W miesiącach zimowych wiele osób poszukuje oszczędności na ogrzewaniu mieszkań. Nisza ta zachęca wiele nieuczciwych firm, jak również domorosłych „majstrów” do podszywania się pod administrację budynku w celu oferowania odpłatnych usług regulacji i konserwacji drzwi czy okien. Nieostrożni mieszkańcy bloków mogą przez to narazić się na spory wydatek.

Znalazłeś ogłoszenie w skrzynce? Zgłoś to administracji

Do naszych skrzynek pocztowych trafia nie tylko prywatna korespondencja, ale również ogrom ulotek. O ile niegroźne reklamy nie są powodem do obaw, naszą czujność powinno wzbudzić znalezienie w skrzynce na listy ogłoszenia od „administracji budynku”. Oszuści oferują różnego rodzaju usługi, podszywając się pod konserwatorów. Najczęściej w sezonie zimowym są to prace przy doszczelnieniu okien i drzwi w celu docieplenia mieszkań. Nieświadomi mieszkańcy są przekonani, że usługi te są całkowicie darmowe i wykonywane przez osoby ze spółdzielni mieszkaniowej. O cenie drobnych napraw dowiadują się niestety dopiero pod koniec wizyty, gdy uszczelki w oknach i drzwiach są już wymienione na nowe.

Zobacz także:

Do wspomnianych incydentów coraz częściej dochodzi na bydgoskich osiedlach. Fordońska Spółdzielnia Mieszkaniowa w Bydgoszczy ostrzega mieszkańców i prosi o zgłaszanie znalezisk w skrzynkach. Ponadto zaznacza, że współpracuje ona wyłącznie z firmami przedstawionymi na tablicy ogłoszeń i tam też udostępnia informacje o planowanych pracach konserwacyjnych.

Prosimy o zwracanie szczególnej uwagi na tego typu ulotki. Przypominamy, że jako zarządca budynków podpisujemy swoje ogłoszenia, nie współpracujemy z firmami innymi niż te, które widnieją na tablicy ogłoszeń i stronie www oraz nie wrzucamy tego typu ogłoszeń do skrzynek. W razie wątpliwości zachęcamy do kontaktu z administratorem – czytamy na facebookowym profilu spółdzielni.

Spółdzielnia zdradza metodę działania oszustów

Spółdzielnia twierdzi, że metody działania oszustów są coraz bardziej przebiegłe. Zdarza się, że ofiarami oszustwa na konserwatorów padają nie tylko osoby, które dobrowolnie zadzwoniły pod numer wskazany w ogłoszeniu, ale również te, które… otworzyły drzwi tajemniczym konserwatorom.

Co raz to nowe zabiegi marketingowe mają przyciągnąć uwagę i dodać firmie wiarygodności. W swoich "ulotkach" firmy rzadko używają zwrotów typu "oferujemy", "świadczymy usługi", "proponujemy zakup", "zachęcamy do zapoznania się z ofertą". Styl tych reklam może wprowadzić w błąd. Mieszkańcy zgłaszają, że chcieli skorzystać z danej usługi, ponieważ myśleli, że jest to oferowane przez zarządcę budynku – napisano w komunikacie.

Ponadto oszuści pukający do drzwi często oferują atrakcyjne rabaty dla seniorów czy osób z niepełnosprawnościami, przekonując ich o tym, że świadczone przez nich usługi są prawdziwą okazją. Spółdzielnia mieszkaniowa informuje, że na takiego typu zabiegi marketingowe wciąż daje się nabrać wielu mieszkańców.

Tym sposobem unikniesz oszustwa na konserwatorów

Łatwość, z jaką nieświadomi mieszkańcy wpuszczają oszustów do swoich mieszkań, jest wręcz zastraszająca. Spółdzielnia mieszkaniowa przypomina, że każda forma prac konserwatorów jest poprzedzona komunikatem dla mieszkańców. W przypadku braku pewności czy mamy do czynienia z konserwatorem ze spółdzielni, czy też z oszustem, warto zadzwonić do spółdzielni w celu ustalenia, czy w danym dniu powinna być przeprowadzana konserwacja. Dla własnego bezpieczeństwa oraz stanu portfela wszelkie wątpliwości lepiej zgłosić administracji budynku przed rozpoczęciem działań na własną rękę. Dzięki temu nie tylko unikniemy dodatkowych wydatków, ale również zadbamy o swój komfort.

Opisywany przypadek nie dotyczy jedynie bydgoskich osiedli. Oszustwa na konserwatorów czy kominiarzy znane są mieszkańcom bloków w całym kraju. Oszuści bez trudu podszywają się pod pracowników administracji, pracowników obsługi technicznej czy jednostki mundurowe. Policja apeluje o ostrożność i przypomina, że jeśli jesteśmy sami w domu, nie mamy obowiązku wpuszczania nikogo do naszego mieszkania, nawet gdy osoba za drzwiami legitymuje się jako kontroler.

Warto zachować ostrożność będąc samemu w domu i pod żadnym pozorem nie wpuszczać nieznajomej osoby do mieszkania. Warto pamiętać, że prawdziwy kominiarz powinien mieć przy sobie ważny i czytelny dokument, legitymację poświadczającą wykonywany zawód i tożsamość – informuje mazowiecka policja, cytowana przez portal o2.pl.