Realia zwolnień chorobowych znane są nam wszystkim. Kiedy chorujemy, nie możemy pod żadnym pozorem wykonywać jakichkolwiek obowiązków służbowych, a za złamanie tej zasady może nam grozić utrata zasiłku chorobowego. Czas zwolnienia ma nam bowiem służyć do rekonwalescencji. Teraz jednak, jak wynika z przedstawionego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej projektu zmiany ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, ta sytuacja może ulec zmianie.
Czego nie możemy robić podczas L4?
W przepisach prawnych nie znajdziemy precyzyjnych wskazówek dotyczących tego, co możemy, a czego nie możemy robić, przebywając na zwolnieniu lekarskim. Wiemy jednak, że czas takiego zwolnienia powinien zostać wykorzystany na rekonwalescencję lub rehabilitację, jeśli taka jest konieczna. Powinniśmy wtedy postępować przede wszystkim tak, aby nie utrudniać sobie powrotu do zdrowia. W praktyce zakres tego, czym możemy się w tym czasie zajmować, będzie się różnił w zależności od tego, jakiego rodzaju zwolnienie zostało nam wystawione. Mamy bowiem do czynienia z dwoma typami tego dokumentu. Wyróżniamy L4 z kodem 1 oraz 2.
Zobacz także:
Zwolnienie oznaczone cyfrą 1, tak zwane „leżące”, oznacza, że chory powinien leżeć. Praktyka mówi, że osoba przebywająca na takim zwolnieniu powinna w tym czasie przebywać w domu. Są jednak szczególne sytuacje, w których chory musi wyjść do apteki lub udać się na wizytę lekarską. To udogodnienie nie może być jednak nadużywane. Zgodnie z prawem osoba, która wykorzystuje czas zwolnienia chorobowego do celu z nim niezgodnego, może stracić prawo do zasiłku chorobowego. Nie ma znaczenia, czy pracujemy zdalnie. W dalszym ciągu jest to praca zarobkowa, a wykonywanie takiej podczas zwolnienia jest zabronione. Nie powinniśmy również wtedy podejmować się takich czynności, jak remont mieszkania czy praca w ogrodzie.
Nieco inaczej ma się sprawa w przypadku zwolnienia z kodem 2, czyli tak zwanego „chodzącego”. Oznacza ono, że chory może chodzić. Jak to się ma do praktyki? Osoba przebywająca na zwolnieniu może wykonywać czynności, które mają służyć zaspokojeniu podstawowych potrzeb życiowych. Chory może wyjść do apteki, na wizytę lekarską czy też po zakupy spożywcze. Jeśli lekarz wyda takie zalecenia, osoba przebywająca na zwolnieniu „chodzącym”, może także odbywać spacery. Wszystko zależy od konkretnego przypadku. Najlepiej poprosić lekarza, aby wypisał konkretne zalecenia, abyśmy nie musieli się martwić podczas ewentualnej kontroli ze strony Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Zmiany w zwolnieniach lekarskich
Zgodnie z artykułem 17. Ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa:
Ubezpieczony wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystujący zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia.
Wynika z tego między innymi, że jeśli podczas L4 podejmiemy się wykonywania obowiązków służbowych, możemy stracić prawo do zasiłku chorobowego. Teraz jednak, na mocy planowanych przepisów, ta sytuacja może ulec zmianie. Zapisy projektu przewidują definicję „pracy zarobkowej”, która miałaby oznaczać każdą czynność mającą charakter zarobkowy, niezależnie od stosunku prawnego będącego podstawą jej wykonania. Pojawiło się jednak zastrzeżenie, że do „pracy zarobkowej” nie będą wliczały się czynności, które są incydentalne, a wymagają ich „istotne okoliczności”. Co to oznacza w praktyce? Chodzi o „podjęcie czynności, której zaniechanie mogłoby prowadzić m.in. do znacznych strat finansowych dla pracodawcy czy kontrahenta”. Dotyczy to takich sytuacji, jak na przykład podpisane faktury, listów przewozowych czy też innych dokumentów. Ale to nie wszystko. Jak pisze Dziennik Gazeta Prawna:
Co więcej, (chory - przyp. red) będzie mógł się również wybrać na niezbędne zakupy, na zabieg medyczny, wizytę lekarską czy na pocztę. Bez groźby, że ZUS nie wypłaci mu pieniędzy
Zmian mogą oczekiwać również osoby pracujące w dwóch różnych miejscach. Jak wskazuje Dziennik Gazeta Prawna:
Jeżeli taki pracownik zachoruje, będzie mógł – za odpowiednią adnotacją lekarza – dalej wykonywać obowiązki służbowe dla drugiego szefa. Obecnie jest to niedopuszczalne
Zmiany, jak widać, mają być rewolucyjne. W sytuacjach, w których aktualnie grozi nam utrata zasiłku chorobowego, będziemy mogli, jeśli przepisy wejdą w życie, podejmować się wielu zabronionych teraz zadań i czynności.