Świat pracy, jaki znamy, stoi u progu radykalnych zmian. Rozwój technologii, a zwłaszcza sztucznej inteligencji, zmienia nie tylko sposób, w jaki pracujemy. To, co kiedyś wydawało się odległą wizją przyszłości, staje się naszą codziennością. Polska, jak wiele innych krajów, zmaga się z wyzwaniami związanymi z automatyzacją i cyfryzacją, które mogą prowadzić do masowej utraty miejsc pracy. Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego nie napawa optymizmem.

Pracę straci 5 milionów ludzi. Ekspert zabrał głos

Sztuczna inteligencja (AI) coraz śmielej wkracza w kolejne obszary naszego życia, a jej rozwój z jednej strony budzi podziw, z drugiej zaś niepokój. Raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego „AI na polskim rynku pracy” wskazuje, że w najbliższych latach pracę straci 5 milionów ludzi. To zatrważająca prognoza, która skłania do refleksji nad przyszłością rynku zatrudnienia w naszym kraju. Eksperci z Personnel Service podkreślają, że najwięcej zmian czeka branże, w których już teraz automatyzacja odgrywa kluczową rolę. Wyzwania związane z AI obejmują nie tylko zmniejszenie liczby stanowisk pracy, ale także konieczność przystosowania się do nowych wymagań rynku. 

Zobacz także:

Nie tylko zmieni się struktura zatrudnienia, ale także zmniejszy się też liczba miejsc pracy w sektorach o rutynowych i powtarzalnych czynnościach – wskazują autorzy opracowania „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service.

Dlaczego sztuczna inteligencja może zabrać pracę ludziom?

Główną przyczyną tej rewolucji jest dynamiczny rozwój technologii związanych z AI. Algorytmy potrafią już wykonywać wiele zadań szybciej, taniej i bardziej efektywnie niż ludzie. W sektorach takich jak logistyka, produkcja czy obsługa klienta, roboty i systemy automatyzacji zastępują pracowników przy taśmach produkcyjnych, w magazynach oraz centrach obsługi telefonicznej.

Sztuczna inteligencja wyróżnia się zdolnością do analizy ogromnych ilości danych w czasie rzeczywistym, co pozwala podejmować decyzje w ułamku sekundy. W branżach takich jak bankowość czy handel, AI już teraz wspiera procesy decyzyjne, co ogranicza zapotrzebowanie na pracowników analitycznych. Rozwój systemów takich jak ChatGPT czy asystenci wirtualni dodatkowo zwiększa presję na zawody wymagające interakcji z klientem.

Z perspektywy pracodawców, korzyści wynikające z wdrożenia AI są oczywiste — redukcja kosztów, zwiększenie wydajności i możliwość skupienia się na innowacyjnych rozwiązaniach. Dla pracowników jednak oznacza to konieczność przekwalifikowania się lub zmierzenia się z ryzykiem utraty pracy.

Jakie zawody mogą zniknąć z rynku?

Nie wszystkie zawody są jednakowo zagrożone. Wśród najbardziej narażonych profesji znajdują się te, w których powtarzalność zadań stanowi kluczowy element pracy. Automatyzacja produkcji już teraz eliminuje wiele stanowisk w przemyśle. Pracownicy taśm produkcyjnych, kierowcy, kasjerzy czy magazynierzy muszą liczyć się z tym, że już niedługo zostaną zastąpieni robotami. W szczególnym niebezpieczeństwie znajdują się także profesje związane z obsługą klienta. Rozwój chatbotów i systemów automatycznej obsługi sprawia, że tradycyjna rola konsultanta czy recepcjonisty powoli zanika. AI potrafi obsłużyć klienta szybciej, bezbłędnie i bez przerwy, co jest dużym atutem dla firm.

Nieco mniej oczywistym przykładem są zawody w sektorze kreatywnym. Generatory tekstu, obrazu i muzyki zasilane przez AI, sprawiają, że zadania związane z tworzeniem treści mogą być realizowane w sposób zautomatyzowany. Projektanci graficzni, copywriterzy czy nawet dziennikarze stają przed wyzwaniem, jakim jest konkurowanie z maszynami zdolnymi do szybkiego tworzenia różnorodnych materiałów.

Sztuczna inteligencja stworzy miejsca pracy?

Nie wszystko jednak jest stracone. Mimo że AI może zabierać pracę w pewnych obszarach, tworzy także nowe możliwości zatrudnienia. Jak wskazuje Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy z Personnel Service, rozwój technologii wymaga coraz większej liczby specjalistów zajmujących się projektowaniem, wdrażaniem i utrzymywaniem systemów opartych na sztucznej inteligencji.

Chociaż w miejsce zredukowanych miejsc zatrudnienia powstaną nowe, to będą one wymagały wyjątkowo wysokich kwalifikacji – dodaje na łamach portalu infor.pl

Nowe zawody będą koncentrować się na obszarach, w których maszyny wciąż nie są w stanie zastąpić ludzi. Profesje wymagające empatii czy zaawansowanego myślenia strategicznego nadal pozostaną domeną człowieka. Wzrost zapotrzebowania na analityków danych, programistów, ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa oraz trenerów AI  to tylko kilka przykładów nowych ścieżek kariery, które mogą się pojawić. Ponadto, rozwój AI może wpłynąć na zwiększenie efektywności w edukacji i szkoleniach, co z kolei umożliwi szybsze przekwalifikowanie się osób, które utraciły swoje dotychczasowe miejsca pracy. Transformacja rynku pracy może okazać się szansą na rozwój dla tych, którzy są gotowi inwestować w rozwój swoich umiejętności.