Rosnące zadłużenie Polaków to zjawisko, które budzi obawy zarówno ekspertów, jak i osób zmagających się z problemami finansowymi. Choć w ciągu roku liczba niesolidnych dłużników zmniejszyła się o 117 tys., całkowita wartość zadłużenia nadal pnie się w górę. Na liście najbardziej zadłużonych znajdują się zarówno osoby prywatne, jak i przedsiębiorcy, którzy nie poradzili sobie z finansowymi trudnościami. Kto znajduje się na szczycie listy?
Polski emeryt na szczycie listy zadłużonych
Bezkonkurencyjnym rekordzistą pod względem zadłużenia jest 68-letni mieszkaniec Lubelszczyzny. Jego zobowiązania wynoszą aż 90,4 mln zł. To kwota, która mogłaby pokryć budżet wielu małych gmin w Polsce, a w przypadku osoby prywatnej jest niemal nie do wyobrażenia. Dług tego mężczyzny to efekt wieloletnich problemów finansowych, w które prawdopodobnie wpędziły go nietrafione inwestycje lub zaciąganie kredytów w celu spłaty wcześniejszych zobowiązań.
Zobacz także:
Drugie miejsce na liście zajmuje 51-letni mężczyzna z Pomorza, którego dług to 76 mln zł. W przypadku tego dłużnika dużą rolę odegrała działalność gospodarcza związana z rynkiem nieruchomości. Pomimo potencjału tego sektora ryzyko związane z wahaniami cen, problemami z płynnością finansową oraz niewypłacalnością kontrahentów mogło przyczynić się do powstania tak gigantycznego zadłużenia.
Na trzeciej pozycji znalazła się 42-letnia kobieta z Mazowsza z zadłużeniem na poziomie 74 mln zł. Kobieta ponosi konsekwencje swoich decyzji finansowych, które najprawdopodobniej były związane z działalnością w sektorze handlu lub usług.
Rekordowe długi to tylko wierzchołek góry lodowej
W sumie w pierwszej dziesiątce najbardziej zadłużonych Polaków znajduje się sześciu mężczyzn i cztery kobiety. Co ciekawe, analiza demograficzna wskazuje, że najczęściej dłużnikami są osoby w wieku 40-60 lat, co wiąże się z okresem największej aktywności zawodowej i biznesowej, kiedy to ryzyko podejmowania dużych decyzji finansowych jest największe.
Zadłużenie Polaków to temat, który wciąż budzi wiele emocji i pytań. Rekordziści, o których mowa, są jednak tylko wierzchołkiem góry lodowej. Według statystyk coraz więcej osób boryka się z problemami finansowymi. Długi są zagrożeniem szczególnie dla osób starszych i samotnych, którzy nie mogą liczyć na dodatkowe wsparcie rodziny.
Dlaczego Polacy popadają w długi?
Eksperci wskazują kilka głównych przyczyn rosnącego zadłużenia w Polsce. Jednym z najważniejszych czynników jest łatwy dostęp do kredytów, pożyczek i tzw. chwilówek, które często reklamowane są jako szybkie i bezproblemowe rozwiązanie nagłych potrzeb finansowych. Niestety, wiele osób decyduje się na zaciągnięcie takich zobowiązań bez dokładnej analizy swojej sytuacji finansowej. Instytucje pożyczkowe niejednokrotnie udzielają kredytów z minimalnymi wymogami, co sprawia, że ludzie wciągają się w spiralę zadłużenia, próbując spłacać jedną pożyczkę kolejną.
Drugim kluczowym problemem są niskie zarobki w połączeniu z rosnącymi kosztami życia. Wiele rodzin zmaga się z brakiem wystarczających środków na pokrycie podstawowych potrzeb, takich jak opłaty za mieszkanie, jedzenie czy edukację dzieci. W takich sytuacjach zaciąganie kredytów staje się dla nich jedynym sposobem na przetrwanie, zwłaszcza w obliczu nagłych i nieprzewidzianych wydatków, takich jak koszty leczenia, awarie domowe czy utrata pracy.
Jak uniknąć zadłużenia?
Eksperci podkreślają, że kluczowym elementem zapobiegania problemom finansowym jest edukacja finansowa. Świadomość tego, jak działa system kredytowy, jakie są zasady naliczania odsetek i jakie konsekwencje wiążą się z nieterminową spłatą zobowiązań, pozwala podejmować bardziej świadome decyzje finansowe. Edukacja powinna zaczynać się już na etapie szkolnym, aby dzieci i młodzież zdobywali podstawową wiedzę na temat zarządzania pieniędzmi. W dorosłym życiu ważne jest natomiast korzystanie z kursów, poradników czy konsultacji z doradcami finansowymi.
Kolejnym ważnym aspektem jest planowanie budżetu domowego. Regularne monitorowanie swoich dochodów i wydatków pozwala na kontrolowanie stanu finansów i unikanie sytuacji, w których wydajemy więcej, niż zarabiamy. Ponadto eksperci zalecają, aby każdy budował tzw. fundusz awaryjny, który w razie nagłych wydatków, takich jak naprawa samochodu, leczenie czy utrata pracy, pozwoli na pokrycie kosztów bez konieczności zaciągania pożyczek. Nawet niewielkie, regularne odkładanie pieniędzy, np. 10% dochodów, może z czasem przynieść zauważalne efekty i zwiększyć poczucie bezpieczeństwa finansowego.