Trend „zero waste” na stałe zagościł w domach wielu Polaków. Chodzi w nim przede wszystkim o to, żeby generować możliwie jak najmniej odpadów. Można to osiągnąć między innymi poprzez odpowiednie planowanie posiłków oraz zakupów, tak aby nie dochodziło do psucia się, a tym samym marnowania żywności. Czasami jednak nie jest to możliwe i jedzenie zaczyna tracić swoją przydatność do spożycia. Polakom zdarza się wtedy popełniać jeden błąd, który może mieć bardzo poważne konsekwencje, a chodzi tu mianowicie o produkty z pleśnią.

Ślady pleśni na jedzeniu. Co robić w takiej sytuacji?

Kiedy na produktach spożywczych zaczynają pojawiać się ślady zepsucia i pleśni, należy je w całości wyrzucić do kosza. W żadnym wypadku nie wolno odkrajać spleśniałej części i zjadać reszty. W przypadku zepsutych owoców nie jest także dobrym pomysłem wykorzystywanie odkrojonych części w celu zrobienia na przykład dżemów czy konfitur. Takie produkty nie nadają się do spożycia, a ich zjedzenie może nieść za sobą negatywne skutki dla zdrowia, a nawet życia. Wszystko za sprawą mykotoksyn.

Zobacz także:

Czym są mykotoksyny?

Żywność, która zostaje zajęta przez pleśń, może być źródłem niebezpiecznych mykotoksyn. Są to toksyny wytwarzane przez niektóre gatunki grzybów (pleśni). Źródłem mykotoksyn może być między innymi spleśniała, nienadająca się do jedzenia żywność. Co ważne, mykotoksyny znajdują się nie tylko w zepsutej części produktu. Obecne są w całej jego objętości. Dlatego właśnie nie należy odkrajać części pokrytej pleśnią i zjadać reszty. Obróbka termiczna produktu także nie wpłynie na jego zdatność do spożycia. Powstawaniu mykotoksyn sprzyja przechowywanie żywności w nieodpowiednich warunkach, na przykład w wilgoci. 

Jak może zaszkodzić żywność z pleśnią?

Spożycie produktu zakażonego mykotoksynami może nieść za sobą szereg negatywnych konsekwencji dla naszego zdrowia. Czym może skutkować zjedzenie żywności zanieczyszczonej mykotoksynami? Przede wszystkim mogą pojawić się oznaki zatrucia pleśnią, które objawia się między innymi bólem brzucha, nudnościami, wymiotami czy biegunką. W skrajnych przypadkach może dojść nawet do utraty przytomności. Zatrucie pleśnią może być ostre lub przewlekłe, a skutkować może również śmiercią. Ponadto mykotoksyny działają rakotwórczo, są przyczyną zmian w układzie odpornościowym, a nawet wywołują zmiany u płodu. Dlatego tak ważne jest, aby na mykotoksyny uważały zwłaszcza kobiety w ciąży oraz dzieci. Szczególnie niebezpieczne są także dla osób z obniżoną odpornością. 

Jak leczyć zatrucie pleśnią?

Kiedy już pojawią się objawy zatrucia pleśnią, takie jak biegunka, należy przyjąć węgiel aktywowany, aby usunąć toksyny z organizmu i ochronić podrażnione błony śluzowe. Konieczna będzie również wizyta u lekarza, ponieważ w niektórych przypadkach niezbędna jest hospitalizacja, a leczenie może zależeć od rodzaju pleśni, którą się zatruliśmy. Zatrucie mykotoksynami może skończyć się nawet śmiercią, dlatego tak ważne jest, aby minimalizować ryzyko zatrucia się pleśnią i wyrzucać objęte nią produkty do kosza. 

Jak chronić się przed zatruciem pleśnią?

Co zrobić, aby uchronić się przed zatruciem mykotoksynami? Bardzo ważną rolę odgrywa odpowiednie przechowywanie żywności. Zwróć uwagę na to, co w kwestii przechowywania produktu zaleca producent. Istotne jest również utrzymywanie lodówki w czystości. Resztki żywności to idealna przestrzeń do rozwoju pleśni. Przede wszystkim jednak pamiętaj o tym, że należy wyrzucić cały produkt, kiedy tylko pojawi się na nim ślad pleśni.