Kierowcy mogą pożegnać się z ceną benzyny poniżej 6 zł za litr. W drugiej połowie stycznia nastąpi gwałtowny wzrost ceny paliw w Polsce, a eksperci twierdzą, że w niektórych regionach kraju odczujemy zmianę koniunktury rynku znacznie wcześniej. Tym razem nie chodzi o akcyzę.
Ceny paliw w Polsce stale rosną
Ceny paliw w Polsce stale rosną. Jak podaje portal money.pl, średnio w drugim tygodniu stycznia 2025 roku benzyna bezołowiowa 95 kosztuje 6,07 zł za litr, a olej napędowy 6,19 zł za litr. W stosunku do ubiegłego tygodnia PB95 zdrożała średnio o 8 groszy na litrze, z kolei ON o 10 groszy na litrze. Eksperci nie mają dobrych wieści dla kierowców. Szacują, że w drugiej połowie stycznia będzie jeszcze drożej, co wynika ze zmiany koniunktury rynku. Osłabienie złotego w stosunku do dolara oraz zmiana ceny rynkowej ropy naftowej będzie miała poważne konsekwencje dla kierowców w Polsce.
Zobacz także:
Ceny ropy naftowej Brent rozpoczynają nowy rok na poziomie 75 -76 dolarów za baryłkę, co przy jednoczesnym osłabieniu złotego wobec dolara już powoduje wzrost cen na krajowym rynku hurtowym – zaznacza Urszula Cieślak z BM Reflex, cytowana przez portal money.pl.
Na domiar złego ekspertka zaznacza, że popyt na ropę w USA rośnie w związku z niższymi temperaturami. W związku powyższym Stany Zjednoczone nie są skłonne do wyprzedaży zapasów paliwa, co tylko zwiększa cenę za baryłkę ropy.
Podwyżki cen paliw są skutkiem sytuacji na rynkach międzynarodowych. Mieliśmy skok ceny za baryłkę ropy Brent z 72 do 76, w pewnym momencie nawet 78 dolarów. Względem złotówki wzmocnił się też dolar, co musiało przełożyć się na ceny paliw w Polsce w styczniu – komentuje dla money.pl Grzegorz Maziak, redaktor naczelny e-petrol.pl.
Ile kosztuje paliwo w Polsce?
W poszczególnych regionach kraju ceny paliw mogą się nieznacznie różnić. Portal e-petrol.pl podaje, że z najtańszego paliwa w kraju mogą cieszyć się kierowcy z województwa dolnośląskiego. To jedyny region, w którym średnia cena za litr benzyny bezołowiowej 95 utrzymuje się poniżej 6 zł – dokładnie 5,98 zł/l. Najdrożej za PB95 zapłacimy na Mazowszu. Średnia cena benzyny wynosi aż 6,18 zł/l. Nie oznacza to jednak, że drożyzna obejmuje wyłącznie okolice stolicy. Warmia i Mazury również nie należą do najtańszych. Jak podaje money.pl, średnia cena PB95 w tym regionie wynosi jedynie 6 gr na litrze mniej, niż na Mazowszu.
Podwyżki nie ominą także użytkowników samochodów z instalacją gazową. Chociaż LPG wciąż jest niemalże o połowę tańsze niż najbardziej popularne paliwa, próżno poszukiwać stacji, gdzie oferowane jest ono w cenie niższej niż 3 zł/l. Najtaniej zaatakujemy LPG w województwie świętokrzyskim (3,14 zł/l), a najdrożej w województwie opolskim (3,34 zł/l).
Paliwo zdrożeje nawet o 70 gr na litrze
Eksperci nie mają wątpliwości, że najwyższy wzrost cen paliw dopiero przed nami. Przypominają, że od 20 grudnia w Polsce obowiązuje pełne embargo na gaz z Rosji. Co to oznacza dla kierowców? Przede wszystkim wzrost cen LPG. Jak podaje portal money.pl, dywersyfikacja dostaw gazu do Polski może spowodować wzrost cen „błękitnego paliwa” od 30 do nawet 70 gr na litrze.
Czy paliwa kiedykolwiek przestaną drożeć? Eksperci pozostawiają cień nadziei dla kierowców. Wedle prognozy Międzynarodowej Agencji Energetycznej z początku 2025 roku globalna podaż ropy przekroczy popyt, co jest związane z jej zwiększoną produkcją między innymi w Stanach Zjednoczonych.
Może to nastąpić, nawet jeśli cięcia OPEC+ pozostaną w mocy, a przyczyną tego stanu ma być rosnąca produkcja ze Stanów Zjednoczonych i innych niezrzeszonych producentów, która przewyższa słaby popyt. Wiele znaczyło tutaj będzie podejście administracji prezydenta Trumpa do branży wydobywczej, a także działania w stosunku do innych eksporterów, m.in. Iranu czy Wenezueli obłożonych sankcjami – raportowali eksperci, cytowani przez money.pl.
Wiele zależy jednak od decyzji prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa. Jeśli ten podtrzyma założenia poprzedników, wówczas rynkowe ceny paliw powinny się ustabilizować, a może nawet nieco obniżyć.