Prezes Poczty Polskiej, Sebastian Mikosz, zapowiedział wprowadzenie rewolucyjnych rozwiązań w niektórych placówkach w kraju. W ramach nowego programu klienci będą mogli nabyć produkty, które nie wpisują się w tradycyjną ofertę pocztową. Według zarządu projekt jest odpowiedzią na potrzeby mieszkańców, którzy mieszkają z dala od większych miast i nie mają łatwego dostępu do wielu produktów i usług od ręki. Prezes Poczty Polskiej wierzy, że jeśli strategia zakończy się sukcesem, to być może będzie to przyszłość polskich placówek w Polsce.
Poczta Polska wprowadza nową usługę. Będzie działać jak apteka?
W związku z wprowadzeniem nowego programu pilotażowego, w wielu placówkach Poczty Polskiej będzie można nabyć wiele produktów, które do tej pory nie kojarzyły się z tradycyjnymi usługami pocztowymi w kraju. Chodzi przede wszystkim o poszerzenie oferty o leki bez recepty, tekstylia, książki i inne akcesoria gospodarstwa domowego.
Zobacz także:
Pracujemy nad zmianą asortymentu w placówkach Poczty Polskiej. W tej chwili pilotaż jest realizowany w 20 placówkach, ale niebawem obejmie 30. Obserwujemy go pod kątem rentowności i wyników sprzedaży, w podziale na regiony - obiecuje prezes Poczty Polskiej.
Wprowadziliśmy do sprzedaży m.in. leki bez recepty. Przyglądamy się także gadżetom i książkom - dodał.
Jak dotąd projekt wdrożono w 20 placówkach w Polsce, ale zgodnie z zapowiedziami prezesa Poczty Polskiej, Sebastiana Mikosza, liczba ma się powiększyć i w najbliższej przyszłości wzrosnąć do 30.
Do kogo skierowana jest nowa oferta Poczty Polskiej?
Nowa oferta jest skierowana przede wszystkim do mieszkańców mniejszych miejscowości w Polsce, którzy ze względu na miejsce zamieszkania mają ograniczony dostęp do niektórych usług i produktów pierwszej potrzeby.
Program (przyp. red.) jest efektem konkretnego, wynikającego z przyczyn praktycznych zapotrzebowania, bo do najbliższego sklepu czy galerii handlowej jest po prostu daleko - wyjaśnił Sebastian Mikosz.
Może to i wywołuje uśmiech w dużym mieście, ale w mniejszych ośrodkach stanowi ogromne ułatwienie w codziennym funkcjonowaniu mieszkańców i co więcej – przynosi spółce konkretne zyski. To również bierzemy pod uwagę w naszym pilotażu - dodał.
Dzięki zmianom w asortymencie klienci mieliby możliwość załatwienia kilku spraw w jednym miejscu, co znacznie poprawiłoby ich jakość życia i zaoszczędziło czas. Co więcej, prezes Poczty Polskiej wskazuje, że poszerzenie oferty w placówkach pocztowych wpłynie pozytywnie na fundusze spółki, a to w konsekwencji mogłoby przyczynić się do poprawy jej sytuacji na rynku.
Nowy program Poczty Polskiej również w większych miastach?
Prezes Poczty Polskiej dodał, że według założeń projekt sprawdzi się również w większych miejscowościach. Sebastian Mikosz wskazuje, że placówki pocztowe położone w centrach miast i innych atrakcyjnych lokalizacjach także mogą okazać się lukratywne. Podkreśla też, że być może do tej pory zostały nieodpowiednio i niewystarczająco wykorzystane.
Myślimy przede wszystkim o placówkach położonych w atrakcyjnych lokalizacjach, często w centrach dużych miast. To ogromny zasób, który trzeba wykorzystać w porozumieniu z innymi podmiotami. Chcemy, by były dla Poczty źródłem dodatkowych przychodów i jednocześnie spełniały funkcje najlepsze i najbardziej pożądane z punktu widzenia lokalnych społeczności - powiedział prezes.
Zmiany w asortymencie Poczty Polskiej to nie koniec planowanych zmian. Prezes wskazuje również na chęć podjęcia współpracy z innymi spółkami państwowymi, na przykład z Orlenem, jednak na te decyzje składa się wiele innych czynników, a jej realizacja jest bardziej skomplikowana niż dotychczasowe działania w placówkach pocztowych. Sebastian Mikosz wyraził nadzieję na poprawę sytuacji. Jest to niezwykle istotne zwłaszcza w obliczu panującego kryzysu, z którym Poczta Polska mierzy się w ciągu kilku ostatnich lat.