Branża motoryzacyjna pod koniec 2024 roku przeżywała istny renesans. Klienci wręcz oblegali komisy samochodowe, nierzadko zaciągając kredyty na zakup wymarzonych czterech kółek. Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców podaje, że liczba przerejestrowanych samochodów niespodziewanie wzrosła o 31%, a zainteresowanie importem samochodów używanych zanotowało wzrost o 15%. 

Polacy masowo kupują samochody. Boją się podwyżek cen

Od 1 stycznia weszły w życie nowe regulacje CAFE (Clean Air for Europe) dotyczące ekologii. Producenci od 2025 roku będą płacić wyższe kary za przekroczenie limitu emisji CO2. Jacek Pawlak, szef działu Toyota Central Europe, jeszcze w lipcu 2024 roku szacował, że średniej klasy samochód spalinowy emitujący 140 g CO2 na km będzie kosztował producentów aż o 5 tys. euro więcej w związku z karami za przekroczenie normy CO2.

Zobacz także:

Niepokojące dane potwierdził również nieco później szef ACEA (Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów). Twierdził, że czołowi producenci samochodów osobowych zapłacą nawet 15 mln euro kary, co przy niezachwianym poziomie produkcji przełoży się na 1600 euro dodatkowych kosztów przy produkcji każdego pojazdu.

Obecnie regulacje CAFE 2025 ustalają nowy limit emisji CO2 dla samochodów osobowych na poziomie 93,6 g/km, co stanowi o 26 g/km mniej niż dotychczas. Chociaż limit ten może nieznacznie różnić się między poszczególnymi markami, mało który producent jest gotowy na takie zmiany. Eksperci zakładają, że kary, które będą musieli płacić producenci, przełożą się na ceny samochodów.

Polacy zaciągają kredyty na zakup samochodu

Kierowcy w strachu przed wzrostem cen nowych samochodów przestali odwlekać w czasie decyzję o zmianie środka transportu. Wielu nabywców zdecydowało się nawet na wzięcie kredytu na nowe cztery kółka. Według raportu Otomoto ci, którzy zakupili samochód w okolicach maja 2024 roku, znacząco zaoszczędzili. Eksperci ujawnili, że średnia cena samochodu używanego pod koniec 2023 roku wynosiła 41 119 zł, z kolei w maju tylko nieznacznie przekraczała kwotę 37 tys. W kolejnych miesiącach 2024 roku było już tylko drożej:

  • w sierpniu średnia cena samochodu używanego wynosiła 40 228 zł;
  • w grudniu średnio za używany samochód płaciliśmy 43 388 zł.

Opisywana tendencja wzrostowa cen samochodów używanych sprawiła, że kierowcy coraz bardziej obawiali się nadejścia 2025 roku. Portal Otomoto zaznacza, że w czerwcu 2024 roku średni kredyt na samochód w usłudze Otomoto pay wynosił nieco ponad 44 tys. zł, a w grudniu niemalże 50,5 tys. zł.

Zainteresowanie samochodami używanymi pokłosiem cen nowych samochodów

Chociaż eksperci rynkowi zaznaczają, że nowe restrykcje CAFE przyczynią się do wzrostu cen nowych pojazdów, wielu klientów obawia się również gwałtownego wzrostu cen samochodów używanych. Trudno jednak jednoznacznie określić, czy do takich podwyżek faktycznie dojdzie. Jednakże duży popyt na samochody pod koniec grudnia według wielu ekspertów może poważnie wpłynąć na koniunkturę rynku. Z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców wynika jednak, że Polacy masowo kupują samochody. W ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano i przerejestrowano łącznie aż 4 124 219 pojazdów, z czego:

  • • 2 704 902 stanowiły samochody używane;
  • • 881 294 stanowiły samochody sprowadzone;
  • • 537 023 stanowiły samochody nowe.

Zmiany te o tyle mogą szokować osoby śledzące rynek motoryzacyjny, że zwykle samochody bardziej opłaca się kupować wraz z początkiem roku, kiedy to w salonach trwa wyprzedaż ubiegłorocznych modeli, a w komisach samochody tanieją z powodu „postarzenia się” o rok.