W ogrodzie brakuje koloru, kiedy sezon letni dobiega końca? Jest sposób, by to zmienić. Ognik szkarłatny to krzew, który nie tylko zachwyca urodą, ale też przyciąga życie - pszczoły, ptaki, a nawet spojrzenia przechodniów. Jego ogniste owoce stają się główną ozdobą ogrodu jesienią i zimą, gdy większość roślin już śpi. Co więcej, nie wymaga skomplikowanej pielęgnacji. Jeśli szukasz rośliny dekoracyjnej, pożytecznej i mało wymagającej - ognik będzie strzałem w dziesiątkę.
Kolorowy spektakl, gdy inne rośliny milkną
Jesienią i zimą ogrody często tracą swoją malowniczość. To właśnie wtedy ognik szkarłatny staje się prawdziwą gwiazdą - jego koralowe, pomarańczowe lub czerwone owoce tworzą widowiskowy kontrast z bezlistnymi gałęziami drzew i krzewów. Te dekoracyjne kuleczki nie tylko cieszą oko, ale są też źródłem pożywienia dla ptaków zimujących w Polsce.
Zobacz także:
Kiedy latem ognik kwitnie, jego drobne białe kwiaty przyciągają pszczoły i inne zapylacze, tworząc prawdziwą stołówkę dla owadów. Dzięki temu zyskujesz roślinę, która przez większą część roku ma coś do zaoferowania - czy to ludziom, czy zwierzętom. A do tego dobrze znosi miejskie warunki, więc śmiało można go sadzić także na działkach czy w ogródkach przydomowych.
fot. Maria Brzostowska/Adobe Stock
Minimum wysiłku, maksimum efektu
Jednym z największych atutów ognika szkarłatnego jest to, że nie wymaga specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych. Owszem, najlepiej rośnie w glebach żyznych, gliniastych lub piaszczysto-gliniastych, bogatych w próchnicę i wapń, ale poradzi sobie także w mniej idealnych warunkach. Kluczem do sukcesu jest zapewnienie mu słonecznego, osłoniętego od wiatru stanowiska. W cieniu nie zakwitnie tak obficie, a owoce mogą pojawiać się rzadziej.
W czasie letnich upałów warto pamiętać o podlewaniu roślin rosnących w pełnym słońcu - najlepiej wieczorem. Szczególną uwagę należy zwrócić na podlewanie przed zimą, by krzew zgromadził zapas wody. Ognik dobrze znosi suszę, ale przemarza przy silnych mrozach, więc zimą warto zabezpieczyć go agrowłókniną. Wiosną trzeba też przyciąć przemarznięte lub martwe pędy, co poprawi kondycję całej rośliny.
Naturalny żywopłot, który można formować
Ognik szkarłatny to nie tylko ozdoba, ale też doskonała baza do stworzenia żywopłotu - zarówno formowanego, jak i swobodnego. Jego kolczaste gałązki tworzą naturalną barierę, która świetnie zastępuje ogrodzenie, a przy tym wygląda o niebo lepiej niż siatka. Co więcej, dobrze znosi cięcie, co pozwala utrzymać go w ryzach albo nadać pożądany kształt.
Formowane żywopłoty warto przycinać dwa razy w roku - po kwitnieniu, czyli w czerwcu, oraz pod koniec sierpnia. Jeśli zależy ci na mniej uporządkowanym efekcie, wystarczy jedno cięcie w marcu, usuwające martwe i zbyt długie pędy. Regularna pielęgnacja zapewni nie tylko zdrowy wygląd, ale też bujne kwitnienie i owocowanie, które co roku będzie przyciągać uwagę - zarówno ludzi, jak i skrzydlatych gości.