczyniają się do utrudnienia pracy pracownikom ZOM. Podmiot zaznacza również, że rozbijanie butelek na chodniku czy wyrzucanie wielkogabarytowych śmieci w okolicy przystanków stwarza ponadto zagrożenie dla pieszych oraz zwierząt.
Jeśli zagrażające bezpieczeństwu zanieczyszczenie znajduje się na terenach, które nam podlegają, do akcji wkraczają nasze grupy interwencyjnego sprzątania. To pracownicy, którzy reagują m.in. w przypadku zabrudzonych chodników, rozbitych szyb w wiatach, a także przy nielegalnych ogłoszeniach i pseudograffiti na przystankach. Natomiast działające całodobowo Pogotowie Porządkowe ZOM zajmuje się sprzątaniem niebezpiecznych i nagłych zanieczyszczeń z ulic, takich jak pozostałości po wypadkach, płyny, które wyciekły z pojazdów czy zgubione ładunki – czytamy w komunikacie ZOM.