Polacy jeszcze nie zdążyli poradzić sobie ze skutkami ostatniego niżu genueńskiego, a teraz nadciąga kolejny. Eksperci ostrzegają, że tym razem niż o nazwie Finny może przynieść nie tylko intensywne opady deszczu, ale także porywisty wiatr. W związku z tym mieszkańcy niektórych regionów Polski muszą przygotować się na ewentualne podtopienia i zachować szczególną ostrożność.
Jak powstaje niż genueński?
Niż genueński to układ niskiego ciśnienia, który powstaje nad Zatoką Genueńską w północnych Włoszech. Zachodzi na skutek wysokiej różnicy temperatur. Powstaje w momencie, gdy ciepłe i wilgotne powietrze z Morza Śródziemnego spotyka się z chłodnym powietrzem napływającym z północy, w szczególności z Alp. Po uformowaniu najczęściej przemieszcza się w kierunku północno-wschodnim.
Zobacz także:
Od 1960 roku do dziś odnotowano prawie 600 niżów genueńskich. Od setek lat niż genueński przemieszcza się tą samą trasą, znad Zatoki Genueńskiej u północnych wybrzeży Włoch, przez Węgry i Austrię, w kierunku południowej Polski. Wędrując w głąb kontynentu zwalania, a czasami na dłużej lokuje swoje centrum na pograniczu polsko-czesko-słowackim
– mówi synoptyk Arleta Unton-Pyziołek w „TVN Meteo”.
Niż genueński powoduje zazwyczaj długotrwałe i ulewne opady deszczu, które stwarzają ryzyko podtopień i powodzi. W Polsce jego skutki w szczególności odczuwają mieszkańcy południowych regionów. Niż powoduje także znaczny spadek temperatury powietrza.
Niż genueński znów w Polsce
Zakończenie tygodnia z pewnością nie będzie należało do pogodnych. Polska ponownie znajdzie się pod wpływem niżu genueńskiego o nazwie Finny. W związku z zagrożeniem, Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) przedstawił zapowiadane prognozy na nadchodzący weekend 5-6 października:
W dzień zachmurzenie duże i całkowite. W południowo-wschodniej części kraju jednostajne opady deszczu - prognozowana wysokość opadów do 10 mm. Na pozostałym obszarze większe przejaśnienia, przelotne opady deszczu, wysoko w górach opady deszczu ze śniegiem i śniegu. W Bieszczadach pod wieczór możliwe burze. Temperatura maksymalna od 8°C w rejonach podgórskich do 11°C, 13°C na przeważającym obszarze kraju i 15°C na zachodzie. Wiatr słaby i umiarkowany, w Sudetach i w czasie burz porywisty, północno-wschodni i północny. Wysoko w Sudetach do 70 km/h.
W nocy zachmurzenie duże z większymi przejaśnieniami, a na północy kraju rozpogodzenia. W centrum i na południu przelotne opady deszczu, w Bieszczadach możliwe burze. Prognozowana wysokość opadów na południu do 10 mm. Temperatura minimalna od 4°C na północy do 7°C w centrum i 11°C na południowym wschodzie. Wiatr słaby, północno-wschodni i południowy. W czasie burz wiatr porywisty.
Cyklon spowoduje, że w wielu regionach wystąpią nie tylko intensywne opady deszczu, ale i porywiste wiatry. Duża ilość opadów może w niektórych miejscach doprowadzić do podtopień. Warunki nie będą sprzyjające do wszelkich podróży, dlatego zaleca się także zachowanie ostrożności przez kierowców na drogach. Synoptycy przewidują lokalne mgły, które mogą znacznie ograniczać widoczność. Niż genueński spowoduje ogólne ochłodzenie we wszystkich regionach Polski.
Zagrożenie w Europie
Choć mieszkańcy Polski również odczują skutki nawrotu niżu genueńskiego, to w większym niebezpieczeństwie znajdują się inne kraje Europy. Najsilniejsze opady deszczu wystąpią na terenach Słowenii, Chorwacji, Czarnogóry, Włoch oraz Bośni i Hercegowiny. W tych regionach do końca weekendu prognozowane są opady sięgające nawet 150-200 mm deszczu. Co więcej, na północno-wschodniej części Morza Adriatyckiego porywy wiatru mogą przekroczyć nawet 100 km/h. W Alpach z kolei prognozowane są intensywne śnieżyce. W Austrii, Szwajcarii i Włoszech może spaść nawet 40 cm śniegu.